reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Mowila ze kolki ale kazala te inne rzeczy sprawdzic
niechcaco wylaczylam sobie powiadomienia i myslalam ze watek padl... ehhh juz Was teraz nie nadrobie w calosci ale misis z tego co doczytalam to powiem Ci zebys moze sprobowala z mm? Odciagaj swoje i zamrazaj zebys nie stracila laktacji a podaj przez kilka dni tylko mm. Powiem Ci szczerze ze ja bylam zafixowana na kp i plakalam ze mam malo pokarmu i musze dokarmiac mm ale teraz z perspektywy czasu jak patrze na syna znajomej ktory caly czas placze (ona nie sa sobie powiedziec ze on jest glodny bo ma malo pokarmu a nie chce dac mm) to powiem Ci ze nigdy wiecej bym sie nie zawahala dac mm. Teraz te mleka sa na prawde dobre a jak sie patrzy na szczesliwe usmiechniete pojedzone dziecko to nie ma nic piekniejszego. Oczywiscie zrobisz jak uwazasz to tylko taki pomysl odemnie[emoji6]
 
Ostatnia edycja:
reklama
No i ok, Marcelina tego nie lubila, a sa dzieci, ktore tak sie uspokajaja. Gdybys widziala, ze jej pomaga to pewnie staloby sie to Twoja bajka. [emoji6]
To tylko sugestia, bo rozumiem co Misis przezywa i mysle, ze warto sprobowac wszytskiego, zwby dziecku pomoc.
Ja probowalam go owinac ale nie wychodzi mi to. Coś robie nie tak a Hubcio sie okropnie wsciekal
 
Czytam Was dziewczyny i jestem przerażona... boję się co mnie czeka jak malutki się urodzi....czy dam radę...
Ale muszę nie ma innego wyjścia
@misis188 pozwolisz ze napiszę co myślę. Wiem ze karmienie piersią super fajne itp ale u nas przy pierwszym dziecku nie dało po prostu rady ....wisiał na cycu nie umiał złapać .... ciężko było.... były kolki więc stwierddzilam ze podam mm i powiem Ci ze było o niebo lepiej,mały się najadał mniej płakał, nie lykał powietrza podczas próby ssania piersi , fakt kolka nadal była ale w dzień było dużo lepiej. Warto spróbować każdego sposobu aby ulżyć dziecku...
Ja Ci powiem ze gdyby nir mm to nie wiem ci wczoraj Hubcio by jadl na wieczor bo byl taki napad ze nie bylo szansy cycka podac, tylko maz husiajac go dawal mu butle i na przewijaku tez mu sie udało. Wczoraj odciaglam 160 i pozniej mu ja podam zostawiajac cos oczywiscie na spacer. Rani znowu bidoczek sie meczyl ale teraz nawet ladnie cyca ja
 
Ja przy Marcelinie walczyłam o pokarm jak DEBIL tak uważam ze to była zła decyzjia . Chciałam kp niestety nie miałam pokarmu .... moje dziecko z 2375 spadło na 2000 wiec praktycznie od razy dokarmiałam mm ( na poczatku odciagałam 5 ml - 10 to byl sukces ) laktator con2-2.5 by odciągnąć 50% tego potrzebowała i cyc non stop ale to chyba w formie relaksu ......
Bek ryk i wyrzuty sumienia ze nie potrafie wykarmic dziecka.....
Przy 2 dziecku jak mleka nie bedzie lub nie bedzie umiało złapać .....po prostu pojde do apteki po mm . 3 miesiące życia Marceliny były ciezkie a ja sobie dokładałam laktatorzem i wyrzutami sumienia i złym nastrojem. .....
Ale @misis188 mówi ze ma mleko
No wlasnie mam z tym ze chyba jest go juz mniej-czuje to po piersiach, juz mi sie z nich nie leje ale jest. Wczoraj z lewej ponad sete odciagnelam, z prawej gorzej
 
Dziewczyny zapytam o rzecz taką bardzo prywatną i chciałabym poznać Wasze zdanie. @Justin87 na staraczkach zapytała czy mówić dziecku o KD czy ND. Ja chciałabym Was zapytać czy zamierzacie powiedzieć w przyszłości dzieciom o in vitro? Z jednej strony to nic złego i tak o tym myślę, jestem wręcz wdzięczna że żyję w czasach z tak rozwiniętą medycyną, jednak z drugiej strony obawiam się jakiegoś braku zrozumienia (?) albo nagonki spowodowanej brakiem zrozumienia wśród rówieśników... Chyba jestem bardziej za opcją, żeby zostawić to dla siebie ale nie mam pewności czy bliższa rodzina się z taką informacją nie wychyli. Bardziej mam na myśli dzieci bo nie będę pewna nigdy że dzieci męża brata nie będą wiedziały.. Nie chcę żeby moje dziecko miało kiedykolwiek żal, że coś zataiłam. Poza tym zataja się coś złego...:confused::confused::confused:
ja nie mam zamiaru tego kryć przed moim dzieckiem
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny zapytam o rzecz taką bardzo prywatną i chciałabym poznać Wasze zdanie. @Justin87 na staraczkach zapytała czy mówić dziecku o KD czy ND. Ja chciałabym Was zapytać czy zamierzacie powiedzieć w przyszłości dzieciom o in vitro? Z jednej strony to nic złego i tak o tym myślę, jestem wręcz wdzięczna że żyję w czasach z tak rozwiniętą medycyną, jednak z drugiej strony obawiam się jakiegoś braku zrozumienia (?) albo nagonki spowodowanej brakiem zrozumienia wśród rówieśników... Chyba jestem bardziej za opcją, żeby zostawić to dla siebie ale nie mam pewności czy bliższa rodzina się z taką informacją nie wychyli. Bardziej mam na myśli dzieci bo nie będę pewna nigdy że dzieci męża brata nie będą wiedziały.. Nie chcę żeby moje dziecko miało kiedykolwiek żal, że coś zataiłam. Poza tym zataja się coś złego...:confused::confused::confused:
Czas pokaże myślę że jak nasze dzieciaczki będą już duże i gotowe na takie pogaduchy in vitro już nie będzie tematem tabu
 
reklama
Że niby ja tak strasznie placze??
 

Załączniki

  • 201809131003381000.jpg
    201809131003381000.jpg
    1,7 MB · Wyświetleń: 90
Do góry