reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Jejku dziewczyny nie wiem jak mozecie czytac tego bloga kocham Laure.Ja po kilku wpisach przestalam bo odkad jestem mama to rycze jak slysze lub czytam cos takiego.A po porodzie jaki widzialam jakies takie chore dziecko to jak bobr wylam.Powiem Wam ze choroba dziecka to jest najgorsze co moze spotkac matke- bo wiadomo jacy sa tatusiowie🥴Ja z moja Misia chodzilam do onkologa od jakiegos jej 4 miesiaca zycia bo ma naczyniaka i po prostu do kontroli.Naogladalam sie maluszkow co czekaly z matkami do innych onkologow,bo ja tylko z naczyniakiem a tamte dzieciaczki mniejsze od mojej Misi nawet i juz powazne choroby.Ja to przy kazdej goraczce Misi placze zw ona taka biedna bo zawsze to jest pelna energii a jak jest chora to jakby mi ja ktos podmienil.No masakra😪
 
Podobno jak dziecko zasypia przy rodzicu to potem jak się przebudzi też tego rodzica potrzebuje. To dotyczy niemowlaków może i starszych dzieci też.
U nas ciągle zasypia na rękach . Czas chyba spróbować oduczyć tylko jak to zrobić bez awantur🤣
no moja budzila sie jak juz wielokrotnie pisalam po 10-15 razy kazdej nocy wiec spala ze mna. To trwalo poltora roku, potem weszla melatonina i sie troche poprawilo, ale dalej te 5 pobudek to byl standard i dalej ze mna. Teraz u progu 4go roku zycia okazuje sie, ze prawdopodobnie ona tak sie uspokaja i jesli chcemy te pobudki wyeliminowac to musi nauczyc sie regulowac bez kontaktu ze mna. No i probujemy.
A zasypiania samodzielnego, w sensie w lozeczku bez rak czy wozka obie moje dziewczyny nauczylam w wieku 8 miesiecy. To jest kwestia 3 dni jelsi jestes konsekwetna. A Twoj kregoslup bedzie wdzieczny do konca zycia 🤣
 
no moja budzila sie jak juz wielokrotnie pisalam po 10-15 razy kazdej nocy wiec spala ze mna. To trwalo poltora roku, potem weszla melatonina i sie troche poprawilo, ale dalej te 5 pobudek to byl standard i dalej ze mna. Teraz u progu 4go roku zycia okazuje sie, ze prawdopodobnie ona tak sie uspokaja i jesli chcemy te pobudki wyeliminowac to musi nauczyc sie regulowac bez kontaktu ze mna. No i probujemy.
A zasypiania samodzielnego, w sensie w lozeczku bez rak czy wozka obie moje dziewczyny nauczylam w wieku 8 miesiecy. To jest kwestia 3 dni jelsi jestes konsekwetna. A Twoj kregoslup bedzie wdzieczny do konca zycia 🤣
Właśnie będę próbować.
Na dniach będzie nowe łóżko i pokój, więc mam zamiar. Tylko nie wiem jeszcze jak , więc daj jakieś rady.
 
Właśnie będę próbować.
Na dniach będzie nowe łóżko i pokój, więc mam zamiar. Tylko nie wiem jeszcze jak , więc daj jakieś rady.
u mnie to wygladalo tak, ze wytlumaczylam, ze idziemy spac do lozeczka. Mialam wyjete szczebelki, siedzialam obok, trzymajac reke na corce, glaskalam, ale powtarzalam, ze ma sie nie podnosic, jak to robila to odkladalam. Oczywiscie plakala, buntowala sie, zasypianie trwalo spoooro czasu, pewnie ponad godzine. Drugiego dnia bylo troszke lepiej, ale nadal duzo zlosci i buntu i nadal trwalo sporo. Trzeciego dnia placz juz trwal tylko chwilke i uspianie poszlo troszke szybciej. I potem juz poszlo.
Jesli polegniesz i jednak wezmiesz na rece, to nastepny dzien liczy sie jak pierwszy. Bo jak jednak ulegniesz, to dajesz sygnal - placzem i zloscia moga wymusic to co chce. Wiec najpierw badz pewna, ze chcesz to zrobic. Wtedy dziecku tez bedzie latwiej.
Nie wiem tylko czy to dobry pomysl zmieniac pokoj, lozko i metode usypiania na raz. To duze zmiany jak na tak malutkiego czlowieka. Ja bym to rozdzielila.
 
Siostrzeniec też jest diagnozowany. 6 lat. Niestety narazie leki wjechały, bo w szkole był dramat. Taki z niego aparacik.
u nas poki co wykluczone jedt adhd. Po prostu jedt nadaktywna, ponoc nic wiecej.
No i moja jest od wrzesnia w szkole, bo tu zaczynaja 3 latki i nie mam zadnych sygnalow, ze cos jest nie tak. Wiec u nas troche co innego.
 
u nas poki co wykluczone jedt adhd. Po prostu jedt nadaktywna, ponoc nic wiecej.
No i moja jest od wrzesnia w szkole, bo tu zaczynaja 3 latki i nie mam zadnych sygnalow, ze cos jest nie tak. Wiec u nas troche co innego.
Dziękuję.
Zobaczę . Spróbuje najpierw w nowym pokoju bo mam nadzieję że nie skojarzy🤣 i da się oszukać.
A jak nie wyjdzie to spróbuje inaczej.
Oczywiście najlepiej by było jak w filmach książeczka i spać.
U nas adhd Wogóle nie diagnozuje się w tym wieku.
Dopiero później.
Podobno takim dzieciom mocno trzeba organizować czas.
 
reklama
Dziękuję.
Zobaczę . Spróbuje najpierw w nowym pokoju bo mam nadzieję że nie skojarzy🤣 i da się oszukać.
A jak nie wyjdzie to spróbuje inaczej.
Oczywiście najlepiej by było jak w filmach książeczka i spać.
U nas adhd Wogóle nie diagnozuje się w tym wieku.
Dopiero później.
Podobno takim dzieciom mocno trzeba organizować czas.
moja starsza taki egzemplarz- bajka i spac. Od mniej wiecej 3 r.z po bajce, buziak i zostawala sama i zasypiała sobie 😬 Piekne czasy 😂
A co do organizacji czasu to kochana moje dziecko od 9h do 17h jest w skzole, potem przynajmniej godzina na placu zabaw. Nie da sie tam juz nic wiecej upchnac, watpie zeby to byla ta kwestia 😂
 
Do góry