Możesz podejść do stymulacji, mieć punkcję (pobranie komórek jajowych - oocytow) i zdecydujesz ile chcesz, żeby było zapłodnionych. Jeśli będziesz mieć zarodki i transfer się uda to albo możesz przekazać komórki jajowe do adopcji albo do zniszczenia (to nie jest zarodek). Jeśli się nie uda to możesz poprosić o rozmrożenie konkretnej liczby oocytow i ponowne ich zapłodnienie i tak do skutku. Musisz się liczyć z tym, że ta opcja wyjdzie drożej, bo płacisz za mrożenie i przechowywanie oocytow ale i tak wychodzi taniej niż kolejna stymulacja.
Ja mam córkę z mrozonych oocytow. U mnie pobranych było 17 komórek, 4 były niedojrzałe. Miałam poniżej 35 lat, więc zapłodnić można było 6, 7 poszło do mrożenia. Z tych 6 powstały 2 zarodki, niestety transfer się nie udał. Potem rozmrazalismy pozostałe 7 komórek, z tych 7 powstały 3 zarodki. Miałam transfer 2, oba się przyjęły, niestety w 9tyg ciąży jednemu maluszkowi przestało bić serduszko. Drugi maluszek został z nami i teraz bryka mi po domu
a w zamrażarce czeka jeden zarodek, po którego wrócę za jakiś czas.