Wiecie co dziewczyny, ogólnie to coraz częściej nie mogę się doczekać kiedy zobaczę małego. Bez porodu . Tego nie widzę w moich wizjach .
A dziś w nocy obudziło mnie pierdnięcie (serio, nie śmiać się, ja bardzo czujnie śpię i mam na wyposażeniu szafki nocnej odświeżać powietrza) męża i wtedy jakiegoś olśnienia doznałam. Mianowicie chodziło o to, że się obudziłam taka mega niewyspana i sobie pomyślałam że jak ja będę wstawać taka niedojebana do dziecka . A to przecież trzeba wstawać kilka razy, co nie? Ale będzie mi ciężko
I tak o tym dziś od rana myślę, że chyba najgorszy to będzie brak snu
A dziś w nocy obudziło mnie pierdnięcie (serio, nie śmiać się, ja bardzo czujnie śpię i mam na wyposażeniu szafki nocnej odświeżać powietrza) męża i wtedy jakiegoś olśnienia doznałam. Mianowicie chodziło o to, że się obudziłam taka mega niewyspana i sobie pomyślałam że jak ja będę wstawać taka niedojebana do dziecka . A to przecież trzeba wstawać kilka razy, co nie? Ale będzie mi ciężko
I tak o tym dziś od rana myślę, że chyba najgorszy to będzie brak snu