reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Ikasia, a ten twoj na wibracje? Czy samemu trzeba bujac? Bo ja chce zeby ten bujaczek mi troche roboty zabieral i zeby mala w nim spala i sie uspokajala sama ;)
 
reklama
Dziękuję Wam za odpowiedzi, właśnie te posty rozjaśniają mi w głowie i są ogromnym wsparciem.

milagors mrożenie między próbami trzeba opłacać na własny koszt niestety.

lkasia właśnie tak to tu wygląda, że niemrożone zarodki obumierają i masz rację, że takie zastanawianie się nie jest normalne. :no: Niestety lekarka w klinice powiedziała nam, że bardzo wiele par robi tylko 3 procedury ze świeżakami i jak się nie uda, to dopiero mrożą (jak jest co). I tym nam namieszała w głowie, całe szczęście jesteście tutaj i pomagacie mi trzeźwo myśleć.

avocado tutaj w przypadku nieopłacenia zarodki są niszczone, nie wiem czy to dobrze czy źle i jest to właśnie bardzo kontrowersyjne, ciągle są o to spory. Ale też nie wyobrażam sobie, żeby gdzieś chodziły moje dzieci, o których nie wiem.

Sylwia zapładniają tyle jajeczek ile się da, wybierają dwa najlepiej rokujące, a resztę niszczą :-(. Na następnej wizycie dopytam się dokładnie jak to wygląda, bo to naprawdę kontrowersyjne jest. Czyli w moim rozumieniu chore. Nie wiem jak to wygląda we Włoszech, ale na boćku znalazłam potwierdzenie tego co robią Niemcy Regulacje prawne w innych krajach - Niemcy |

milagors, Oskaa piękne te bujaczki, nawet nie wiedziałam, że są takie automatyczne :-)
 
Misia piękna księżniczka.
Mazenak może chodzi o to, że jak zamrozisz to płacisz, potem jak chcesz podać te mrożone to też trzeba ze swoich zapłacić, bo NFZ nie refunduje Crio. Dlatego do 3 razy sztuka, ale ze świeżymi. Tylko trzeba policzyć, bo za leki do stymulacji trzeba zapłacić, a to koszty ok 3 tys. Więc i tak mrożenie i Crio wychodzi chyba taniej.

Ja po transferze miałam tydz wolnego od pracy, ale w dniu transferu pokłóciłam się ze swoim i zamiast leżeć to pojechałam 30 km do koleżanki i tam jej się wypłakiwałam. Więc jestem zdania, że to nic nie daje czy leżysz czy idziesz do pracy.
 
Dopytam jeszcze dokładnie jak to wygląda, bo czasu już niewiele zostało. A czy przy mrożeniu brałyście dodatkową opcję embrioskopu? Bo mi dała do zrozumienia, że to jest wręcz konieczne, ale nie wiem czy nie chce mnie naciągnąć na 900 euro. Powiedziała, że przy świeżakach tego nie trzeba, ale już przy mrożeniu należałoby to zrobić i zakreśliła mi to rażącym pisakiem.
Dobrze wiedzieć, że to leżenie plackiem nie jest konieczne, bo będę musiała raz na jakiś czas spokojnie wychodzić z domu ;)
 
mazenka - tak z ciekawości zapytam, ile trwa przygotowanie długim protokołem? Coś mi świta w głowie 3 m-ce, ale to chyba niemożliwe...
 
Dziewczyny,
Kochane jesteście -dziękuję za wsparcie. Wybuczałam się tak, że Zuzia dawała mi znać, kopała mnie cały czas ale nie tak mocno jak zwykle jakby chciała powiedzieć - mamusiu pamiętaj jestem z tobą i też się denerwuję. Wtedy wrzuciłam na luz, ucięłam sobie drzemkę, z której wybudziła mnie Weroniczka głaszcząc mnie po głowie i tuląc się do mnie ze słowami kochana mamuniu daj mi buziaczka bo mi tęskno. Wycałowałam się i wyobejmowałam z moim skarbeczkiem dołączył do nas pies, który wtulał się we mnie jakby mnie z rok nie widział.
M oczywiście mnie nie przeprosił - to on został urażony, że śmiałam się rozłączyć jak on nie skończył się wydzierać i uświadamiać mi, że nie będzie spełniał moich fochów. Ja się nie odzywam bo dzisiaj była kolejna awantura o wyprowadzenie psa, który czekał na litość i piszczał. Zebrałam się z nim co zostało skomentowane do córki, że sobie znowu mamusia coś umyśliła i nie może zaczekać 10 minut, ja wydarłam się (nigdy tego nie robię), że od dwóch godzin słyszę, że za pól godzinki, dwadzieścia minut itd pójdziemy z psem a zwierzę skomle bo mu pęcherz chce pęknąć, to na co mam czekać?
Oj ciężko mi jest gdybym zaczęła teraz rodzić to jestem w takim stanie psychicznym, że nie chciałabym obecności męża - jego zachowanie to niestety standard z przeszłości, za którą już raz prawie zatrzasnęłam drzwi. Tyle czasu był spokojnie ale to się chyba kończy M poczuł władzę bo wie, że teraz nie odejdę z maleństwem i nie zdecyduje się na zostanie samotną matką z dwójką dzieci z pracą 100 km od domu, która wymaga częstych wyjazdów na delegacje...
Jeszcze raz duża buzia dla was za wsparcie- jesteście cudowne babeczki chciałabym móc kiedyś poznać Was osobiście.
 
Lilia zaczęłam 4 lipca wyciszanie, jak dostanę okres jadę do kliniki po zastrzyki na wzrost jajek i około 27 mam mieć punkcję, w zależności jak będą rosły :-). Czyli ponad 3 tygodnie. Słyszałam, że niektóre dziewczyny biorą wcześniej tabletki antykoncepcyjne, ale nie wiem jak to wtedy wygląda.
 
reklama
kiwisia - bardzo Ci współczuję :-( Praktycznie zaraz rodzisz, a tu takie zachowanie ze strony męża :-( Ale tak to już jest z tymi facetami. Życzę Ci, abyście jakoś się dogadali.
 
Do góry