ciężaróweczki po in vitro

[Madame JS]

Na np zanim zaczęłam się leczyc nie miałam pojęcia że in vitro może się nie udać. Nie wiedziałam że to walka. Myslalam że to jakiś jeden zabieg i pyk. Ale nie zgodzę się że na wsi nie znają tematu. TERAZ! Mieszkam na wsi w centrum pl. Uważam że na wsi mieszkają ludzie nie raz bardziej inteligentni czy oczytani. Nie ma mowy żadnym zacofaniu. Nam się tu mieszka fantastycznie. Mamy dostęp do wszystkiego.

Ja przede wszystkim nie wiedziałam, jak wiele różnych stron ma leczenie niepłodności... i jak wiele istnieje metod.
Ale tak poza tym to jedną rzecz powinnam była wiedzieć - co mnie czeka, gdy ktoś wyrwie moją wypowiedź z kontekstu i zinterpretuje. A potem przyjdą kolejne interpretacje interpretacji
Ale trudno, jak w życiu: zupełnie coś innego miałam na myśli, a muszę ponosić konsekwencje tego, czego NIE MYŚLĘ
Także nie czuję, że nie zgadzasz się ze mną, bo ja nic o zacofaniu na wsi nie pisałam :-)

 

[Pchełka216]

ja tu tylko się pochwale ze moje dziecko wlasnie zaczęło czworakowac a że względu na gabaryty wszystko przychodzi wolniej ale przychodzi
napiszcie mi też w haki sposób dzieci schodziły z 3 do 2 a potem do 1 drzemki godzinowo?
Bo Natalka nadal 3 potrzebuje ale ona wstaje ok. 5.30 i zasypia ok.19.30. Nobi w dzień spi zazwyczaj po pol h. Ale czasami jej Sue zdarzy wstać po 6 i spać na drzemce 1.5 h I wtedy zazwyczaj wychodza 2 drzemki. Wracając do pytania to która drzemka się kasowała u Was?

 

[bazylia128]

Ja też ze wsi i dookoła mnie mnóstwo osób które mają problem. Tylko o tym się tak za bardzo nie mówi. Dowiaduje się jakoś przypadkowo.
Ja czekam dziś na nowy odkurzacz. Jessssui, to będzie piękny dzień. Będę ciągle odkurzac

Wow co to za odkurzacz?

 

[nieagatka]

ja tu tylko się pochwale ze moje dziecko wlasnie zaczęło czworakowac a że względu na gabaryty wszystko przychodzi wolniej ale przychodzi
napiszcie mi też w haki sposób dzieci schodziły z 3 do 2 a potem do 1 drzemki godzinowo?
Bo Natalka nadal 3 potrzebuje ale ona wstaje ok. 5.30 i zasypia ok.19.30. Nobi w dzień spi zazwyczaj po pol h. Ale czasami jej Sue zdarzy wstać po 6 i spać na drzemce 1.5 h I wtedy zazwyczaj wychodza 2 drzemki. Wracając do pytania to która drzemka się kasowała u Was?

u mnie to wygladalo tak, ze po prostu te pierwsza drzemke przez kilka dni przeciagalam zeby byla nie wczesniej niz ok 10h00. Zazwyczaj trwala ok 40min. I potem druga drzemka ok 14h troche dluZsza.
Te pierwsze dni to trzeba sie troche nagimnastykowac zeby chocby 30min przesunac te poerwsza drzemke, w sensie zajac dziecko, ale potem juz samo sie wyregulowalo.
A jak w okolicy roku przeszla na 1 drzemke to szla spac w okolicy 12h00 na mniej wiecej poltorej czasmai 2h.

 

[bazylia128]

Ja przede wszystkim nie wiedziałam, jak wiele różnych stron ma leczenie niepłodności... i jak wiele istnieje metod.
Ale tak poza tym to jedną rzecz powinnam była wiedzieć - co mnie czeka, gdy ktoś wyrwie moją wypowiedź z kontekstu i zinterpretuje. A potem przyjdą kolejne interpretacje interpretacji
Ale trudno, jak w życiu: zupełnie coś innego miałam na myśli, a muszę ponosić konsekwencje tego, czego NIE MYŚLĘ
Także nie czuję, że nie zgadzasz się ze mną, bo ja nic o zacofaniu na wsi nie pisałam :-)

Nie no spoko. Pisałaś że na wsi nie mają takiego problemu z nieplodnosci bo że niby powietrze czyste? Mi tylko o to chodzi. Naprawdę to chyba raczej nie ma znaczenia gdzie się mieszka. Problem jest i tyle. Myślę że może bardziej można by dyskutować o tym że kiedyś nie było takich problemów. Nie wiem jedzenie, chemia?

 

[Kasiekt]

ja tu tylko się pochwale ze moje dziecko wlasnie zaczęło czworakowac a że względu na gabaryty wszystko przychodzi wolniej ale przychodzi
napiszcie mi też w haki sposób dzieci schodziły z 3 do 2 a potem do 1 drzemki godzinowo?
Bo Natalka nadal 3 potrzebuje ale ona wstaje ok. 5.30 i zasypia ok.19.30. Nobi w dzień spi zazwyczaj po pol h. Ale czasami jej Sue zdarzy wstać po 6 i spać na drzemce 1.5 h I wtedy zazwyczaj wychodza 2 drzemki. Wracając do pytania to która drzemka się kasowała u Was?

Moja Michalina rzadko kiedy ma 2 drzemki.od kilku juz od ok.3miesiecy ma jedna.ale ona po prostu nienawidzi spac.Czasami jak wczoraj wstala o 5 i poszla na drzenke o 7.15 wstala z niej 10 z minutamu to wiwdziakam ze bedzie druga drzemka.ale juz dzis wstala o 7.03 wiec na bank bedzie jedna.Moja wytrzymuje na pelnych obrotach do 7-8 godzin sen to niepotrzebne cos dla mojego dziecka

 

[fredka84]

A odkurzacz bezprzewodowy?mysle o takim wlasnie

Zwykły bezworkowy. Żeby do wyciągania gilków mi też służył

 

[fredka84]

A moje dziecko dzis spalo do 7.3 i uwaga wstala z humorem.Usmiech od ucha do ucha i gada caly czas gada.co prawda po swojemu ale mam wrazenieze chce juz cos mowic w naszym jezyku a do tego glos sie jej zmienia.Cudnie to sie slucha.No i ma swoja ulubiona zabawke-kotka ktorego jak tylko wstanie tuli na dzien dobry.Od razu po niego siega.i tak go caly dzien od czasu do czasu tuli.Jakze to slodkie

To też będziesz miała pikny dzień. Ty z uśmiechniętą niunią a ja z odkurzaczem

 

[bazylia128]

ja tu tylko się pochwale ze moje dziecko wlasnie zaczęło czworakowac a że względu na gabaryty wszystko przychodzi wolniej ale przychodzi
napiszcie mi też w haki sposób dzieci schodziły z 3 do 2 a potem do 1 drzemki godzinowo?
Bo Natalka nadal 3 potrzebuje ale ona wstaje ok. 5.30 i zasypia ok.19.30. Nobi w dzień spi zazwyczaj po pol h. Ale czasami jej Sue zdarzy wstać po 6 i spać na drzemce 1.5 h I wtedy zazwyczaj wychodza 2 drzemki. Wracając do pytania to która drzemka się kasowała u Was?

U nas Natusia ma dwie drzemki i usi je mieć. Wstaje koło 5.30 potem zasypia około 9 tej śpi nawet ze dwie godziny. Później zasypia znowu około 14 albo 15 różnie x tym bywa i wstaje za około godzinę. No i później ja trzymamy czasami do 22 gier tak żeby przespała noc i żeby już nie wolała mleczka w nocy.

 

[bazylia128]

To też będziesz miała pikny dzień. Ty z uśmiechniętą niunią a ja z odkurzaczem

@Kasiekt u nas też Natusia po swojemu I ostatnio bardzo zmieniła dźwięki. Jak tylko jej dam taka laleczkę gadająca to do niej też gada. Niestety u nas jakiś wirus. Jadę z nią dzisiaj do pediatry. Niby ma gorączkę ale ladnie je, nie placze i cieszy się. Dziwnie jakoś. Boję się że zaraz Basiusia coś złapie.