reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Nienajgorszy? Wg mnie rewelacyjny wynik, przy tym to juz wiek, kiedy moze jesc prawie wszytsko, mleko nie jest podstawa jej diety. Sama piszesz, ze traktuje piers jak smoczek, wisi na Tobie. To nie jest dobre dla zadnej z Was.
Poza tym egoistycznie napisze - pomysl, ze fajnie bedzie miedzy odstawieniem, a kolejnym transferem miec miesiac czy dwa na to, zeby wieczorem usiasc przed telewizorem z lapmka wina [emoji6] Zasluzylas [emoji12]
O taakkk:D.
Mi się udało szampana w sylwestra wypić. I nie był to picollo:D
 
reklama
Oooo to to to!!!!! Dramat... Ale Twój przykład pokazuje, że się da haha, a pamiętam że pierwsze próby były już dawno. U nas zasypianie w łóżeczku pierwszy raz było 15 minut wielkiego ryku i mln razy uciekanie, drugi dzień dokładnie 4 razy uciekła i chwilę płakała, trzeci tylko płakała leżąc, na czwarty i do dzisiaj a trwa to już dwa tygodnie (miałam ferie) z uśmiechem na twarzy do łóżka ją kładę.
Uciekała czyli szczebelki wyciągnięte?
Kupiliśmy już dla naszego smyka normalne łóżko do jego pokoju i myślimy połączyć zasypianie w swoim łóżku z przeprowadzką:). Tylko w łóżku bez ograniczeń to już kompletnie nie wiem jak go zatrzymam 😅 . Teraz usypianie w naszym łóżku to godzina z głowy.
 
Bie
Uciekała czyli szczebelki wyciągnięte?
Kupiliśmy już dla naszego smyka normalne łóżko do jego pokoju i myślimy połączyć zasypianie w swoim łóżku z przeprowadzką:). Tylko w łóżku bez ograniczeń to już kompletnie nie wiem jak go zatrzymam 😅 . Teraz usypianie w naszym łóżku to godzina z głowy.
Nie, z łóżeczka cały bok wyciągnęliśmy i deska, więc tą zmianę z automatu połączyliśmy ze spaniem u siebie
 
Już dochodzi to do mnie, jeszcze jakiś czas temu czułam żal, wahanie, że chce ją odstawić, ale jak teraz o tym myślę, że byłby koniec to ulga. A kolejnym argumentem jest chęć transferu w tym roku. Młoda w lutym kończy 17miesiecy, więc nie najgorszy staż kp
Ja tak w okolicach 1.5 roku umówiłam się z synem że "cycusie w nocy śpią" przyjął na klatę . Kp jeszcze rok, nocki przespane:)
 
Już dochodzi to do mnie, jeszcze jakiś czas temu czułam żal, wahanie, że chce ją odstawić, ale jak teraz o tym myślę, że byłby koniec to ulga. A kolejnym argumentem jest chęć transferu w tym roku. Młoda w lutym kończy 17miesiecy, więc nie najgorszy staż kp
Kobito to kupa czasu.Ja odstawiłam po 5 miesiącach bo wiecznie mleka było mało szkoda było wiadomo.Teraz przy drugim jeśli będzie ciężko przejdę na mm bez wyrzutów już nie dam sobie wmówić jaka ja to be że nie karmię piersia
 
Wiem, że mi łatwo mówić ale powiem Wam że ja nigdy nie karmilam piersią, nawet siary Marcelina nie dostała i nic jej się nie stało. Mamy super więź, nie choruje jakos przesadnie. Chidzi do żłobka od 2 mcy i odpukac jest zdrowa.
 
Kobito to kupa czasu.Ja odstawiłam po 5 miesiącach bo wiecznie mleka było mało szkoda było wiadomo.Teraz przy drugim jeśli będzie ciężko przejdę na mm bez wyrzutów już nie dam sobie wmówić jaka ja to be że nie karmię piersia

Ja przy drugim, jeśli będzie mi dane je mieć, nauczę chociaż pić z butelki... Martyna tylko pierś, odciagnietego nie chciała, butelki też nie, a od mm odruch wymiotny, więc dopóki nie najadła się normalnym jedzeniem byłam uziemiona. Tylko pytanie czy przestanie się tyle budzić hah
 
I
Ja przy drugim, jeśli będzie mi dane je mieć, nauczę chociaż pić z butelki... Martyna tylko pierś, odciagnietego nie chciała, butelki też nie, a od mm odruch wymiotny, więc dopóki nie najadła się normalnym jedzeniem byłam uziemiona. Tylko pytanie czy przestanie się tyle budzić hah
Jestes pewna ze budzi się z glodu??
 
reklama
Ja przy drugim, jeśli będzie mi dane je mieć, nauczę chociaż pić z butelki... Martyna tylko pierś, odciagnietego nie chciała, butelki też nie, a od mm odruch wymiotny, więc dopóki nie najadła się normalnym jedzeniem byłam uziemiona. Tylko pytanie czy przestanie się tyle budzić hah
Jasne, ze przestanie sie budzic. Ona nie jest glodna. Nawet nie powinna juz jesc w nocy ze wzgledu na zeby. Budzi sie z przyzwyczajenia. Nikt nie gwarantuje przedspanych nocy, nam do tej pory takie rzadko sie zdazaja, ale jedna czy dwie pobudki to nie 5 czy 6.
Ja naprawde nie wiem jak Ty to znosisz pracujac. Po co sie tak katujesz? Niewyspana mama to niezadowolona mama...
 
Do góry