reklama
Magda 1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2021
- Postów
- 675
Dziewczyny cU to normalne że wkładka jest ciągle wilgotna i bielizna , fakt człowiek się poci ale już mam zchize czy to nie wody płodowe .u mnie 25+4
Orchidea33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2021
- Postów
- 2 354
Normalne. Ja pytalam lekarza na ostatniej wizycie. Mowil, ze jak cieplo to basen w majtkach w ciazy jest. Ze sie o tym nie mowi a to przeciez naturalne w ciazy.Dziewczyny cU to normalne że wkładka jest ciągle wilgotna i bielizna , fakt człowiek się poci ale już mam zchize czy to nie wody płodowe .u mnie 25+4
Magda 1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2021
- Postów
- 675
Dziękuję , ja mam wizytę dopiero za 8 dni więc trochę mnie ispokiilaw ,, dziękiNormalne. Ja pytalam lekarza na ostatniej wizycie. Mowil, ze jak cieplo to basen w majtkach w ciazy jest. Ze sie o tym nie mowi a to przeciez naturalne w ciazy.
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Calkowicie normalne,hormony produkuja sluz i wydzieline ktore maja chronic dostep do macicy.Dziewczyny cU to normalne że wkładka jest ciągle wilgotna i bielizna , fakt człowiek się poci ale już mam zchize czy to nie wody płodowe .u mnie 25+4
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
No o jestem cała rodzina w szpitalu hehehe ja to już się z tego śmieje. Wszyscy chorzy. Dziewczyny uważajcie jak teraz odmiana wirusa. Nic nie słychać osluchowo, tylko kaszel Basia nawet goraczki nie miała a ma zapalenie pluc które tylko prześwietlenie albo usg wykarze. Wszyscy to mamy. Najgorsze było to że ja wiedziałam że Basi już też coś jest a mi w szpitalu w wln w niedziele nie przyjęli. Kazali mi się melisy napuc. W końcu nie wytrzymałam i pojechałam do matki półki wczoraj. Ta sama historia. Nie przyjmą m ie bo dziecko zdrowe poza tym na nefroligi brak miejsc. Musiałam prosic i kłócić się zeby zrobili Basi usg a tam zapalenie pluc. Żebyście widziały minę lekarzy. Przyjęli nas na oddzial alergologi. Z Łukaszem widujemy się na chwilę przy sklepiku w klapkach hehehehe oni jutro wychodzą a my jak będzie dobrze fostaniemy antybiotyk do domu i w piątek też wyjdziemy. Może bareszcie będziemy razem Wszyscy na weekend. Jest taki wirus tutaj mam sąsiadkę z 5 letnia Wiktoria chora na to samo. Mama mowi ze później absolutnie nic nie było widać, pełna energii i zapalenie pluc. Lekarz te, chce ich wypuścić do domu po 3 dniach leczenia dozylnego z antybiotykiem do domu ale chyba nie wyjdą bo nie ma nigdzie ZINNATu nawet w hurtowniach. Ja w sobotę weszłam na KTOMALEK i znalazłam w wln 3 opakowania. Naszczescie tym zaczęłam Basię leczyc i tutaj właśnie ten antybiotyk musieli jej podać i mogę wrócić do domu bo . W domu zawiesinę. Lekarze się pytali vkad mam ten antybiotyk ja naprawdę zwyczajnie weszłam I takie mialdm szczeccie. Opieka tu jest naprawdę świetna. Wszystko się działo błyskawicznie. Nawet my z Łukaszem na antybiotyku.
Kurczę, to ładnie was poskładało . Te wirusy to teraz tak mutują, że nikt za nimi nie nadąży .No o jestem cała rodzina w szpitalu hehehe ja to już się z tego śmieje. Wszyscy chorzy. Dziewczyny uważajcie jak teraz odmiana wirusa. Nic nie słychać osluchowo, tylko kaszel Basia nawet goraczki nie miała a ma zapalenie pluc które tylko prześwietlenie albo usg wykarze. Wszyscy to mamy. Najgorsze było to że ja wiedziałam że Basi już też coś jest a mi w szpitalu w wln w niedziele nie przyjęli. Kazali mi się melisy napuc. W końcu nie wytrzymałam i pojechałam do matki półki wczoraj. Ta sama historia. Nie przyjmą m ie bo dziecko zdrowe poza tym na nefroligi brak miejsc. Musiałam prosic i kłócić się zeby zrobili Basi usg a tam zapalenie pluc. Żebyście widziały minę lekarzy. Przyjęli nas na oddzial alergologi. Z Łukaszem widujemy się na chwilę przy sklepiku w klapkach hehehehe oni jutro wychodzą a my jak będzie dobrze fostaniemy antybiotyk do domu i w piątek też wyjdziemy. Może bareszcie będziemy razem Wszyscy na weekend. Jest taki wirus tutaj mam sąsiadkę z 5 letnia Wiktoria chora na to samo. Mama mowi ze później absolutnie nic nie było widać, pełna energii i zapalenie pluc. Lekarz te, chce ich wypuścić do domu po 3 dniach leczenia dozylnego z antybiotykiem do domu ale chyba nie wyjdą bo nie ma nigdzie ZINNATu nawet w hurtowniach. Ja w sobotę weszłam na KTOMALEK i znalazłam w wln 3 opakowania. Naszczescie tym zaczęłam Basię leczyc i tutaj właśnie ten antybiotyk musieli jej podać i mogę wrócić do domu bo . W domu zawiesinę. Lekarze się pytali vkad mam ten antybiotyk ja naprawdę zwyczajnie weszłam I takie mialdm szczeccie. Opieka tu jest naprawdę świetna. Wszystko się działo błyskawicznie. Nawet my z Łukaszem na antybiotyku.
To Natalką już chyba drugi tydzień w szpitalu, co? Długo . A ogólnie jak się czujecie? Można jakoś wytrzymac w szpitalu? Masz jakieś towarzystwo?
Patrz co ci znalazłam
Załączniki
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Hwhehhehehe ty wiesz co ja lubię. Proseccooo yhhhhmmmm. No Natusia jest od niedzieli to półtora tygodnia. Ogólnie na tym oddziale warunki są spoko. Są jedynki więc sama w pokoju. Mam wygodne łóżko więc dla mnie to bajka. Nie mogę tym razem narzekać. Telewizor czajnik prysznice lodowka. Basia już czuje się też lepiej. 3 x dIennie dostaje antybiotyk i dwa razy inhalacje. Mowia że to jakaś nowa odmiana corony. Ale tak jak piszesz tego gowna jet tyle że nie nadążysz. Cieszę się że Natalka chociaż już jutro wychodzi. Jezuuu jak mi był ciężko zupełnie samej wbtak dużym domu. Tymbardziej że wiedziałam że z Basia też jest coś nie tak. Czasami jednak lepiej pojechać dac się zamknąć w tym szpitalu niż walczyć samemu. Tu naprawdę ma opiekę. Basia jest za malutka na pediatre. Ja to się tak wystraszyłam że zdążyłam kupić do domu mocny termometr, urządzenie do mierEnia saturacja i tlen medyczny. Masakra. Jak masz jedno diecie to innacEj przy dwójce możesz być pewna że oboje będą chorzy a myvza trzy tygodnie chrzcinach i później wyjazd bad morze oby się nic nie posypało. Będę je razy.ac zamknięte w domu. Na chrzcinach wszystkich zdezynfekuje heheheheKurczę, to ładnie was poskładało . Te wirusy to teraz tak mutują, że nikt za nimi nie nadąży .
To Natalką już chyba drugi tydzień w szpitalu, co? Długo . A ogólnie jak się czujecie? Można jakoś wytrzymac w szpitalu? Masz jakieś towarzystwo?
Patrz co ci znalazłam
reklama
Podobne tematy
Podziel się: