reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Wracaj do pracy, skoro dziecko chodzi do placówki. Zwolnienie na dziecko to 60 dni w roku, mąż będzie też brał więc jakoś dacie radę. Siedzenie w domu, tak było w moim przypadku to kompletna porażka, choć ja siedziałam ale oficjalnie pracowałam, wszystkie wykłady odwalałam po południu. Już nawet o pieniądze nie idzie, tylko do ludzi trzeba wyjść. Przy okazji kasa wpadnie i mąż podczas zwolnienia na dziecko nauczy się opieki.
Oczywiscie ze wroce.Zaczynam 03.04.2023 a juz w niedziele bedzie Wielkanoc.Maz ma jeszcze tydzien ojcowskiego ktory musi wykorzystac przed koncem 2 lat Misi.
Jak zostane dalej w domu ciagle sama to ani na dobre to nie wyjdzie mi ani dziecku.Bo moje zmeczenie jest juz tak duze i moja frustracja naradta ze nie mam cierpliwosci do Miski.A jak chodzi do zlobka to naprawde jest duuuzo lepiej.
Gdyby jeszcze moi rodzice byli pod reka to byloby super a ze nie chca sie przeprowadzic do Warszawy to nic nie poradze.Mialabym i pomoc i ich na oku.
 
reklama
Dziewczyny moja 3 tyg córka ma mega katar. Zawalony nos. Czy oprócz odciągania aspiratorem i częstego przystawiania do piersi można coś jeszcze ? Nocka to koszmar 😪
Inhalacje z soli fizjologicznej. Powinny ładnej udrożnić. Ja kupiłam jeszcze Marimar baby i codziennie czyszczę nosek. Do tego aromactiv na noc ale nie naklejaj na piżamkę bo dla takiego malucha może być zbyt intensywny, ja naklejałam na łóżeczko
 
Ale dzis sie 1scieklam na meza.Kiedys jak planowalismy bycie rodzicem rozmawialidmy ze nasze dziecko pojdzie do zlobka jak skonczy 2 lata.No zycie zweryfikowalo Ja bylsm goyowa ald moj luby stwierdzil ze nie damy sobie rady z jednrj pendji przez rok.Wiec jestem tylko pol roku na wychowawczym czyli do konca grudnia poznidj wybieram zaldgly urlop wiec fizycznie w pracy bede w keietniu 2023 wiec 2,5 mies. przed skonczeniem pezez Misie 2 lat.
Dzis Misia poszla po chorobie pierwszy raz do zlobka-troche nam kaszlala w nocy niestety no ale poszla Dzwonie do meza i mowie ze Miska w zlobku.Na co szanowny malzonek zaczyna swoj wywod.Ze on wolalby zeby Misia poszla do zlobka jak skonczy 2 lata zebym w domu rok siedziala.Ja mo mowie ze moge przedluzyc wychowawczy na co on ze chcialby zeby ona wogole noe chodzila w tym czasie do zlo ka tylko ze mna w domu siedziala.Oj zagotowalo sie we mnie😡Mowie mu ze ja psychocznie nie dam rady,a zreszta to ja chcoalam zostac z nia rok na wych.tylko on sie nie zgodzil.A on ze nie wiedzial ze Miska bedzie tak chorowac.No qzwa.To gdzie ona ma ta odpornosc nabywac pytam sie go.Jak nie w zlobku to bedzie w przedszkolu chorowac.
Najlepiej zebym siedziala w domu on w pracy z pracy przyjdzie dzieckiem zajmie sie 20min.a ja reszte dnia i nocy.Z nikad pomocy tylko ja sama z dzieckiem.Kochami corke ale dla swojego zdrowia psychocznego uwazam ze zlobek to idealne rozwiazanie.A maz to juz ...oj szkoda slow.
Musialam sie Wam wygadac uff😮‍💨
Masz całkowitą rację. Dziecko i tak będzie chorowało czy żłobek czy przedszkole. Po drugie Ty też potrzebujesz wyjść do ludzi, wrócić do pracy, przebywać w środowisku dorodnych dla własnej równowagi psychicznej. Bo taka prawda że kochamy nad życie nasze dzieci ale nie da się non stop tylko z nimi być. Ja też bym chciała zostać dziećmi do drugiego roku życia ale niestety nie mogę sobie pozwolić na urlop wychowawczy w tych czasach z tymi cenami i ratami 😔
 
Oczywiscie ze wroce.Zaczynam 03.04.2023 a juz w niedziele bedzie Wielkanoc.Maz ma jeszcze tydzien ojcowskiego ktory musi wykorzystac przed koncem 2 lat Misi.
Jak zostane dalej w domu ciagle sama to ani na dobre to nie wyjdzie mi ani dziecku.Bo moje zmeczenie jest juz tak duze i moja frustracja naradta ze nie mam cierpliwosci do Miski.A jak chodzi do zlobka to naprawde jest duuuzo lepiej.
Gdyby jeszcze moi rodzice byli pod reka to byloby super a ze nie chca sie przeprowadzic do Warszawy to nic nie poradze.Mialabym i pomoc i ich na oku.
Tylko czy twój mąż będzie brał wolne na małą jak będzie chora na przemian z tobą, bo jeśli nie..... Nie wiem jak twój szef ale jak ja bym była często na zwolnieniu na to niestety po pracy
 
Ale dzis sie 1scieklam na meza.Kiedys jak planowalismy bycie rodzicem rozmawialidmy ze nasze dziecko pojdzie do zlobka jak skonczy 2 lata.No zycie zweryfikowalo Ja bylsm goyowa ald moj luby stwierdzil ze nie damy sobie rady z jednrj pendji przez rok.Wiec jestem tylko pol roku na wychowawczym czyli do konca grudnia poznidj wybieram zaldgly urlop wiec fizycznie w pracy bede w keietniu 2023 wiec 2,5 mies. przed skonczeniem pezez Misie 2 lat.
Dzis Misia poszla po chorobie pierwszy raz do zlobka-troche nam kaszlala w nocy niestety no ale poszla Dzwonie do meza i mowie ze Miska w zlobku.Na co szanowny malzonek zaczyna swoj wywod.Ze on wolalby zeby Misia poszla do zlobka jak skonczy 2 lata zebym w domu rok siedziala.Ja mo mowie ze moge przedluzyc wychowawczy na co on ze chcialby zeby ona wogole noe chodzila w tym czasie do zlo ka tylko ze mna w domu siedziala.Oj zagotowalo sie we mnie😡Mowie mu ze ja psychocznie nie dam rady,a zreszta to ja chcoalam zostac z nia rok na wych.tylko on sie nie zgodzil.A on ze nie wiedzial ze Miska bedzie tak chorowac.No qzwa.To gdzie ona ma ta odpornosc nabywac pytam sie go.Jak nie w zlobku to bedzie w przedszkolu chorowac.
Najlepiej zebym siedziala w domu on w pracy z pracy przyjdzie dzieckiem zajmie sie 20min.a ja reszte dnia i nocy.Z nikad pomocy tylko ja sama z dzieckiem.Kochami corke ale dla swojego zdrowia psychocznego uwazam ze zlobek to idealne rozwiazanie.A maz to juz ...oj szkoda slow.
Musialam sie Wam wygadac uff😮‍💨
jak nie bedzie chorowac teraz to bedzie chorowac jak zacznie w wieku 2 lat. Naprawde ciezko to ominac i niewiele jest dzieci, ktore nie choruja. Tak jak piszesz, gdzies te odpornosc musi nabyc. No i co, prawda jest taka ze pocztek zlobka w jesieni to po prostu kumulacja, bo raz ze nowe wirusy zlobkowe, a dwa ze sezon przeziebien. Trzeba przetrwac i wg mnie to naprawde idealna sytuacja, ze ona zaczela zlobek, a Ty jestes w domu czyli w kazdym momencie ona moze zostac i nie trzeba kombinowac.
Jak pisalam - u nas wogole nie ma l4 na dziecko wiec naprawde jest bardzo ciezko. Maz niech sobie gada, a Ty rob swoje. Jak najwiecej warzyw, owocow niech je. Duzo przebywa na powietrzu, duzo wody i cierpliwosci, to mija.
 
Oczywiscie ze wroce.Zaczynam 03.04.2023 a juz w niedziele bedzie Wielkanoc.Maz ma jeszcze tydzien ojcowskiego ktory musi wykorzystac przed koncem 2 lat Misi.
Jak zostane dalej w domu ciagle sama to ani na dobre to nie wyjdzie mi ani dziecku.Bo moje zmeczenie jest juz tak duze i moja frustracja naradta ze nie mam cierpliwosci do Miski.A jak chodzi do zlobka to naprawde jest duuuzo lepiej.
Gdyby jeszcze moi rodzice byli pod reka to byloby super a ze nie chca sie przeprowadzic do Warszawy to nic nie poradze.Mialabym i pomoc i ich na oku.
Oj na pewno będą tarcia kto bierze wolne😂 u nas czasem nie było chętnych haha
 
Dzięki dziewczyny. U nas to katar na pewno jest. Aspirator wyciąga dużo żółtych gilów. Znalazłam maść majerankową j sprawdziłam, że można u takiego malucha. Później sprobuje jeszcze inhalacje.
 
jak nie bedzie chorowac teraz to bedzie chorowac jak zacznie w wieku 2 lat. Naprawde ciezko to ominac i niewiele jest dzieci, ktore nie choruja. Tak jak piszesz, gdzies te odpornosc musi nabyc. No i co, prawda jest taka ze pocztek zlobka w jesieni to po prostu kumulacja, bo raz ze nowe wirusy zlobkowe, a dwa ze sezon przeziebien. Trzeba przetrwac i wg mnie to naprawde idealna sytuacja, ze ona zaczela zlobek, a Ty jestes w domu czyli w kazdym momencie ona moze zostac i nie trzeba kombinowac.
Jak pisalam - u nas wogole nie ma l4 na dziecko wiec naprawde jest bardzo ciezko. Maz niech sobie gada, a Ty rob swoje. Jak najwiecej warzyw, owocow niech je. Duzo przebywa na powietrzu, duzo wody i cierpliwosci, to mija.
Mi pediatra powiedziała, sen, właściwe odżywianie, nie przegrzewanie dzieci to połowa sukcesu, można podawać witamine C czy inne cuda na odporność ale w jej opinii to suplementy stworzone dla spokoju rodziców bo dużo wspólnego z budowaniem odporności nie mają 😉
 
Mi pediatra powiedziała, sen, właściwe odżywianie, nie przegrzewanie dzieci to połowa sukcesu, można podawać witamine C czy inne cuda na odporność ale w jej opinii to suplementy stworzone dla spokoju rodziców bo dużo wspólnego z budowaniem odporności nie mają 😉
zgadzam sie, w idealnym swiecie 😂 Ale tak - na sen nie masz wplywu, mozesz stworzyc idealne warunki, a dziecko jak nie spo to nie spi - znam z autopsji. Co do wlasciwego odzywiania to hmm latwo jest do poltora roku mniej wiecej, a potem zaczyna sie wydziwianie i dzis cos jest meega, a jutro nie tknie nawet patykiem 😂 A co do przegrzewania to coz - moje sa cieplolubne i dla mnie temp 20C w mieszkaniu to nie jest opcja 😂
 
reklama
Tylko czy twój mąż będzie brał wolne na małą jak będzie chora na przemian z tobą, bo jeśli nie..... Nie wiem jak twój szef ale jak ja bym była często na zwolnieniu na to niestety po pracy
Pracuje w budzetowce takze laski nikt mi nie robi😉 oczywiscie moja praca jest mega odpowiedzialna bo nie rzadko chodzi o ludzkie zdrowie wiec mqz bedziw musial brac l4 tez.Ja na szczescie mam cudowna kierowniczke ktora juz sie nie moze mbie doczekac.
 
Do góry