motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Haha jeszcze odwołasz swoje słowaNudzi mi się i tak sobie myślę że to już ostatnie takie chwile w moim życiu.. I wiecie co? Się strasznie ale to strasznie z tego powodu ciesze
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Haha jeszcze odwołasz swoje słowaNudzi mi się i tak sobie myślę że to już ostatnie takie chwile w moim życiu.. I wiecie co? Się strasznie ale to strasznie z tego powodu ciesze
Ja w tamtym tygodniu miałam taką małą zalamkę. Nic mi się nie chciało, nigdzie nie mogłam pojechać, za oknem ciągle j.ebany deszcz, no tragedia . Nie umiem tak bezczynnie siedziećNudzi mi się i tak sobie myślę że to już ostatnie takie chwile w moim życiu.. I wiecie co? Się strasznie ale to strasznie z tego powodu ciesze
A żeby to raz . Potem będzie: na UJ mi to byłoHaha jeszcze odwołasz swoje słowa
zapisane. Za hmm 3 miesiace Ci to przypomne jak bedziesz marzyc o nudzie. I potrm za rok tez Ci przypomne jak mala bedzie zapitalac po calym domu, a Ty bedziesz latac za niaNudzi mi się i tak sobie myślę że to już ostatnie takie chwile w moim życiu.. I wiecie co? Się strasznie ale to strasznie z tego powodu ciesze
Moim marzeniem na ten moment jest lampka czerwonego słodkiego wina i papieros czyli wszystko czego mieć nie mogę ale obeszłam się bez tego 9 miesięcy to jeszcze trochę się obejdę a co do tego że mi przypomnisz to ja sobie zdaje z tego wszystkiego sprawę że to naprawdę będzie ciężka Harówka i przypuszczam że naprawdę nie raz będę mieć wszystkiego dość.. Jeszcze jak dojdzie babyblus to już wg, ale wiem że nie żałuję i nie będę żałować bo od początku do końca wiedziałam na co się decyduje i że pewnie będę mieć dom wariatów na głowie i jeszcze do tego szybki powrót do pracy wiem co będę mieć zw dwa miesiące jaki hardkor... Bo malutkie dziecko... Dom na głowie i jeszcze powrót do pracy przynajmniej częściowo bo będę musiała w domu przyjmować klientki jakoś to będę musiała pogodzić i Wiem że właśnie wtedy pomysle"ale bym się tak ponudzila jak leżałam w ciunży" na co ja wtedy narzekałam ale głupia wtedy byłam ale wiecie co taki nasz urok-zawsze musimy sobie ponarzekaćzapisane. Za hmm 3 miesiace Ci to przypomne jak bedziesz marzyc o nudzie. I potrm za rok tez Ci przypomne jak mala bedzie zapitalac po calym domu, a Ty bedziesz latac za nia
Boooosheee jak ja marze o tym, zeby sie ponudzic. Od 5 lat se tak marze
E tam a ja nie marzę o nudzie. Jak jest mi ciężko to sobie przypominam czy dwa lata temu było mi dobrze i od razu mi lepiej jak sobie pomyślę jak ryczałam po kolejnych nie udanych próbach , a rok temu tak jak wy ciągle się o coś bałam a to zły wynik a to poród itp. A teraz to przynajmniej na ciesze się tym małym gagatkiem i nie ma że czegoś mi się nie chce synuś raz dwa przypomni o sobieNie mówię nie pewnie nie raz będę wyklinac w myślach
dokladnie tak bedzie Mi w ciazy najbardziej brakowalo sushi. Wina jak sie pol lampki napilam po ciazy i 9 miesiecach kp to prawie zgona zaliczylam Papierochy fuj, nie pale i nikt w otoczeniu tez nie wiec tu noe wiem.Moim marzeniem na ten moment jest lampka czerwonego słodkiego wina i papieros czyli wszystko czego mieć nie mogę ale obeszłam się bez tego 9 miesięcy to jeszcze trochę się obejdę a co do tego że mi przypomnisz to ja sobie zdaje z tego wszystkiego sprawę że to naprawdę będzie ciężka Harówka i przypuszczam że naprawdę nie raz będę mieć wszystkiego dość.. Jeszcze jak dojdzie babyblus to już wg, ale wiem że nie żałuję i nie będę żałować bo od początku do końca wiedziałam na co się decyduje i że pewnie będę mieć dom wariatów na głowie i jeszcze do tego szybki powrót do pracy wiem co będę mieć zw dwa miesiące jaki hardkor... Bo malutkie dziecko... Dom na głowie i jeszcze powrót do pracy przynajmniej częściowo bo będę musiała w domu przyjmować klientki jakoś to będę musiała pogodzić i Wiem że właśnie wtedy pomysle"ale bym się tak ponudzila jak leżałam w ciunży" na co ja wtedy narzekałam ale głupia wtedy byłam ale wiecie co taki nasz urok-zawsze musimy sobie ponarzekać
Wtedy będą wnukidokladnie tak bedzie Mi w ciazy najbardziej brakowalo sushi. Wina jak sie pol lampki napilam po ciazy i 9 miesiecach kp to prawie zgona zaliczylam Papierochy fuj, nie pale i nikt w otoczeniu tez nie wiec tu noe wiem.
Ja marze o przespanej nocy, o wyjsciu do knajpy bez dzieci, o nic nie robieniu w sobote do 10h. O dniu wolnym totalnie dla siebie, a nie branym jak dzieci nie maja lekcji. Kiedys sie spelni, za pare- parenascie lat
jestesmy w innych miejscach. Lata temu, majac malenkie dziecko odmawialam sobie prawa do zmeczenia, zlego dnia. Przeciez lata walki, chcialam to mam, wiec nie wolno. Teraz jestem madrzejsza. Jedna rzecz nie wyklucza drugiej. Nie ma nic zlego w narzekaniu i nie sprawia to, ze mniej kochamy nasze dzieci czy jestesmy gorszymi matkami. Bardzo sie ciesze, ze udalo mi sie to zrozumiec.E tam a ja nie marzę o nudzie. Jak jest mi ciężko to sobie przypominam czy dwa lata temu było mi dobrze i od razu mi lepiej jak sobie pomyślę jak ryczałam po kolejnych nie udanych próbach , a rok temu tak jak wy ciągle się o coś bałam a to zły wynik a to poród itp. A teraz to przynajmniej na ciesze się tym małym gagatkiem i nie ma że czegoś mi się nie chce synuś raz dwa przypomni o sobie