Pchełka216
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 703
wszystko zależy ile zarabiasz tzn. haha jest Twoja siła nabywcza. kiedyś były milionyNie wiem dziewczyny czy się z wami tak do końca zgodzę że to normalne że kredyty tak wzrosły. Ja osobiście nie mam żadnego kredytu ale widzę że nie mam co marzyć o innym domu, mieszkaniu czy samochodzie. Jak chleb będzie kosztował 20zl to też będziecie mówiły że trzeba się liczyć ze wzrostem cen? Albo benzyna po 15zl za litr to też normalne? Dla mnie nie. Do tego wzrost cen pradu i gazu.
Niektórzy ludzie nie mieli wyjścia. Żeby mieć swój kąt musieli brać kredyty i teraz się okazało że był to gwóźdź do trumny . Jak by wzrosło o 300-500zl nikt by nie stękał, ale nie o takie ogromne kwoty
ha z tym ostro walczę do teraz. powiedzialam mężowi ze dogadywaniem mi traktuje mnie jak jakiegoś podczlowieka.Ogólnie jestem pokłócona z mężem i mam kuwa źle dni. Czuję że od porodu stałam się w domu niewidzialna... Tylko opieka nad dzieckiem się liczy i sprzątanie i gotowanie. Wku.rwia mnie ten mój mąż
powoli sie to zmienia ale do tej pory mamy licytacje kto co i jak robisz lepiej i spiny o to dogadywanie.