reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Oj tak, moja jak złapie to ciągnie ile ma siły. Mój mąż się cieszy, że łysy jest, ale za to jak mała zobaczy włosy wystające spod koszulki na klacie to pojawia się jej obłęd w oczach i ciągnie pojedyncze sztuki aż wyrwie Kable też uwielbia. Ostatnio jakiś znalazła na półce i zaczęła go ciumkać.
No my też stwierdziliśmy że elektryk nam rośnie jak jest cisza mały już kable w ruch ulubiona zanawa
 
Dziewczyny pomóżcie... siedzę w domu z Anastazja praktycznie całe dnie sama. Mąż pracuje 10 godzin i jeszcze do domu prace przyniesie... Anastazja wcale nie posiedzi chyba ze... ogląda telewizor.. wstyd sie przyznać ale tylko wtedy mam chwileczkę by cokolwiek zrobić... jest spokojna jak sie ja nosi... na brzuchu ryczy, na macie ryczy, w kołysce ryczy... jedyne co to sporadycznie Bujak... w dzien śpi godzinę od 8-9 i tyle... spać chodzi o 24 i wstaje Ok 6... mam zatem 6h ale po całym dniu maratonu nie Mam siły na nic. Idę spać. Proszę uratujcie mnie radami co ja mam robić, jak ja zabawiać? A najgorsze to to ze wcześniej gdy widziałam ze senna to brałam na ręce, smoczek, szum i śpi.. w teraz sie zmieniło i gdy nie usnie na chwile z cyckiem to nie śpi wcale. Oczywiście wyjęcie cycka czy podmiana na smoczek nie wchodzi w grę... całe dnie marudzi chyba ze właśnie to tv. Mam wyrzuty sumienia ale czasem nie mam siły by zrobic cokolwiek...

przejdzie, przeczekaj :-) wiem że straszny tekst, ale Martyna po świętach do zeszłego tygodnia płakała o wszystko: jeść, spać, na rączki, nie ta zabawka itd, budziła się co godzinę w nocy na karmienie, żeby spać to histeria i bujanie na rączkach po pół godziny i tylko na nich spała, NAGLE minęło :-) znów zasypia spokojnie, budzi się co 3 godziny w nocy, wszędzie poleży i nie trzeba nosić.
 
Dziewczyny pomóżcie... siedzę w domu z Anastazja praktycznie całe dnie sama. Mąż pracuje 10 godzin i jeszcze do domu prace przyniesie... Anastazja wcale nie posiedzi chyba ze... ogląda telewizor.. wstyd sie przyznać ale tylko wtedy mam chwileczkę by cokolwiek zrobić... jest spokojna jak sie ja nosi... na brzuchu ryczy, na macie ryczy, w kołysce ryczy... jedyne co to sporadycznie Bujak... w dzien śpi godzinę od 8-9 i tyle... spać chodzi o 24 i wstaje Ok 6... mam zatem 6h ale po całym dniu maratonu nie Mam siły na nic. Idę spać. Proszę uratujcie mnie radami co ja mam robić, jak ja zabawiać? A najgorsze to to ze wcześniej gdy widziałam ze senna to brałam na ręce, smoczek, szum i śpi.. w teraz sie zmieniło i gdy nie usnie na chwile z cyckiem to nie śpi wcale. Oczywiście wyjęcie cycka czy podmiana na smoczek nie wchodzi w grę... całe dnie marudzi chyba ze właśnie to tv. Mam wyrzuty sumienia ale czasem nie mam siły by zrobic cokolwiek...

Sprobuj zmienic rytm i nie pozwolic jej zasnac o 8h tylko z godzine ja przetrzymaj, moze wtedy pospi Ci dluzej w dzien. Tv to slabe rozwiazanie, za mala jest. Mate masz taka z palakiem nad nia? Nie interesuje jej?
Ale jak pisze Red Hot mozliwe, ze trzeba przeczekac, bo to skok.
Jeszcze dodam, ze moj M jak sie mala urodzila wychodzil o 7h30 i wracal o 19h, czasami pozniej. Nie mam tu rodziny, wiec tez bylam sama i rozumiem co czujesz. Nie popelnij mojego bledu - angazuj meza, zmuszaj by po pracy i w weekendy on zajmowal sie dzieckiem, a Ty znajduj czas dla siebie. Od czasu do czasu musisz odpoczac i oderwac sie od takiej rutyny zeby nie zwariowac.
Ale nie martw sie, naprawde z czasem jest coraz latwiej.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny pomóżcie... siedzę w domu z Anastazja praktycznie całe dnie sama. Mąż pracuje 10 godzin i jeszcze do domu prace przyniesie... Anastazja wcale nie posiedzi chyba ze... ogląda telewizor.. wstyd sie przyznać ale tylko wtedy mam chwileczkę by cokolwiek zrobić... jest spokojna jak sie ja nosi... na brzuchu ryczy, na macie ryczy, w kołysce ryczy... jedyne co to sporadycznie Bujak... w dzien śpi godzinę od 8-9 i tyle... spać chodzi o 24 i wstaje Ok 6... mam zatem 6h ale po całym dniu maratonu nie Mam siły na nic. Idę spać. Proszę uratujcie mnie radami co ja mam robić, jak ja zabawiać? A najgorsze to to ze wcześniej gdy widziałam ze senna to brałam na ręce, smoczek, szum i śpi.. w teraz sie zmieniło i gdy nie usnie na chwile z cyckiem to nie śpi wcale. Oczywiście wyjęcie cycka czy podmiana na smoczek nie wchodzi w grę... całe dnie marudzi chyba ze właśnie to tv. Mam wyrzuty sumienia ale czasem nie mam siły by zrobic cokolwiek...
A bujanie w wózku? Nas to ratowało. Hm pewnie taki etap i minie. Wiem co czujesz bardzo dobrze, trzeba przetrwać i prosić o pomoc rodzinę przyjaciółki
 
Dziewczyny pomóżcie... siedzę w domu z Anastazja praktycznie całe dnie sama. Mąż pracuje 10 godzin i jeszcze do domu prace przyniesie... Anastazja wcale nie posiedzi chyba ze... ogląda telewizor.. wstyd sie przyznać ale tylko wtedy mam chwileczkę by cokolwiek zrobić... jest spokojna jak sie ja nosi... na brzuchu ryczy, na macie ryczy, w kołysce ryczy... jedyne co to sporadycznie Bujak... w dzien śpi godzinę od 8-9 i tyle... spać chodzi o 24 i wstaje Ok 6... mam zatem 6h ale po całym dniu maratonu nie Mam siły na nic. Idę spać. Proszę uratujcie mnie radami co ja mam robić, jak ja zabawiać? A najgorsze to to ze wcześniej gdy widziałam ze senna to brałam na ręce, smoczek, szum i śpi.. w teraz sie zmieniło i gdy nie usnie na chwile z cyckiem to nie śpi wcale. Oczywiście wyjęcie cycka czy podmiana na smoczek nie wchodzi w grę... całe dnie marudzi chyba ze właśnie to tv. Mam wyrzuty sumienia ale czasem nie mam siły by zrobic cokolwiek...
Kurczę ale ci musi być ciężko...kochana mogę sobie to jedynie wyobrazić moja znajoma z którą na codzień się widuje ma także swoim synkiem od urodzenia.czasami jak jesteśmy razem aż mi jej szkoda że mój tak pięknie się bawi A jej cały czas płacz.Chyba poprostu musisz szukać patentów na zbawienie malutkiej albo uspanie żeby wyłapać chwilkę dla siebie .
 
Dziewczyny to ja Wam powiem, u mnie Marcelina wcale sie nie bawiła sama tylko rączki aż tu zaczęła raczkować, stawać sama i praktycznie nie jest noszona bo poprostu już nie chce. Dopiero teraz zaczyna jeździć w wózku, a tak stale płacz. Jak nie wierzyłam teraz wiem...to mija.
 
Dziewczyny to ja Wam powiem, u mnie Marcelina wcale sie nie bawiła sama tylko rączki aż tu zaczęła raczkować, stawać sama i praktycznie nie jest noszona bo poprostu już nie chce. Dopiero teraz zaczyna jeździć w wózku, a tak stale płacz. Jak nie wierzyłam teraz wiem...to mija.
To ja też na to czekam bo mój Hubert to najchętniej właśnie jest na rękach i jeszcze w takiej pozycji w której nie powinnam go nosić bo jest dla niego niezdrowe. kiedyś jeszcze czasem się sam pobawił teraz to jedynie jak się obudzi to czasem pogramOli się sam w łóżeczku a tak to już może niekoniecznie ja muszę się z nim bawić ale muszę przy nim być
 
reklama
To ja też na to czekam bo mój Hubert to najchętniej właśnie jest na rękach i jeszcze w takiej pozycji w której nie powinnam go nosić bo jest dla niego niezdrowe. kiedyś jeszcze czasem się sam pobawił teraz to jedynie jak się obudzi to czasem pogramOli się sam w łóżeczku a tak to już może niekoniecznie ja muszę się z nim bawić ale muszę przy nim być
To u nas się świetnie pchacz spisał stoi przy nim godzinami i się bawi. Dziś się obudziła i zastałam ją sama siedzącą w łóżeczku i bawiła się szumisiem i pieluchą gdzie kiedyś to nie do pomyślenia bo od razu stała odwrócona w strone drzwi i wołała. A jak będzie sam się przemieszczał to i tak będziesz musiała przy nim być bo tak łatwo o guza że szok.
 
Do góry