Cześć Motylku
. Czytam, że u ciebie waga 55kg
. Teraz to musisz być dżaga
. Mega szacun. No kawał dobrej roboty
A jak postępy z chałupką? Teraz wszystko takie drogie się porobiło, że szok
. Idziesz do budowlanego i stawiasz oczy w słup
U nas na razie ok. No, poza moją nogą boląca w pośladku
. Coś mi tak wlazło kilka dni temu i jak mnie złapie to nie mogę zróic kroku. Już przeczytałam internety że to bardzo popularna przypadłość w ciunzy
. W końcu i mnie dopadły jakieś objawy ciążowe i to z grubej rury
.
Przytyłam już prawie 9kg, a tu jeszcze dwa miesiące do porodu. Do tej pory byłam aktywna; codziennie długie spacery i ćwiczenia. A teraz z tą girą to łażę jak stara babcia
Czytam że
@bazylia128 mnie twardo goni z ciążą
. Fajnie że piszesz o tej miłości do Natalki bo ja to mam tyle obaw, że nawet nie pytajcie
. Boję się kuwa wszystkiego. Od porodu począwszy
. Na samą myśl, mnie psiocha boli
Boję się też, czy pokocham to dziecko... Tak, wiem, że to dziwne, że po tylu latach starań, wypisuje takie rzeczy... No ale tak mam. Lubię patrzeć na swój brzuch i ciągle go dotykam. Uwielbiam jak się mały rusza, ale czy to jest miłość to nie wiem. No takie rozkminy na koniec mega długiego posta
@nieagatka, ciągle zazdraszczam małych księżniczek
. Szykuje ci się niezły zlot na chatę