reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

@Kurcia przeczytaj co to ten chwyt, jakie moze miec konsekwencje... Zebys po prostu na to nie powzolila, tylko tyle.
A dostep do zzo to dla mnie podstawa. Serio, nie rozumiem jego braku w PL.
W Hiszpanii od przynajmniej 20 czy 25lat kazda kobieta ma do tego prawo.

Bo u nas średniowiecze 😡 Nie wiem czy obecny czy poprzedni minister zdrowia rzucił kiedyś, że w Biblii jest napisane, że kobieta w bólach będzie rodzic...
Ja wybrałam jako opcję A i B szpitale, gdzie zawsze jest dostępne zzo a i tak było ryzyko, że w żadnym nie będzie miejsc i będę musiała rodzic poza Wrocławiem. XXI wiek...
 
reklama
Bo u nas średniowiecze [emoji35] Nie wiem czy obecny czy poprzedni minister zdrowia rzucił kiedyś, że w Biblii jest napisane, że kobieta w bólach będzie rodzic...
Ja wybrałam jako opcję A i B szpitale, gdzie zawsze jest dostępne zzo a i tak było ryzyko, że w żadnym nie będzie miejsc i będę musiała rodzic poza Wrocławiem. XXI wiek...
Tak slyszalam te wypowiedz. Jak i to, ze niezaleznie od zalecen Twojego gina to lekarz dyzurujacy podejmuje decyzje co do porodu. Czyli np mozesz miec skierowanie na cc (uzasadnione czy nie), a w szpitalu moga zadecydowac, ze rodzisz naturalnie. Kosmos. Niestety nie znam osobiscie abi jednej kobiety, ktora wspomina swoj porod naturalny (w PL) dobrze.
Tu prawie ten temat nie istnieje. Wiadomo, ze sa rozne przypadki, ale nie ma tych mrozacych krew w zylach historii, ktore opowiadaja mi kolezanki z kraju...
 
Tak slyszalam te wypowiedz. Jak i to, ze niezaleznie od zalecen Twojego gina to lekarz dyzurujacy podejmuje decyzje co do porodu. Czyli np mozesz miec skierowanie na cc (uzasadnione czy nie), a w szpitalu moga zadecydowac, ze rodzisz naturalnie. Kosmos. Niestety nie znam osobiscie abi jednej kobiety, ktora wspomina swoj porod naturalny (w PL) dobrze.
Tu prawie ten temat nie istnieje. Wiadomo, ze sa rozne przypadki, ale nie ma tych mrozacych krew w zylach historii, ktore opowiadaja mi kolezanki z kraju...
Ja gdzues miesiac przed cc jak zadzwonilam do szpitala w którym planiwalam rodzic dowiedzialam sie ze to co mi lekarz na skierowaniu na cc wypisal nie jest u nich wskazaniem do cięcia-skierowanie wypisywal lekarz tam pracujący. Wiec na szybko zalatwilam zaświadczenie od psychiatry bo do lekarza nie mialam szansy sie juz dostac i byl przed urlopem. Oczywiście wszystko bylo ok, nikt mi go nie zakwestionował a tej położnej bym do dupy nakopala
 
Tak slyszalam te wypowiedz. Jak i to, ze niezaleznie od zalecen Twojego gina to lekarz dyzurujacy podejmuje decyzje co do porodu. Czyli np mozesz miec skierowanie na cc (uzasadnione czy nie), a w szpitalu moga zadecydowac, ze rodzisz naturalnie. Kosmos. Niestety nie znam osobiscie abi jednej kobiety, ktora wspomina swoj porod naturalny (w PL) dobrze.
Tu prawie ten temat nie istnieje. Wiadomo, ze sa rozne przypadki, ale nie ma tych mrozacych krew w zylach historii, ktore opowiadaja mi kolezanki z kraju...

Ja to w sumie dobrze wspominam, nie mam traumy :-) i w sumie tak mnie bolało, że do dziś śmiejemy się z mężem, że zapomniałam poprosić, zapytać itd o znieczulenie haha od pierwszego skurczu do narodzin 4 godziny, więc dziękuję naturo ^_^
 
Tak slyszalam te wypowiedz. Jak i to, ze niezaleznie od zalecen Twojego gina to lekarz dyzurujacy podejmuje decyzje co do porodu. Czyli np mozesz miec skierowanie na cc (uzasadnione czy nie), a w szpitalu moga zadecydowac, ze rodzisz naturalnie. Kosmos. Niestety nie znam osobiscie abi jednej kobiety, ktora wspomina swoj porod naturalny (w PL) dobrze.
Tu prawie ten temat nie istnieje. Wiadomo, ze sa rozne przypadki, ale nie ma tych mrozacych krew w zylach historii, ktore opowiadaja mi kolezanki z kraju...

Ja na swój nie narzekam, szlo szybko bo całość zamknęła się w 3.5h od pierwszego skurczu. Ale przypuszczam, że jakby dłużej trwało to mogłabym mieć inna opinie.
Szkisa, że naszym rządzącym nie przyjdzie do głowy, że ważne są warunki w szpitalu, zaufanie do lekarzy a potem dostępność zlobkow i przedszkoli a nie 500+...
 
A jeszcze co do szpitala to ten nasz jest jaki jest ale akurat ginekologia jest bardzo dobra a jeszcze jak sie do tego nowehp super hiper przeprowadza to mozesz przyjechav do mnie na wies rodzic:) moze pomysla o znieczuleniu do porodu skoro to firma z Kanady wiec będzie konkurencja.
Ale że o co chodzi??🤔 Jaka przeprowadzka, jaka Kanada. Z tego co wiem to u Was w szpitalu to dopiero rzeźnia😬.
 
Dziewczyny, mam pytanie. Teraz w styczniu jeszcze będę miała transfer mrożonego zarodka.Podchodzę w cyklu naturalnym, jakie leki teraz znów bede musiała przyjmować ? Te same co przy pierwszym in vitro ? zastrzyki ?Strasznie się boje. Moje pierwsze in vitro zakończone sukcesem (Lena ma 1,5 roku) w czerwcu naturalny cud... Trwał 8 tygodni. A teraz podchodze do transferu i się strasznie boje, jak nigdy.
 
reklama
Do góry