reklama
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
A to nie są skurcze przepowiadające?Dziewczyny mam pytanie.Odczuwam takie jakby napiecie w dole brzucha ktore trwa moze przez kilka sekund ale pojawia sie co raz czesciej.Czasami jak leze to az mnie dusiJestem w 30+5 tc.
No nie wiem.A ile takie skurcze moga trwac przed porodem?Bo u mnie to duzo za wczesnie na porodA to nie są skurcze przepowiadające?
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
Oj ja miałam dużo wcześniej, brzuch nagle robił się twardy jak kamień np. na spacerze albo często w nocy ale dosyć szybko to mijało i było bezbolesne, takie przygotowanie macicy do poroduNo nie wiem.A ile takie skurcze moga trwac przed porodem?Bo u mnie to duzo za wczesnie na porod
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
To na bank skurcze przepowiadające z macica sobie cwiczy [emoji4]Dziewczyny mam pytanie.Odczuwam takie jakby napiecie w dole brzucha ktore trwa moze przez kilka sekund ale pojawia sie co raz czesciej.Czasami jak leze to az mnie dusiJestem w 30+5 tc.
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
Ja. Po przyjeciu o 8h30 zalozono mi welfron, polozna mnie zbadala, zrobila ktg, zero skurczy, dluga zamknięta szyjka, rozwarcie na palec.Dziewczyny, 14.04 będę miała wywołanie ciąży.. Bardzo się tego boję [emoji3525]
Czy któraś z Was miała wywołanie i jak przez to przeszłyście??
Przebila pecherz plodowy i podpiela oksytocyne. Nic sie nie dzialo, jakies minimalne skurcze tylko. Po jakichs 2h podkrecila mi oksy, wtedy skurcze ruszyly. Mialam je po w sumie 5h co 3min, ale rozwarcie nadal praktycznie takie samo. Po półtorej godzinie ze skurczami co ok 3min, bardzo intensywnymi i nie ukrywam, ze mocno męczącymi, dostalam zzo (Nobla temu, kto to wynalazl!) i wtedy rozwarcie ruszyło. Po kolejnej godzinie bylo juz 8cm, a po kolejnych 30min - 10cm. Finalnie skonczylo sie na cc o 19h00, bo mala zaklinowywala sie w kanale rodnym, przez to, ze byla zle ulozona.
Ogolnie porod wspomniam bardzo dobrze.
Ja. Po przyjeciu o 8h30 zalozono mi welfron, polozna mnie zbadala, zrobila ktg, zero skurczy, dluga zamknięta szyjka, rozwarcie na palec.
Przebila pecherz plodowy i podpiela oksytocyne. Nic sie nie dzialo, jakies minimalne skurcze tylko. Po jakichs 2h podkrecila mi oksy, wtedy skurcze ruszyly. Mialam je po w sumie 5h co 3min, ale rozwarcie nadal praktycznie takie samo. Po półtorej godzinie ze skurczami co ok 3min, bardzo intensywnymi i nie ukrywam, ze mocno męczącymi, dostalam zzo (Nobla temu, kto to wynalazl!) i wtedy rozwarcie ruszyło. Po kolejnej godzinie bylo juz 8cm, a po kolejnych 30min - 10cm. Finalnie skonczylo sie na cc o 19h00, bo mala zaklinowywala sie w kanale rodnym, przez to, ze byla zle ulozona.
Ogolnie porod wspomniam bardzo dobrze.
Dziękuję kochana że mi tak fajnie to opisałaś
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
Nastaw sie dobrze, jutro odpoczywaj, relaksuj ske, zjedz cos pysznego. To ostatni dzien Twojego "starego" zycia. Sroda bedzie wyjatkowa i tylko tak o tym mysl.Dziękuję kochana że mi tak fajnie to opisałaś [emoji8][emoji8][emoji8]
reklama
Ja mialam 2 porody wywołane ale z znieczuleniem .Pierwszy bolesny jakiś czas bo za późno zgodziłam się na znieczulenie drugi bezbolesnyDziewczyny, 14.04 będę miała wywołanie ciąży.. Bardzo się tego boję
Czy któraś z Was miała wywołanie i jak przez to przeszłyście??
Podobne tematy
Podziel się: