E, z Majką też mogę wszędzie chodzić. Tez ją biorę do sklepów ogrodniczych, ostatnio sadzilysmy razem truskawki i poziomki. Problem jest z Bartkiem, bo on wszystko wyrywa
Wyjście we czwórkę nam sie zdarza często, wiec to nie problem. Wyjście we dwójkę jest utrudnione, ale tak to mój wybór żeby karmić piersią. Nie ma za bardzo znaczenia czy dziecko ma rok czy pół roku jak sie karmi piersią, caly czas kp jest na żądanie. To, że podjelam taką decyzję nie znaczy, ze czasem nie mialabym ochoty wyskoczyć na miasto, ale w ogólnym rozrachunku nie żałuję, takie są moje priorytety.
I też inaczej organizuje się czas z jednym dzieckiem a inaczej z dwójką maluszkow.