reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny mam pytanie.Odczuwam takie jakby napiecie w dole brzucha ktore trwa moze przez kilka sekund ale pojawia sie co raz czesciej.Czasami jak leze to az mnie dusiJestem w 30+5 tc.
 
reklama
Dziewczyny, 14.04 będę miała wywołanie ciąży.. Bardzo się tego boję ☹️
Czy któraś z Was miała wywołanie i jak przez to przeszłyście??
 
Dziewczyny, 14.04 będę miała wywołanie ciąży.. Bardzo się tego boję [emoji3525]
Czy któraś z Was miała wywołanie i jak przez to przeszłyście??
Ja. Po przyjeciu o 8h30 zalozono mi welfron, polozna mnie zbadala, zrobila ktg, zero skurczy, dluga zamknięta szyjka, rozwarcie na palec.
Przebila pecherz plodowy i podpiela oksytocyne. Nic sie nie dzialo, jakies minimalne skurcze tylko. Po jakichs 2h podkrecila mi oksy, wtedy skurcze ruszyly. Mialam je po w sumie 5h co 3min, ale rozwarcie nadal praktycznie takie samo. Po półtorej godzinie ze skurczami co ok 3min, bardzo intensywnymi i nie ukrywam, ze mocno męczącymi, dostalam zzo (Nobla temu, kto to wynalazl!) i wtedy rozwarcie ruszyło. Po kolejnej godzinie bylo juz 8cm, a po kolejnych 30min - 10cm. Finalnie skonczylo sie na cc o 19h00, bo mala zaklinowywala sie w kanale rodnym, przez to, ze byla zle ulozona.
Ogolnie porod wspomniam bardzo dobrze.
 
Ja. Po przyjeciu o 8h30 zalozono mi welfron, polozna mnie zbadala, zrobila ktg, zero skurczy, dluga zamknięta szyjka, rozwarcie na palec.
Przebila pecherz plodowy i podpiela oksytocyne. Nic sie nie dzialo, jakies minimalne skurcze tylko. Po jakichs 2h podkrecila mi oksy, wtedy skurcze ruszyly. Mialam je po w sumie 5h co 3min, ale rozwarcie nadal praktycznie takie samo. Po półtorej godzinie ze skurczami co ok 3min, bardzo intensywnymi i nie ukrywam, ze mocno męczącymi, dostalam zzo (Nobla temu, kto to wynalazl!) i wtedy rozwarcie ruszyło. Po kolejnej godzinie bylo juz 8cm, a po kolejnych 30min - 10cm. Finalnie skonczylo sie na cc o 19h00, bo mala zaklinowywala sie w kanale rodnym, przez to, ze byla zle ulozona.
Ogolnie porod wspomniam bardzo dobrze.

Dziękuję kochana że mi tak fajnie to opisałaś 😘😘😘
 
reklama
Do góry