reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

z tym wysypianiem się przy kp, to bywa różnie. U nas bardzo pomogło spanie z dzieckiem. Nauczyłam się karmić raz jedną, raz drugą piersią leżąc na jednym boku i to było odkrycie. Tylko zmieniam strony łożka co noc. Nie wybudzam się, tata nie musi wstawać, dziecię też się nie wybudza. W nocy nie przewijam, bo raczej nie ma potrzeby. Gdybym miała wstawać po dziecko, karmić, usypiać, odbeknąć to byłabym permanentnym zombie.
 
reklama
z tym wysypianiem się przy kp, to bywa różnie. U nas bardzo pomogło spanie z dzieckiem. Nauczyłam się karmić raz jedną, raz drugą piersią leżąc na jednym boku i to było odkrycie. Tylko zmieniam strony łożka co noc. Nie wybudzam się, tata nie musi wstawać, dziecię też się nie wybudza. W nocy nie przewijam, bo raczej nie ma potrzeby. Gdybym miała wstawać po dziecko, karmić, usypiać, odbeknąć to byłabym permanentnym zombie.
Ja tez "wyrzuciłam" meza z lozka i karmie w lozku i np wczoraj od 23 do 4 byl ze mna, potem godzine u siebie w lozeczku i znow ze mna. Jak odkladalsm teraz yo efekt byl taki ze spalam po 2-3 godziny lacznie bo jak sie wybudzilam to nie mogłam zasnac
 
Dziewczyny dziś Marcelina przeszła sama siebie. Budziła sie co 1,5h jestem padnieta, M też ja już nie wiem co jest. Gdzie szukać pomocy. Przecież to jest dziwne. Ona jest na mm i to nie jest tak ze chce jesc.
 
Dziewczyny dziś Marcelina przeszła sama siebie. Budziła sie co 1,5h jestem padnieta, M też ja już nie wiem co jest. Gdzie szukać pomocy. Przecież to jest dziwne. Ona jest na mm i to nie jest tak ze chce jesc.
Moja ma takie noce przy ostrym zabkowaniu... Ja daje paracetamol i zazwyczaj pomaga, ale nie zawsze. Trzebs przetrwac.
Ale budzi sie z placzem czy po prostu die budzi?
 
Moja ma takie noce przy ostrym zabkowaniu... Ja daje paracetamol i zazwyczaj pomaga, ale nie zawsze. Trzebs przetrwac.
Ale budzi sie z placzem czy po prostu die budzi?
Z placzem. Raz przerazliwym raz kwilenie. 8.11 mialam szczepienie i pediatra ze do zebów jeszcze troche. Dzis też jej je ogladalam to ładne jasno rózowe, nieopuchnięte dziąsła. To już trwa 4tyg. Bardzo to przeżywam bo śpie po 3h bo jak ona się budzi to i ja usypiamy na zmiane z M ale i tak się budze i mi ciężko zasnąć. Zasne i słysze znowu placz. Przez 3noce podawałam viburcol to budziła sie 3x no ale ile można stale ją czymś faszerować.
 
Ja tez "wyrzuciłam" meza z lozka i karmie w lozku i np wczoraj od 23 do 4 byl ze mna, potem godzine u siebie w lozeczku i znow ze mna. Jak odkladalsm teraz yo efekt byl taki ze spalam po 2-3 godziny lacznie bo jak sie wybudzilam to nie mogłam zasnac

Piję herbatkę dla kobiet karmiących i mam wrażenie, że lepiej śpię, mimo że dalej tak jak Ty, pobudka co 2 godz.

Ja mojego za bardzo nie mam gdzie wyrzucić :-( :p ale prawda jest taka, że moje dziecko uwielbia z Nami spać, bo gdy odkładam ją to kręci się, wierci i zaśnie, ale u Nas robi to automatycznie po wyjęciu piersi z buzi :-D
 
Dziewczyny ja przychodzę z takim tematem jak karmienie piersią przy rodzinie. :confused: O ile moja mama czy mama mojego męża nie przeszkadza mi kiedy wyciągam cycka i karmie, ojców naszych akceptuję... o tyle jakąś mam blokadę żeby nakarmić małą kiedy w pobliżu gdzieś jest mój Szwagier:baffled: Jest to facet 26 lat posiadający sam dwójkę dzieci ale jakoś tak wyciąganie przy nim cycka jest dla mnie nie komfortowe.,, mamy karmiące piersią jak to u was jest: czy macie jakieś opory? czy wychodzicie do drugiego pokoju przy karmieniu? Co robicie? albo też dopytam mamy karmiące mlekiem modyfikowanym jak wy to widzicie? czy przeszkadza wam wyciągnięty cycek innej kobiety? Ja chyba przesadzam albo jeszcze hormony we mnie chodzą bo sama nie wiem co mam myśleć i jak ta blokadę odblokować o ile w ogóle warto....
Ja karmiłam zazwyczaj w osobnym pokoju, sporadycznie zdążyło się karmić przy mamie, siostrze czy teściowej.
Nikt nie widział problemu, abym zamknęła się w czterech ścianach i karmila na spokojnie i dla mnie komfortowo.

Co do zimnego chowu ... ja przy 19 marznę jak diabli [emoji33]
 
Dziewczyny dziś Marcelina przeszła sama siebie. Budziła sie co 1,5h jestem padnieta, M też ja już nie wiem co jest. Gdzie szukać pomocy. Przecież to jest dziwne. Ona jest na mm i to nie jest tak ze chce jesc.
To rolę się odwróciły widzę. Mój teraz budzi się tylko o północy na butle.
Wiem co czujesz. Ja dopiero od 2 tygodni się wysypiam. Nie wiem co doradzić jeśli to nie zęby. Może dni pełne wrażeń?
 
reklama
Dziewczyny ja przychodzę z takim tematem jak karmienie piersią przy rodzinie. :confused: O ile moja mama czy mama mojego męża nie przeszkadza mi kiedy wyciągam cycka i karmie, ojców naszych akceptuję... o tyle jakąś mam blokadę żeby nakarmić małą kiedy w pobliżu gdzieś jest mój Szwagier:baffled: Jest to facet 26 lat posiadający sam dwójkę dzieci ale jakoś tak wyciąganie przy nim cycka jest dla mnie nie komfortowe.,, mamy karmiące piersią jak to u was jest: czy macie jakieś opory? czy wychodzicie do drugiego pokoju przy karmieniu? Co robicie? Dopytam mamy karmiące mlekiem modyfikowanym jak wy to widzicie? czy przeszkadza wam wyciągnięty cycek innej kobiety? Ja chyba przesadzam albo jeszcze hormony we mnie chodzą bo sama nie wiem co mam myśleć i jak ta blokadę odblokować o ile w ogóle warto....

Ja przyznam, że wychodzę do innego pokoju. Wolę karmić na leżąco więc udaję się do pokoju, który mi to umożliwia. Poza tym Mały lepiej jak nie ma zbyt wielu widzów/bodźców, bo zaczyna się rozglądać i gorzej je. Zdarzyło mi się nakarmić przy szwagrze ze dwa razy, ale starałam się tak położyć, żeby dużo nie było widać. Nie przeszkadza mi jak inna kobieta karmi piersią, ale ja mam opory przed innymi.
 
Do góry