reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Już po ptakach. Zamówiłam majtki. Najwyżej będę zeskrobywać 😜
Pamiętaj, że ja na wypizdowiu mieszkam. Do Decathlonu mam 100km😂
ok to moze faktycznie lepiej majty, 100km po pieluchy bym nie pojechala 🤦🏻‍♀️🤣
Zwlaszcza przy obecnych cenach paliwa 😆
A co do decathlonu to dla takich starszych maluchow typu 2lata to polecam skarpetki antypozlizgowe na basen, mega wynalazek i zapominasz o grzybie, upadkach i innych takich
 

Załączniki

  • IMG_6878.jpg
    IMG_6878.jpg
    129,6 KB · Wyświetleń: 48
moja 5 latka chodzi na basen od 4 lat, dwulatka od roku. Obie raz w tygodniu caly rok, plus kilka razy w tyg od czerwca do sierpnia. Wierz mi - przy takiej czestotliwosci zdaza sie 🤣
aaa No u nas nie ma kiedy tak często chodzić.
Zwłaszcza ze do najblizszego sensownego basenu mamy ok 50km wiec wyprawa prawie na pół dnia. A czasem to nie mam kiedy zakupów zrobić bo robimy w weekend kiedy mąż jest w domu, do tego tez piorę w weekend i gotuje (niestety większość robię ja) tryb pracy na 3 zmiany, gdzie ostatnio tez w sobotę mąż ma szkolenia, nie ułatwia spędzaniu czasu tak leniwie na basenie. Ale staramy się budować wspomnienia. Mimo ze niestety ciężko jest się zatrzymać.

Za 3tyg urlop - mieliśmy do rodziny w Polsce jechać ale nadal nie dostaliśmy paszportu Wiktora (tego 5 letniego) bo wysłaliśmy wniosek razem o wydanie nr pesel i nadal cisza. Także i wakacje w tym roku do duszy będą.
 
Mały raczej :) mam silne mięśnie brzucha
Od początku ciąży przytulam 2 kg, ale dr nie komentuje więc chyba nie jest źle. Czuje, że teraz szybko zacznie rosnąć waga i brzuch. 1.5kg poszło w 2 tyg 😁
No u mnie na poczatku nic nie bylo widac, schudlam przez pierwsze 3 mca 4kg. Teraz jestem 4kg na plusie z pierwotnej wagi i brzuch mocno juz widac ;) a mam 23+3
 
aaa No u nas nie ma kiedy tak często chodzić.
Zwłaszcza ze do najblizszego sensownego basenu mamy ok 50km wiec wyprawa prawie na pół dnia. A czasem to nie mam kiedy zakupów zrobić bo robimy w weekend kiedy mąż jest w domu, do tego tez piorę w weekend i gotuje (niestety większość robię ja) tryb pracy na 3 zmiany, gdzie ostatnio tez w sobotę mąż ma szkolenia, nie ułatwia spędzaniu czasu tak leniwie na basenie. Ale staramy się budować wspomnienia. Mimo ze niestety ciężko jest się zatrzymać.

Za 3tyg urlop - mieliśmy do rodziny w Polsce jechać ale nadal nie dostaliśmy paszportu Wiktora (tego 5 letniego) bo wysłaliśmy wniosek razem o wydanie nr pesel i nadal cisza. Także i wakacje w tym roku do duszy będą.
moje chodza ze zlobka i szkoly. W sobote idziemy co 2tyg rodzinnie na godzinke. W lecie popoludniami 2-3 razy w tyg na godzine czy dwie chodzi starsza. Dzieki temu ma 5lat i plywa.
A czemu masz problem z paszportem? Ja wyrobilam bez problemu. Tyle z ja pesel w PL wyrabialam.
 
No u mnie na poczatku nic nie bylo widac, schudlam przez pierwsze 3 mca 4kg. Teraz jestem 4kg na plusie z pierwotnej wagi i brzuch mocno juz widac ;) a mam 23+3
Mnie w weekend zobaczyła koleżanka, która nie wiedziała, że jestem w ciąży. I tak czekam aż coś powie i w końcu sama jej mówię, że jestem w ciąży, a ona na to- myślałam, że Cię wzdęło 😂
 
moje chodza ze zlobka i szkoly. W sobote idziemy co 2tyg rodzinnie na godzinke. W lecie popoludniami 2-3 razy w tyg na godzine czy dwie chodzi starsza. Dzieki temu ma 5lat i plywa.
A czemu masz problem z paszportem? Ja wyrobilam bez problemu. Tyle z ja pesel w PL wyrabialam.
No my wszystko przez konsula bo do Polski jeździmy raz w roku. Najpierw robiliśmy transkrypcje. Potem ciężko było dostać termin do ambasady - zmienili formę zapisywania i terminy znikały w pół minuty od kliknięcia o 9:00 i 21:00. Jak w końcu dostałam termin na 9.05 to złożyliśmy wnioski o paszport i o wydanie peselu i nadal czekamy na paszport. A na stronie gov pl wpisując numer zlecenia ciagle widnieje ze urząd wniosek przyjął ale paszport nie jest jeszcze do odbioru. Gdzie normalnie paszporty wydawane są w ciągu miesiąca. Może w związku z Ukraińcami to wszystko trwa. Przez to nie możemy przekroczyć granicy z synkiem i jesteśmy uziemieni.
 
Mnie w weekend zobaczyła koleżanka, która nie wiedziała, że jestem w ciąży. I tak czekam aż coś powie i w końcu sama jej mówię, że jestem w ciąży, a ona na to- myślałam, że Cię wzdęło 😂
Hahahahah 😂 to mi dzis kolega w pracy powiedzial: w ogole nie widac, ze jesteś w ciazy 😂.
A ja brzuszek juz mam na prawdę spory ;)
 
reklama
No my wszystko przez konsula bo do Polski jeździmy raz w roku. Najpierw robiliśmy transkrypcje. Potem ciężko było dostać termin do ambasady - zmienili formę zapisywania i terminy znikały w pół minuty od kliknięcia o 9:00 i 21:00. Jak w końcu dostałam termin na 9.05 to złożyliśmy wnioski o paszport i o wydanie peselu i nadal czekamy na paszport. A na stronie gov pl wpisując numer zlecenia ciagle widnieje ze urząd wniosek przyjął ale paszport nie jest jeszcze do odbioru. Gdzie normalnie paszporty wydawane są w ciągu miesiąca. Może w związku z Ukraińcami to wszystko trwa. Przez to nie możemy przekroczyć granicy z synkiem i jesteśmy uziemieni.
teraz trwa dluzej niz miesiac. Ja wyrabialam w marcu i dostalam w maju.
Ja tez jestem w pl raz w roku i w tamtym robilam pesel, reszte przez konsulat. Macie jeszcze chwile, moze paszport dotrze.
 
Do góry