reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny, mialyscie wizytę pielęgniarki środowiskowej? Ja mam jutro i powiem szczerze, że nie za bardzo wiem czego się po takiej wizycie spodziewać. Rozumiem wizyty położnej na początku, były dla mnie bardzo pomocne. Teraz Mała ma 3 miesiące to raczej nie mam pytań dotyczących pielęgnacji, szczepień itp. Pielęgniarka przez telefon powiedziała mi, że to jest wizyta obowiązkowa i nie można z niej zrezygnować...
Mialam. Mierzyla synka, wazyla, potem robila wywiaf o warunki materialne, mieszkaniowe i nie pamietam co tam jeszcze bylo i synek mial gdzies 3 miesiące wlasnie
 
reklama
Jak już jesteśmy w temacie KP @Iskra_82 a Ty nie myślałaś o karmieniu w tandemie?
Nie wiem na ile jest to możliwe przy in vitro, ale może warto zagłębić się w temat?

Dziewczyny skonczcie już te słowne przepychanki - ile raz się tu żaliłyśmy że ktoś z rodziny daje nam złote rady które doprowadzały nas do białej gorączki? Serio sądzicie, że uda Wam się zmienić poglądy forumowej koleżanki - nie sądzę!
W tandemie w sensie starszego i młodszego (ewentualnego)?
Niestety żeby podejść znowu do invitro muszę odstawić całkowicie młodego. Nawet gdybym chciała podchodzić na cyklu naturalnym, to encorton dyskwalifikuje kp. No i musiałabym mieć te cykle, a u mnie cisza w tym temacie.
 
Dziewczyny, mialyscie wizytę pielęgniarki środowiskowej? Ja mam jutro i powiem szczerze, że nie za bardzo wiem czego się po takiej wizycie spodziewać. Rozumiem wizyty położnej na początku, były dla mnie bardzo pomocne. Teraz Mała ma 3 miesiące to raczej nie mam pytań dotyczących pielęgnacji, szczepień itp. Pielęgniarka przez telefon powiedziała mi, że to jest wizyta obowiązkowa i nie można z niej zrezygnować...
Ja takiej wizyty nie miałam. Tylko 3 wizyty położnej.
 
A to moja była cudna :-) małą zawsze ważyła, mierzyła, calutka oglądała, miałam jej pokazywać jak przystawiam, karmię, mnie po naturalnym oglądała, szwy wyciągnęła, na wszystkie pytania odpowiadała, a była ze szkoły rodzenia, a nie przychodni :-D

Ja też byłam bardzo zadowolona z wizyt położnej, bo pierwsza wizyta była 2 dni po wyjściu ze szpitala i jeszcze raz pokazała mężowi jak kąpać dziecko mimo, że na szkole rodzenia uczyli, ale tatuś trochę spanikowal ;) do tego pomogła mi zaplanować szczepienia dla Małej, sprawdzała jak mi się goi rana po nacięciu, sprawdzała jak przystawilam Mała, przynosiła nam próbki kosmetyków, pieluszek żeby sobie sprawdzić co działa a na ostatniej wizycie dała jeszcze Małej ksiezeczke z wierszykami dla dzieci. Naprawdę położna z powolania. I widzę sens takich wizyt, szczególnie na początku, kiedy jest się obolalym itp. A tutaj takie zaskoczenie z tą wizyta pielęgniarki...

Mialam. Mierzyla synka, wazyla, potem robila wywiaf o warunki materialne, mieszkaniowe i nie pamietam co tam jeszcze bylo i synek mial gdzies 3 miesiące wlasnie

Dzięki wielkie. Na wszelki wypadek odkurze jutro, żeby nie miała zastrzeżeń do warunków mieszkaniowych ;)
 
W tandemie w sensie starszego i młodszego (ewentualnego)?
Niestety żeby podejść znowu do invitro muszę odstawić całkowicie młodego. Nawet gdybym chciała podchodzić na cyklu naturalnym, to encorton dyskwalifikuje kp. No i musiałabym mieć te cykle, a u mnie cisza w tym temacie.
Dokładnie tak maleństwo i starszy.
Tu masz troszkę info w tym temacie - jak będziesz chciała to sobie zerknij

No to faktycznie w tym przypadku to niewykonalne. Ale i tak dałaś Jasiowi już bardzo dużo - głowa do góry ;)
 
Dokładnie tak maleństwo i starszy.
Tu masz troszkę info w tym temacie - jak będziesz chciała to sobie zerknij

No to faktycznie w tym przypadku to niewykonalne. Ale i tak dałaś Jasiowi już bardzo dużo - głowa do góry ;)
Dzięki Kochana:).
Może jak się uda kolejny ket, to po porodzie zrobię Jasiowi kpi:D
 
Ja też byłam bardzo zadowolona z wizyt położnej, bo pierwsza wizyta była 2 dni po wyjściu ze szpitala i jeszcze raz pokazała mężowi jak kąpać dziecko mimo, że na szkole rodzenia uczyli, ale tatuś trochę spanikowal ;) do tego pomogła mi zaplanować szczepienia dla Małej, sprawdzała jak mi się goi rana po nacięciu, sprawdzała jak przystawilam Mała, przynosiła nam próbki kosmetyków, pieluszek żeby sobie sprawdzić co działa a na ostatniej wizycie dała jeszcze Małej ksiezeczke z wierszykami dla dzieci. Naprawdę położna z powolania. I widzę sens takich wizyt, szczególnie na początku, kiedy jest się obolalym itp. A tutaj takie zaskoczenie z tą wizyta pielęgniarki...



Dzięki wielkie. Na wszelki wypadek odkurze jutro, żeby nie miała zastrzeżeń do warunków mieszkaniowych ;)
I mi powiedziała ze powinny byc 2 wizyty ake ze u nas jest ok to z drugiej zrezygnuje. Jeszcze ja trzeba było przywieźć i odwieźć jakby mi na jej wizycie zależało.
Inaczej jak z polozna bo ta byla super babka. O co zapytalam to zawsze służyła pomocą, gdyby nie ona to raczej szybko przeszlabym na mm albo karmila jedna tylko piersia. Kiedys mialam problem ze synek strasznie plakal to zadzwonilam wieczór s rano od razu pisala jak synek, czy sytuacja sir uspokoila. Na prawde super babka
 
reklama
I mi powiedziała ze powinny byc 2 wizyty ake ze u nas jest ok to z drugiej zrezygnuje. Jeszcze ja trzeba było przywieźć i odwieźć jakby mi na jej wizycie zależało.
Inaczej jak z polozna bo ta byla super babka. O co zapytalam to zawsze służyła pomocą, gdyby nie ona to raczej szybko przeszlabym na mm albo karmila jedna tylko piersia. Kiedys mialam problem ze synek strasznie plakal to zadzwonilam wieczór s rano od razu pisala jak synek, czy sytuacja sir uspokoila. Na prawde super babka

No to już trochę przesada żeby ją wozić... A co jeśli nie mielibyście samochodu?
Eh, mam nadzieję że u nas też będzie tylko 1 wizyta...
Dzięki wielkie!
 
Do góry