reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

A ja zapomniałam dodać, że dobrze też skonsultować się z neurologiem bo tak naprawdę tylko dobry neurolog potrafi stwierdzić czy jest problem np z napięciem mięśniowym.
tak- dlatego kilka postów wyżej wymieniłam św trójcę;) - dla mnie to "must have" do pójścia 1 raz przy każdym dziecku neurolog neurologopeda i fizjo/ lekarz rehabilitacji , a no I ortopeda ale to jest akurat w standardzie i każdy na bioderka jest kierowany.

edit: laski w ciąży to ww
info to z myślą o Was:) z doświadczenia tez powiem sprawdzajcie wedzidelko u dobrego neurologopedy (nie polegajcie tylko na ocenie w szpitalu ) I w razie co tnijcie jak najwcześniej (u dobrego chirurga i nożyczkami a nie laserem) a potem masujcie. Jak dziecko starsze to jest dużo trudniej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
To super😁a usiedzi Ci na spacerze w wozku jeszcze?Moja jak idziemy na plac zabaw na hustawki to wolami ja nie moge zaciagnac do wozka.I zawsze mi marudzi i placze swoim udawanym placzem-juz taki ma😪Wiec boje sie co bedzie jak zacznie chodzic.Napewno nie bedzoe siedziala w wozku🥴
Natalka przez 4 godziny w ciągu dnia chodzi w takim body neoprenowym. Więc muszę pilnować też żeby w ciągu tych 4 godzin była jak najbardziej aktywna. Jak ja posadzę w wózku to nie ma to sensu. Mówię ci masakrę mam. Ona jest bardzo aktywnym dzieckiem to przynajmniej tyle że nie muszę jej aktywować ale oczy dookoła glowy. Natusia nigdy nie lubiłam siedzie w wozku. Jak jedziemy to jest ok ale jak bym tak chciała ja posadzić na placu zabaw, wypić kawę i zwyczajnie posiedzieć chwilę to nie da rady.
 
Natalka przez 4 godziny w ciągu dnia chodzi w takim body neoprenowym. Więc muszę pilnować też żeby w ciągu tych 4 godzin była jak najbardziej aktywna. Jak ja posadzę w wózku to nie ma to sensu. Mówię ci masakrę mam. Ona jest bardzo aktywnym dzieckiem to przynajmniej tyle że nie muszę jej aktywować ale oczy dookoła glowy. Natusia nigdy nie lubiłam siedzie w wozku. Jak jedziemy to jest ok ale jak bym tak chciała ja posadzić na placu zabaw, wypić kawę i zwyczajnie posiedzieć chwilę to nie da rady.
co to body robi?
 
tak- dlatego kilka postów wyżej wymieniłam św trójcę;) - dla mnie to "must have" do pójścia 1 raz przy każdym dziecku neurolog neurologopeda i fizjo/ lekarz rehabilitacji , a no I ortopeda ale to jest akurat w standardzie i każdy na bioderka jest kierowany.

edit: laski w ciąży to ww
info to z myślą o Was:) z doświadczenia tez powiem sprawdzajcie wedzidelko u dobrego neurologopedy (nie polegajcie tylko na ocenie w szpitalu ) I w razie co tnijcie jak najwcześniej (u dobrego chirurga i nożyczkami a nie laserem) a potem masujcie. Jak dziecko starsze to jest dużo trudniej.
Mój bratanek miał podcinane wędzidełko u dentysty. U Natalki nie ma takiego problemu. Szczoteczkę kupiłam w biedronce za 25 zł heheh serio i neurologopeda pokazała nam jak masować policzki i języczek.
 

Załączniki

  • 20220518_194420.jpg
    20220518_194420.jpg
    792,6 KB · Wyświetleń: 42
co to body robi?
Poprawia napięcie zwłaszcza w okolicach brzuszka I barków, działa na krążenie krwi. Nasz najcudowniejszy neurolog PRZYSLO też mi wystawia skierowania na wszystko. To ubranko 1000 zł szyte na miarę.
 

Załączniki

  • 20220518_194842.jpg
    20220518_194842.jpg
    742,6 KB · Wyświetleń: 57
  • 20220518_194854.jpg
    20220518_194854.jpg
    821,3 KB · Wyświetleń: 54
Natalka przez 4 godziny w ciągu dnia chodzi w takim body neoprenowym. Więc muszę pilnować też żeby w ciągu tych 4 godzin była jak najbardziej aktywna. Jak ja posadzę w wózku to nie ma to sensu. Mówię ci masakrę mam. Ona jest bardzo aktywnym dzieckiem to przynajmniej tyle że nie muszę jej aktywować ale oczy dookoła glowy. Natusia nigdy nie lubiłam siedzie w wozku. Jak jedziemy to jest ok ale jak bym tak chciała ja posadzić na placu zabaw, wypić kawę i zwyczajnie posiedzieć chwilę to nie da rady.
Pj moja Michalina to totalny szogun.Dzis np.stracila deske do prasowania na siebie Na szczescie opadla na klake drzwi wiec jej nie uderzyla ale niynia sie przestraszyla i polpakala Tak sie we mnie wczepila ze Tomek nie dal rady jej ode mnie zabrac-tez chcial ja ukochac w placzu.
Ona jak mowie-nie-to ona zaczyna sie smiac i patrzy die na mnie i na to samo robi to czdgo nie powinna🤦‍♀️na sekunde nie mozna jej z oczu spuscic🥴zanawki tez tylko lataja tak nimi rzuca-5 minut nie potrafi sie bawic jedna zabawka tylko po kolei wszystkimi i wlasciwie rzadna😅
 
Pj moja Michalina to totalny szogun.Dzis np.stracila deske do prasowania na siebie Na szczescie opadla na klake drzwi wiec jej nie uderzyla ale niynia sie przestraszyla i polpakala Tak sie we mnie wczepila ze Tomek nie dal rady jej ode mnie zabrac-tez chcial ja ukochac w placzu.
Ona jak mowie-nie-to ona zaczyna sie smiac i patrzy die na mnie i na to samo robi to czdgo nie powinna🤦‍♀️na sekunde nie mozna jej z oczu spuscic🥴zanawki tez tylko lataja tak nimi rzuca-5 minut nie potrafi sie bawic jedna zabawka tylko po kolei wszystkimi i wlasciwie rzadna😅
Natalka w tamtym tygodniu spadła nam z łóżka. Była przyblokowana poduszkami, ja kapalam Basię a lukasz na chwilkę wyszedł z pokoju. To naprawdę była chwilą. Nigdy się tak źle nie czułam. Dlatego @Pchełka216 kupiłam juz to co polecałaś. Nie chcę więcej czegoś takiego przechodzić. Naszczescie nic się nie stało. Moja bratowa mówi że każde dziecko chociaż raz z łóżka musi spaść;)
 

Załączniki

  • 20220518_200445.jpg
    20220518_200445.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 65
Natalka w tamtym tygodniu spadła nam z łóżka. Była przyblokowana poduszkami, ja kapalam Basię a lukasz na chwilkę wyszedł z pokoju. To naprawdę była chwilą. Nigdy się tak źle nie czułam. Dlatego @Pchełka216 kupiłam juz to co polecałaś. Nie chcę więcej czegoś takiego przechodzić. Naszczescie nic się nie stało. Moja bratowa mówi że każde dziecko chociaż raz z łóżka musi spaść;)
Dobrze ze się nic nie stało. no i super że w to zainwestowałaś- ja śpię śpię z Natalka wiec musiałam to mieć.
Nasza tez spadła tzn. zsunęła się mężowi z łóżka tak na nóżki i dupke - tak pelzala do tylu aż dotarła do krawedzi- A on wyszedł dosłownie na chwilę do lazienki z której widac lozko- wrócił na sam upadek; ale to było tak na miekko że na te nóżki i dupke spadła. A mi z kolei zleciała z przewijaka- ja się nachylilam schować pieluchy a ona siedziała na przewijaku I też się nachylila- stałam przy niej🙈 ale poleciała na mnie i ja za rączke złapałam wiec choć doleciała do podłogi to ja zamortyzowalam. Mam nadzieję że więcej upadków skądś nie będzie;)
a te barierki są super- jedyne co to u nas są przywiercone dołóżka zeby były stabilne bardziej I faktycznie nie na szans zeby wypadła czy wpadła cala z boku między łóżko a siatkę.
 
reklama
Dobrze ze się nic nie stało. no i super że w to zainwestowałaś- ja śpię śpię z Natalka wiec musiałam to mieć.
Nasza tez spadła tzn. zsunęła się mężowi z łóżka tak na nóżki i dupke - tak pelzala do tylu aż dotarła do krawedzi- A on wyszedł dosłownie na chwilę do lazienki z której widac lozko- wrócił na sam upadek; ale to było tak na miekko że na te nóżki i dupke spadła. A mi z kolei zleciała z przewijaka- ja się nachylilam schować pieluchy a ona siedziała na przewijaku I też się nachylila- stałam przy niej🙈 ale poleciała na mnie i ja za rączke złapałam wiec choć doleciała do podłogi to ja zamortyzowalam. Mam nadzieję że więcej upadków skądś nie będzie;)
a te barierki są super- jedyne co to u nas są przywiercone dołóżka zeby były stabilne bardziej I faktycznie nie na szans zeby wypadła czy wpadła cala z boku między łóżko a siatkę.
w momencie kiedy dziecko pelza czy sie turla powinno sie je zostawiac na podlodze. Zadne poduszki czy barierki nie beda juz wtedy wystarczajacym zabezpeiczeniem, a wiadomo ze wystarczy kilka sekund nieuwagi.
 
Do góry