reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Wstawiłam na szybko palki żeby zrobić sos i pieczarki. Bardzo mi się zachciało jeść. A lukasz do mnie KSIEGA ULICY MOWI JASNO KTO NIEDZIELNY OBIAD W SOBOTE SPOZYJE TEN MA GRUBA SZYJE 😅 A później KTO W SOBOTE NIEDielny obiad zje ten bardzo seksu chce !!! I weź tu z takim żyj;)
 
reklama
Mam dwóch starszych o 5 i 7 lat braci. Długie zycie mieszkaliśmy w pięknym dużym mieszkaniuw Katowicach. Mój ojciec wojskowy robił karierę a moja mama nas wychowywała. Ja taka chłopczyca razem z nimi. Koleżanki w tej samej kartce na tym samym piętrze. Moja mama nauczycielka a my dzieci wychowani na kluczach do godziny 15. Zabawy na klatce schodowej, sakaknie w gumę, skakankę, podchody i inne. Mój tata wspomina jak mnie zabierał na koszary wtedy to nadwiślańskie wojska polskie a ja taka maleńka do wszystkich BACZNOSC. Cos tam pamiętam jak Mo rzolnierze języki pokazywali :) później poznałam Łukasza i odwolalam zaręczyny, wesele i mieszkamy na wsi :)
 
Macie takie coś przy 2 dziecku że nie wiem jak to powiedzieć, moja pierwsza córcia to tatusia , a ta druga to moje cudeńko najukochańsze, moja i tylko moja , nie mam zamiaru z nikim jej zostawiać po roku, nie wrócę do pracy a będę z nią siedzieć, tulić kochać i w ogóle. Czy to jest wina , zasługa in vitro ? W sensie pierwsza to naturals, a druga 2 lata wystarana i z In vitro, czy to robi z niej dla mnie kogoś wyjątkowego???? Od razu napisze, pierwszą córkę też kocham ponad zycie , w ogień bym dla niej wskoczyła, ale cóż czyni z drugiej tak wyjątkową????

U mnie starsza corka ivf, mlodszy syn naturals. Nie sądziłam, że mlodego pokocham tak jak córkę, ale wszystko zmienilo sie jak go zobaczyłam. Pamiętam jak przed porodem czytalam post na blogu o przeklenstwie pierworodnego dziecka - jak pojawia sie mlodsze to to pierwsze nawet jak jest maluszkiem to wydaje sie takie duże i często zmieniają sie oczekiwania co do niego. To sobie obiecałam, ze u mnie tak nie będzie. I co, jak wróciłam ze szpitala to starsza wydawała mi sie taka duuzaa, ze az chcialam pytac męża czym ją karmił 😂
Ale nie wyobrazam sobie życia bez moich dzieci i jak jestem z jednym to tęsknię za drugim a jak jestem z obojgiem to padam na pysk ze zmęczenia ale jestem szczęśliwa. Niedługo będę wracać do pracy i serce mnie boli tak samo jak 2 lata temu...
 
Hejka. Udało mi się (na raty) Was podczytac. Opowiem jak u mnie było z tym wpisem o ciąży z in vitro. W karcie ciąży chyba mialam, zresztą karta z nazwą kliniki na przodzie to raczej łatwo się domyślić,że jak nie in vitro to jakieś wspomaganie. Moja miejscowa gin wiedziała bo sama mnie wysyłała. W szpitalu też położne wiedziały z racji tego co u nich wcześniej przeszłam a i trafiłam w 6tc z krwotokiem na odział. Tak jedna położna , która nie wiedziała zaczęła do mnie brzydko sapać, że czemu ja rycze, raczej z tego nic nie będzie bo to początek na co jej odpowiedziałam,że tyle lat walczyłam o ciążę i jest ona z in vitro, że mam prawo się bać...i panikować. Zaczęła mnie przytulać i mówić,że będzie dobrze (to ta sama sucz co przy peknietej pozamacicznej potraktowała mnie jak psa).. w każdym razie jak przyjechalam do szpitala dzień przed porodem, bo nie czułam ruchów to sprawdzała ruchy polozna, której nie znałam. Wypisywała moja kartę i robiła wywiad. Jak jej zaczęłam wymieniać leki, które biorę to od razu zapytała czy in vitro. Była z większego miasta obok (bo ja mieszkam w takim mieście 25 tys mieszkańców, nieagatka by powiedziała "w wiosce;)") i tam mnóstwo przypadków in vitro. I słuchajcie od razu naciskała na mnie bym chciała cesarkę. Jak zapytała jak chce rodzic i powiedziałam,że naturalnie to ciągle mi powtarzała,że w moim przypadku powinnam rządac cesarki. W nocy kilka razy przy badaniu mówiła, bierz CC. Ja jej odpowiedziałam,że chciałabym uniknac CC, raz już "miałam", wiem z czym to się je w moim przypadku i chciałabym spróbować naturalnie. Wierzę,że jak będzie potrzeba to lekarz zadecyduje o CC. Dziś wiem,że różne są przypadki, pewnie się naogladala u siebie i i lepiej dmuchać na zimne niż za późno coś zrobić.. u mnie na szczęście poród był łaskawy. Trafiłam na porodówkę bez skurczy z 7cm rozwarcia. Poród trwał 2h 50m. Nie powiem ,że przez to,że Królowa życia wyszła z rączką przy główce byłam mega porozrywana i lało się niewiadomo skąd , szył i szył czego skutki odczułam podczas połogu a i do dziś odczuwam. Chciałam tylko napisać,że są położne, które mając świadomość potrafią załatwić ta cesarke jeśli kobieta jest zdecydowana. Jak się Królowa urodziła i położne zakładały jej książeczkę, mnie wtedy lekarz zszywal to słyszałam jak że sobą dyskutowały, jedna mowi,że wpisze in vitro na co druga (moja kochana i trochę znajoma położna- dzięki Bogu na nią trafiłam na porodówce) od razu do niej "a po co? Absolutnie" i nie mamy wpisane. U nas dużo ludzi wie. Miasto male, ja sama wielu osobom powiedziałam (,czego żałuje). Ale nie mam z tym problemu, nawet im dalej w las tym bardziej jestem dumna i mogę o tym mówić. Nie wiem jak będzie jak Hania podrośnie ale nie mamy zamiaru ukrywać. Mam nadzizje,że zrozumie ;) to jest nasz CUD.
Co do miłości.. to właśnie chyba z tego powodu,że boje sie ,że będzie jej mniej albo ,że Hania na tym ucierpi jeszcze nie wróciliśmy do kliniki. Nie wiemy jakie póki co nie mogę sobie tego w głowie ułożyć. Moje oczko w głowie śpi obok mnie i nie mogę sobie wyobrazić ,że muszę ją przenieść do łóżeczka czy drugiego pokoju bo będzie kolejne malenstwo, któremu muszę oddać siebie . A przecież niewiadomo czy się uda.. i przecież nie chce by Hania była sama. Trudne to.
 
tu poruszasz kolejny kontrowersyjny temat - jakby ludzie w pl zaczeli w koncu dzieci z religii wypisywac to moze troche by sie realia zmienily, ale to juz inna dyskusja.

Moje dziecko chodzi do szkoly katolickiej. Nie ma religii tylko etyke, ma tez joge i uczy sie o tym, ze chlopcy moga chodzic w rozowym i z pomalowanymi paznokciami. Bo piekni jedtesmy tacy rozni. Ma 5 lat. I nie, nie uczy sie w Pl. Jak mozna sie domyslic.
Ty to musisz pochodzić z jakiejś głębokiej dziury w Polsce i to pewnie na wschodzie albo znać dziwnych ludzi 😉 I absolutnie nie chcę Cię urazić. W Wawie już 50% dzieciaków nie chodzi na religię, mnóstwo ludzi na forum po in vitro (myślisz, że ktoś się swoją wiarą przejmował, mało tego swój rozum ludzie mają i na pewno jest tutaj sporo osób wierzących, praktykujących ale też nie muszą się zgadzać ze wszystkim co ksiądz powie). Polska nie jest jedynym katolickim krajem w europie przykład Włochy czy Hiszpania. Chwalisz się, że syn uczy się tolerancji i akceptuje różowe paznokcie u mężczyzn, a sama dość mocno krytykujesz wiarę, Polskę i możesz obrazić czyjeś uczucia. Pamiętaj przykład idzie z góry. Ja mieszkam w Polsce, jestem niewierząca, mam dziecko z in vitro i całkiem nieźle mi się żyje 😉 I wszyscy moi znajomi, rodzice wiedzą o in vitro, nikt nawet dziwnej miny nie zrobił, traktują to jak każdy inny zabieg medyczny. Może to kwestia środowiska w jakim się obracamy, a nie kraju.
 
Ty to musisz pochodzić z jakiejś głębokiej dziury w Polsce i to pewnie na wschodzie albo znać dziwnych ludzi 😉 I absolutnie nie chcę Cię urazić. W Wawie już 50% dzieciaków nie chodzi na religię, mnóstwo ludzi na forum po in vitro (myślisz, że ktoś się swoją wiarą przejmował, mało tego swój rozum ludzie mają i na pewno jest tutaj sporo osób wierzących, praktykujących ale też nie muszą się zgadzać ze wszystkim co ksiądz powie). Polska nie jest jedynym katolickim krajem w europie przykład Włochy czy Hiszpania. Chwalisz się, że syn uczy się tolerancji i akceptuje różowe paznokcie u mężczyzn, a sama dość mocno krytykujesz wiarę, Polskę i możesz obrazić czyjeś uczucia. Pamiętaj przykład idzie z góry. Ja mieszkam w Polsce, jestem niewierząca, mam dziecko z in vitro i całkiem nieźle mi się żyje 😉 I wszyscy moi znajomi, rodzice wiedzą o in vitro, nikt nawet dziwnej miny nie zrobił, traktują to jak każdy inny zabieg medyczny. Może to kwestia środowiska w jakim się obracamy, a nie kraju.
nie mam syna. I tak - pochodze z dziury i tak na wschodzie. I nie chcesz urazic, a zajechalo Warszawka, ale to nic.
Btw - nie krytyluje ani wiary, ani Boga. Krytykuje i bede krytykowac polski kosciol, ktory jest gangrena toczaca ten kraj, podobnie jak pis.
Piszesz, ze ludzie maja swoj rozum, a zobacz chociazby co pisze Frekdka - boi sie stygmatyzacji, moze dlatrgo, ze tez z dziury pochodzi? Wymyslilam sobie, ze w Pl ivf ludziom przedzkadza?
A Hiszpania jest laicka, nie katolicka. I niech tak zostanie.
 
Ty to musisz pochodzić z jakiejś głębokiej dziury w Polsce i to pewnie na wschodzie albo znać dziwnych ludzi 😉 I absolutnie nie chcę Cię urazić. W Wawie już 50% dzieciaków nie chodzi na religię, mnóstwo ludzi na forum po in vitro (myślisz, że ktoś się swoją wiarą przejmował, mało tego swój rozum ludzie mają i na pewno jest tutaj sporo osób wierzących, praktykujących ale też nie muszą się zgadzać ze wszystkim co ksiądz powie). Polska nie jest jedynym katolickim krajem w europie przykład Włochy czy Hiszpania. Chwalisz się, że syn uczy się tolerancji i akceptuje różowe paznokcie u mężczyzn, a sama dość mocno krytykujesz wiarę, Polskę i możesz obrazić czyjeś uczucia. Pamiętaj przykład idzie z góry. Ja mieszkam w Polsce, jestem niewierząca, mam dziecko z in vitro i całkiem nieźle mi się żyje 😉 I wszyscy moi znajomi, rodzice wiedzą o in vitro, nikt nawet dziwnej miny nie zrobił, traktują to jak każdy inny zabieg medyczny. Może to kwestia środowiska w jakim się obracamy, a nie kraju.
Wiesz co ja pochodzę z małej mieściny na wschodzie, mieszkam w wawie. No więc w wawie mieszkam też m.in. dlatego że mentalnosc w małych miastach itp. ,gdzie jest ostracyzm wszystkiego co inne, mi po prostu nie pasuje. Niemniej jednak wawa i duże miasta to ulamek Polski wiec nie patrz przez ich pryzmat. Choć I w wawie kościół i stereotypy mają się dobrze.
Do tego te 50% to jeszcze pieśń przyszłości...a państwo przeszkadza w tym no np. religia jest w środku planu lekcji bo etykę prowadzi katecheta...


edit. I tak jest to kwestia środowiska w jakim się obracasz ale tez I kwestia kraju. Co ma powiedzieć dziewczyna której rodzina popiera jej wybór w kwestii terminacji ciąży to wada płodu a państwo tego zakazuje i skazuje dziecko na wegetację a ja w najlepszym przypadku okalecza psychicznie?? I jest przyzwolenie nazwę to społeczne choć raczej polityczne jeszcze zeby kopać kopać i kopać taka laske ze nie chce takiego życia dla dziecka i siebie. Albo kopać z to że ktoś jest gejem...no sorry ale to są realia i to nie z dziury na wschodzie.
 
Ostatnia edycja:
nie mam syna. I tak - pochodze z dziury i tak na wschodzie. I nie chcesz urazic, a zajechalo Warszawka, ale to nic.
Btw - nie krytyluje ani wiary, ani Boga. Krytykuje i bede krytykowac polski kosciol, ktory jest gangrena toczaca ten kraj, podobnie jak pis.
Piszesz, ze ludzie maja swoj rozum, a zobacz chociazby co pisze Frekdka - boi sie stygmatyzacji, moze dlatrgo, ze tez z dziury pochodzi? Wymyslilam sobie, ze w Pl ivf ludziom przedzkadza?
A Hiszpania jest laicka, nie katolicka. I niech tak zostanie.
ej a z jakiej dziury na wschodzie 😁😃?
 
reklama
Do góry