reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

No z dzieciątkiem nie wiadomo podjęli na razie decyzję że jeśli krwawienie nie będzie baaardzo postępować to poczekają z CC bo dziecko w łonie matki ma większe szanse na regenerację. Wiadomo że te strefy mózgu które już są "zalane" nie będą funkcjonować ale w tak małym ciałku i jeszcze w. Łonie matki jest większa szansa że funkcje tych nie działających komórek przejmie inna część mózgu, na razie jest czekanie bo w poniedziałek mają mieć pilne badanie (jakieś na k.... Trudna nazwa) ikonsultacje z neurohirurgiem z Prokocimia i zobaczą co powie czy ciąć i dziecko odrazu na stół /farmakologiczne leczenie czy dalej czekanie no i czy wg mały przeżyje to... Nadzieja jest ale nie duża że to się dobrze skończy... Boziu pisze to i płaczę 😭😭
Jeeesuu, jakie to straszne 😥. Biedna kobieta 😥. Co ona teraz musi przeżywać 😥. Aż brak mi słów...
 
reklama
@motylek24 nawet jeśli będzie potrzebny to on tego i tak wiedzieć nie będzie 🤔 a ja jak mu dam do podpisania to wcale nie muszę mówić że to to jest to 😁on nigdy nie czyta i nie sprawdza co mu daje tylko palcem pokazuje gdzie ma strzelić autograf 😁
Mój musiał stawić się osobiście z dowodem. Serio, zupełnie nie byłam tego świadoma. Ale była wojna, bo ja mam pół Polski do Białegostoku, byłam przygotowana do transferu a lekarz do mnie "o której godzinie państwo podpiszą dokumenty, proszę o osobiste stawiennictwo męża". No i szok, ale jak, może notariusz.....gdzie tam. W końcu fartownie mąż był w Poznaniu (coś z pracy załatwiał) i mógł złożyć podpis w Bocianie. Ja podpisałam w Białymstoku przed transferem, papiery kurierem przesłali.
 
Mój musiał stawić się osobiście z dowodem. Serio, zupełnie nie byłam tego świadoma. Ale była wojna, bo ja mam pół Polski do Białegostoku, byłam przygotowana do transferu a lekarz do mnie "o której godzinie państwo podpiszą dokumenty, proszę o osobiste stawiennictwo męża". No i szok, ale jak, może notariusz.....gdzie tam. W końcu fartownie mąż był w Poznaniu (coś z pracy załatwiał) i mógł złożyć podpis w Bocianie. Ja podpisałam w Białymstoku przed transferem, papiery kurierem przesłali.
to jakoś inaczej 🤔u nas podpisywaliśmy tylko przy podpisywaniu umowy i przy punkcji... Przy samym transferze (a nie był w tym samym cyklu tylko 2mc później) nic🤷
 
@bazylia128 Ja się cesarki nie boję, wiem że będzie boleć i wg ale to nie jest mi straszne z tym idzie sobie poradzić zresztą nie ja pierwsza i nie ostatnia będę mieć CC-inne dały radę to czemu nie ja😁🤷(takie mam do tego podejście😜🙃) i naprawdę sama cesarka się nie przejmuje- Zaczęłam się przejmować tym że jejku jeszcze tydzień i zostanę mamą! 🙉🙉🙉 Nie mogę sobie tego wyobraźic 🙈 nie dochodzi to do mnie 🙈🙈🙈 jestem taka szczęśliwa i jednocześnie przerażona tym wszystkim... Wiem że dam sobie radę bo gorsze ode mnie dawały, wiem że będzie mega hardkorowo i wg i też sobie powtarzam cały czas że MOŻE I NIE BĘDĘ IDEALNĄ MATKĄ (bo czy takie istnieją?) ALE BĘDĘ NAJLEPSZA WERSJA SAMEJ SIEBIE DLA MOJEGO DZIECKA :-) I zrobię wszystko co możliwe by było szczęśliwe i wiem że najważniejsze czego będzie potrzebować to miłość - a tej zamierzam jej dać w każdych milisekundach życia 🥰 co do kwestii drugiego dziecka - Ja cały czas się, apieram że chce jeszcze jedno i że prędzej czy później wrócę po rodzenstwo- mój nie jest do tego przekonany, ale ja go uświadamiam ze papiery są podpisane więc wiele już i tak nie ma do gadania 🤣🤣🤣🤣 ale się rozpisałam... A wg to mam tu na oddziale fajna dziewczynę, też leczyła się u Przybycienia kiedyś (przy 1 ciąży) obecnie jest w 3 cionzy i w 35tyg, trafiła do szpitala dwa dni temu bo nagle okazało się że dziecku nie wiadomo skąd i czemu wylewa się krew do mózgu 😭😭😭😭😭 płakałam dzisiaj razem z nią, bo się zakumplowalysmy a leżymy obok w salach i się odwiedzamy.. Takie to życie jest niesprawiedliwe.... Cała ciąża zdrowa nic się nie działo i tu ryp na sam koniec coś takiego! I nie wiadomo jak to się skończy.... 😭😭😭😭😭
Nie martw się cc, ja miałam i w ogóle na drugi dzień przeciwbólowych nie potrzebowałam, także nie powiedziane że ty będziesz źle się czuła, może będzie dobrze 😉, a ty już w szpitalu na cc czekasz ? Sorki nie doczytałam co się u ciebie dzieje 😘, wszystko ok?
 
Nie martw się cc, ja miałam i w ogóle na drugi dzień przeciwbólowych nie potrzebowałam, także nie powiedziane że ty będziesz źle się czuła, może będzie dobrze 😉, a ty już w szpitalu na cc czekasz ? Sorki nie doczytałam co się u ciebie dzieje 😘, wszystko ok?
Nie, ja się cc tak jak pisałam wogole nie martwię, bardziej martwię się co będzie po.. W sensie jak to będzie jak już Hania z nami będzie 🙈bo to do mnie jeszcze nie dociera 🤷u nas różnie ale tak, mam mieć przyspieszona CC jakoś w ciągu tyg, ale na razie jeszcze czekamy jak dalej z małą bo od przeszło dwóch tyg wg nie przybiera na wadze😪dlatego jestem na obserwacji jeszcze
 
A w ogóle dziewczyny widzę że jest was kilka z "kto po in vitro " , wiecie co u @Cappuccinko1988 ? Tak ostatnio o niej myślałam, pewnie już po rozwiązaniu, myślę jak psychicznie się trzyma 😒
 
Nie, ja się cc tak jak pisałam wogole nie martwię, bardziej martwię się co będzie po.. W sensie jak to będzie jak już Hania z nami będzie 🙈bo to do mnie jeszcze nie dociera 🤷u nas różnie ale tak, mam mieć przyspieszona CC jakoś w ciągu tyg, ale na razie jeszcze czekamy jak dalej z małą bo od przeszło dwóch tyg wg nie przybiera na wadze😪dlatego jestem na obserwacji jeszcze
Aha rozumiem , dobrze że jesteście pod opieką lekarzy, jejku jak ten czas ciąży szybko minął, będzie dobrze, zaraz będziesz mamą, cały świat wywróci się do góry nogami, najwspanialszy dar na świecie, trzymam za was kciuki dziewczynki 😘
 
reklama
Do góry