No ja też . Jessssui, idę szukać pola z kapustą, może tam dzieciaka znajdęNo teraz to tylko marzę o CC
reklama
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 320
nie ma za coNo teraz to tylko marzę o CC
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 520
Haha spokojnie ja nic nie czułam przy cc ale nigdy też noe odważyłam się oglądać filmików o cc jakoś ta wiedza nie jest mi potrzebnaTak, ja też z tych wrażliwców Ja się nawet kikuta boję Ale mam nadzieję, że jakoś go ogarnę
DagLer
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2020
- Postów
- 533
Ja nie mam doświadczenia ale tak to sobie właśnie wyobrażam, bardzo mi przykro, że nie mogę SN, a teraz przy SN jest ochrona krocza i duże wsparcie w szpitalach. I najważniejsze, że szybko można się cieszyć dzieckiem, a nie myśleć o bólu. Tak mi intuicja mówi, ale ile ludzi tyle preferencjiRodziłam sn i CC. Zdecydowanie lepiej wspominam sn. Po porodzie sobie wstałam i poszłam pod prysznic. Dużo łatwiej opiekować się dzieckiem i ogólnie nie odczuwasz bólu, w zasadzie wszystko mija jak urodzisz. Po CC ból utrzymuje się przez kilka dni, nie można tak sobie zeskoczyć z łóżka jak maluch płacze. Jeśli miałabym wybór to chyba opcja sn ze znieczuleniem jest ok.
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Te spodenki nie mają typowej gumy, to taki szeroki elastyczny pas, nic dziecka nie uciska.Tak mi cos sie wydaje ze pajac luzniejszy niz spodenki w pasie kazda rada cenna dzieki!
Justi92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2019
- Postów
- 1 263
Mi to tam wg nie straszne ja jakieś trzy lata temu poszłam na zabieg usunięcia gózka który mi się zrobił przy kręgosłupie, w znieczulenia miejscowym jednak w trakcie zabiegu okazało się że badania obrazowe źle go ujęły i to nie był guzek tylko guzior rozmiaru piłki tenisowej zrośnięty z mięśniami i kręgosłupem (na szczęście nie złośliwe dziadostwo) no i z zabiegu zrobiła się operacja miałam 5razy podawane znieczulenie miejscowe a i tak wszystko czułam i widziałam jak grzebie mi w środku ręka i np wyciąga mi kawałki tego guza i odcina go skalpelem bajdełej takim samym skalpelem jaki ja używałam u siebie w pracy do oczyszczania twarzy po wszystkim zaszyta i naćpana pojechałam do domu i myślicie ze poszłam na l4? Dzień później wróciłam do pracy i najlepsze że miałam odrazu trzy zabiegi z użyciem skalpela i tak sobie wykonując zabieg myślałam jak to mi nim wycinali gozaja tylko powiem, ze przy poerwszym cc mialam chyba z deka za malo znieczulenia i to rozrywanie czulam. Nie szarpanie tylko bol - nie polecam. Przy drugim czulam tylko ze cos tam grzebia i to juz byl luzik
DagLer
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2020
- Postów
- 533
Jej, przykro mi z powodu Twojego doświadczenia ale zazdroszczę Ci podejścia Też bym chciała tak podchodzić do takich tematówMi to tam wg nie straszne ja jakieś trzy lata temu poszłam na zabieg usunięcia gózka który mi się zrobił przy kręgosłupie, w znieczulenia miejscowym jednak w trakcie zabiegu okazało się że badania obrazowe źle go ujęły i to nie był guzek tylko guzior rozmiaru piłki tenisowej zrośnięty z mięśniami i kręgosłupem (na szczęście nie złośliwe dziadostwo) no i z zabiegu zrobiła się operacja miałam 5razy podawane znieczulenie miejscowe a i tak wszystko czułam i widziałam jak grzebie mi w środku ręka i np wyciąga mi kawałki tego guza i odcina go skalpelem bajdełej takim samym skalpelem jaki ja używałam u siebie w pracy do oczyszczania twarzy po wszystkim zaszyta i naćpana pojechałam do domu i myślicie ze poszłam na l4? Dzień później wróciłam do pracy i najlepsze że miałam odrazu trzy zabiegi z użyciem skalpela i tak sobie wykonując zabieg myślałam jak to mi nim wycinali
Justi92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2019
- Postów
- 1 263
E tam przykro, takie rzeczy się zdążają i nie ma co się roztrząsać nad nimi tylko iść dalej i się nie przejmować ja po cc jak nie będzie żadnych komplikacji to pewnie na drugi dzień będę jak mały samochodzik śmigaćJej, przykro mi z powodu Twojego doświadczenia ale zazdroszczę Ci podejścia Też bym chciała tak podchodzić do takich tematów
reklama
Justi92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2019
- Postów
- 1 263
A tak wg to muszę wam coś pokazać : zestaw przetrwania według mojego męża między godz 13:30-22:30 co bym nie Ruszała się z łóżka a z głodu nie umarła i jak ja mam nie być gruba? Po ostatniej akcji i po tym że przez niego a dokładniej przez stres i nerwy jakie mi dołożył to się wystraszył i się stara.(zobaczymy jak długo) wstaje wcześniej gotuję obiad i sprząta przed pracą inny człowiek
Ps w termosie kawa inka ( pokochałam ją ostatnimi czasy)
Ps w termosie kawa inka ( pokochałam ją ostatnimi czasy)
Załączniki
Podobne tematy
Podziel się: