reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

To prawda, trzeba się liczyć, że raty wzrosną jak ma się kredyt ale aktualna sytuacja jest jednak nietypowa, ja płaciłam przez okres pandemi mniejszy kredyt jak wibor był mniejszy i wtedy nikt nie narzekał 😉, a to blisko 2 lata rata była ze 300 zł mniejsza 😁 po podwyżce wróciła do raty sprzed pandemii, a teraz pewnie będzie pare stów wyższa. Jak spojrze na wzrost z okresu pandemii i teraz to jest duża różnica ale jak sprzed pandemi i teraz już aż tak dużo nie jest, a podpisując umowę kredytową byłam na to gotowa. Problem jest gdzie indziej, biorąc kredyt i określoną stawkę musisz brać pod uwagę wzrost rat i czy Cię będzie na to wtedy stać, jeżeli przeholujesz ze stawką to teraz mogą pojawić się problemy. A wiadomo my Polacy lubimy mieć więcej niż nas stać, a banki sprawdzają zdolność kredytową na tu i teraz, to Twój problem ile będziesz zarabiał za 5 lat. Zatem ja wolę skromniej ale aktualne podwyżki mojego świata nie burzą.
Dokładnie myśle tak jak napisałaś. Dlatego wciąż mieszkam na patologicznym metrażu haha.
Kredyt mieszkaniowy brałam w 2004 roku, jakże modne były franki, brałam w złotówkach. Część znajomych komentowała, że bez sensu, po co? No cóż historia pokazała coś innego.
 
reklama
To prawda, trzeba się liczyć, że raty wzrosną jak ma się kredyt ale aktualna sytuacja jest jednak nietypowa, ja płaciłam przez okres pandemi mniejszy kredyt jak wibor był mniejszy i wtedy nikt nie narzekał 😉, a to blisko 2 lata rata była ze 300 zł mniejsza 😁 po podwyżce wróciła do raty sprzed pandemii, a teraz pewnie będzie pare stów wyższa. Jak spojrze na wzrost z okresu pandemii i teraz to jest duża różnica ale jak sprzed pandemi i teraz już aż tak dużo nie jest, a podpisując umowę kredytową byłam na to gotowa. Problem jest gdzie indziej, biorąc kredyt i określoną stawkę musisz brać pod uwagę wzrost rat i czy Cię będzie na to wtedy stać, jeżeli przeholujesz ze stawką to teraz mogą pojawić się problemy. A wiadomo my Polacy lubimy mieć więcej niż nas stać, a banki sprawdzają zdolność kredytową na tu i teraz, to Twój problem ile będziesz zarabiał za 5 lat. Zatem ja wolę skromniej ale aktualne podwyżki mojego świata nie burzą.
Dobrze napisałaś.
Banki wystawiły, ludzie się sami wystawili, jakoś nikt nie bierze kredytu w funtach, bo każdy polak wie, że się zmienia ale frank brzmiał bezpiecznie, bo w polsce jakiś taki mało znany.
Banki w dużej mierze się do tego przyczyniły, to instytucje regulowane ale prawo zmieniono dopiero jak już wielu framkowiczow byla niewypłacalna . Dlatego teraz ryszyly indywidualne procesy
 
My dostajemy harmonogram spłaty co 3 miesiące, teraz dostaliśmy o 200zl wyższy jak stopa procentowa była 3,5 , za trzymiesiace dostaniemy już z wczorajszą podwyżka o ten 1 punkt, także qyglada na to że na macierzyńskim będę musiała pójść do pracy 😒, już rozmawiałam z mamą, może na kilka dni w tygodniu przyjeżdżać do małej
Porażka człowiek o dziecko stara się tyle lat i nie może spokojnie posiedzieć w domu bo wiecznie coś 🤦‍♀️
 
Dokładnie myśle tak jak napisałaś. Dlatego wciąż mieszkam na patologicznym metrażu haha.
Kredyt mieszkaniowy brałam w 2004 roku, jakże modne były franki, brałam w złotówkach. Część znajomych komentowała, że bez sensu, po co? No cóż historia pokazała coś innego.
No właśnie, ciasne ale żyjesz spokojnie, a to najcenniejsze co mamy, brak stresu to lepsza jakość życia, po co Ci 300m2, do grobu nie zabierzesz, jak się zacharujesz, bo raty wzrosły 👌
 
Nie wiem dziewczyny czy się z wami tak do końca zgodzę że to normalne że kredyty tak wzrosły. Ja osobiście nie mam żadnego kredytu ale widzę że nie mam co marzyć o innym domu, mieszkaniu czy samochodzie. Jak chleb będzie kosztował 20zl to też będziecie mówiły że trzeba się liczyć ze wzrostem cen? Albo benzyna po 15zl za litr to też normalne? Dla mnie nie🤔. Do tego wzrost cen pradu i gazu🤦.
Niektórzy ludzie nie mieli wyjścia. Żeby mieć swój kąt musieli brać kredyty i teraz się okazało że był to gwóźdź do trumny 🤦. Jak by wzrosło o 300-500zl nikt by nie stękał, ale nie o takie ogromne kwoty
 
Ogólnie jestem pokłócona z mężem i mam kuwa źle dni. Czuję że od porodu stałam się w domu niewidzialna... Tylko opieka nad dzieckiem się liczy i sprzątanie i gotowanie. Wku.rwia mnie ten mój mąż
 
Ogólnie jestem pokłócona z mężem i mam kuwa źle dni. Czuję że od porodu stałam się w domu niewidzialna... Tylko opieka nad dzieckiem się liczy i sprzątanie i gotowanie. Wku.rwia mnie ten mój mąż
Fredziu to jeszcze hormony.. Też tak miewam takie poczucie ale chłop ma inny tok myślenia, musicie oboje się odnaleźć w rodzicielstwie. Dużo lat byliscie tylko Wy, to duza zmiana..
 
reklama
Ogólnie jestem pokłócona z mężem i mam kuwa źle dni. Czuję że od porodu stałam się w domu niewidzialna... Tylko opieka nad dzieckiem się liczy i sprzątanie i gotowanie. Wku.rwia mnie ten mój mąż
Każda z nas to przeżywa teraz 😍 od machania grzechotką to zaraz oszaleje, mam wrażenie, że od tych powtarzalanych czynności w mojej głowie pusto jak w tej grzechotce, pare ziarenek tam grzechocze typu przewiń, nakarm, przebierz, a jak ci starczy czasu zrób coś dla siebie, czyli umyj zęby 🙈
 
Do góry