reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Witajcie dziewczynki.

Bardzo ale to bardzo dawno mnie nie było ale jakos czasu nie było a jak juz się znalazł to staram się odsypiać lub cos w domu robic. No cóż mój syn tez jest czasochłonnym mężczyzna :) dzisiaj skończył 5 miesięcy waży 6,5 kg i jest fajnym zdrowym i zadowolonym chłopcem chociaż nadal mamy problemy z brzuszkiem niestety kolki nas nie rozpieszczały a ze względu że młody jest wcześniakiem to nadal walczymy z gazami. Jestesmy po usg brzucha i wszystko jest ok jak to 3 lekarzy stwierdziło wyrośnie więc czekam. Jest tez cycusiem mamusi najlepiej jak bym go nosiła i tuliła przez kolke nauczył sie na rękach. Ja nie karmię kp tylko mm i młody zyje i rośnie zdrowo. Niestety w nocy wstaje co 2-4 h zalezy a w ciagu dnia to wytrzymuje 2,3 h ale je malo. Zaczelam wprowadzać różne soczki itp na razie jakos idzie.
Caalineczka tak ja pisałam że chcę podejść jak najszybciej zanim sie zmieni myśleliśmy o maju ale nie wiem jak to będzie jestem zmęczona tym płaczem i kolkami. Chciałam szybko ale maj to dobry czas na ewentualne staranie się o 2 dziecko.
Powiem wam szczerze ze jestem troche podłamana bo 2 dni temu miałam dostać okres i nic :( zrobiłam dzisiaj test ale wyszedł negatywnie ale jakoś nie czuje sie na okres i jestem troche podłamana. Bije się w myślach że z jednej strony fajnie a z drugiej że jestem padnięta psychicznie i chciałam odpocząć. Jak to się człowiekowi zmienia najpierw walczyłam o ciążę a teraz z 2 chciałaby jeszcze poczekać do maja :( boże jestem straszna ?

Kikifish kochana strasznie ci współczuję tych problemów trzymam kciuki za Łucję aby wszystko dobrze się skończyło
Szkrabem gratuluje synka :) powodzenia życzę
 
reklama
Hej dziewczyny! Mam do was pytania, jestem po in vitro, mam termin porodu na 17.01 jak u was było z porodem? Rodzilyscie w terminie? Teoretycznie po in vitro datę zapłodnienia można podać co do godziny:) dzięki za informacje, pozdrawiam
 
40 tygodniowa ciąża to przeciętna i nie znaczy, że znając termin zapłodnienia i transferu to wiemy wszystko. Jest wiele zależnych począwszy od późnej implantacji do indywidualnego tempa rozwoju dziecka. U mnie pierwszy syn się zbytnio nie wybierał na świat, cc miałam w 39 t 1d, brzuch miałam nadal bardzo wysoko, a szyjka cały czas się nie skracała i była zamknięta, nie miałam nawet skurczy przepowiadających. Pewnie bym przenosiła juniora. Zobaczymy jak będzie z drugim synem :)
 
Witam dziewczyny jestem z wątku poronienia nawykowe .immunologia .Przepraszam że tak wpadam ale mam ważne pytanie
Czy któraś z was wie gdzie mi zrobią wlew z intralipidu .
Mam zlecenie od mojej ginki ale w mojej miejscowości nie wykonują .
Dzeoniłam do W - wy do Novum ale oni tylko swoim pacjentkom wykonują .
Jestem w 4 tygodniowej ciąży muszę szybko gdzieś zrobić .Najlepiej okolice Warszawy .Dzięki
 
Mycha ja urodziłam w 40 tyg 5 dniu. Też nie mogłam się doczekać. Wzięło mnie z nienacka. Odeszly wody i sie zaczęło. W szpitalu byłam o 17. Nie mialam rozwarcia a mimo to o 21.20 juz tulilam syna
 
Cześć dziewczyny,
mogę póki co tak nieśmiało do Was dołączyć? Jestem w ciąży :) Jest to 6t3d. Zaszłam w nią w trakcie stymulacji :D
Więc tak jakby nie jestem w ciąży po in vitro, bo nie było transfery, ale jakby jednak ta stymulacja pomogła :D

Termin mam na 8/9.09.2016 :)
 
Hess!!! Kochana !!!! :):):) gratulacje z całego serca!!!! Niesamowite! Naturals :):) bardzo bardzo się cieszę! Po tylu miesiącach czekania taka nagroda Cię spotkała :) trzymam kciuki za Was! :)

OlaSzy mi dziś o Tobie powiedziała i aż nie chce się wierzyć !!! :) historia jak u bunieczka trochę :)
 
reklama
U nas coraz lepiej. Przytulak i ssak mi się trafił. Ciągle przy piersi... Ale dajemy jakoś radę. :)

Wiesz co u calineczki? Jakoś ucichła...
 
Do góry