Dziękuję że pytasz
podczytuje was ale serio jakoś wolę się wyciszyć, nastawiam się z tyłu głowy na wszystko. W poniedziałek idę po skierowanie na biopsje, w czwartek będą "wyrywać" i sprawdzać co tam wyrosło. Nawet nie wiem dlaczego muszę udać się po skierowanie do ginekologa, przecież dopiero co byłam w przychodni u onkologa
nie wnikam,.chodzę tak jak mi zaleca.
Popijam sobie winko, a nawet spilam się na wyjeździe , matko poszłam spać o 3
@fredka84 jak Kajtuś na chrzcie, spał czy rozglądał się z zaciekawieniem. Ostatnio córka miała życzenie i mąż poszedł z nią do kościoła. Siedziała grzecznie jak zaczarowana i opowiada że ładne piosenki śpiewali
ona chce jeszcze iść. Niech tam sobie chodzą jak chcą, tak nawiązuje do dyskusji którą czytam. Kiedyś chodziłam do kościoła co tydzień, teraz bardzo rzadko. Mam kryzys wiary, chyba to normalny etap życia, kto wie może jeszcze kiedyś to się zmieni. Chciałaś ochrzciłaś i już
Ściskam i na pewno napiszę jakie mam wrażenia po "wyrywaniu" mięsa