reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Mam taki dylemat karmia piersia dziecko w nocy na spiocha co 3 h czasem co 2 rzadziej po 4 h, od kilku dni dziecko mocno śpi i potrafi po 3 h zjeść tylko z jednej piersi albo zrobić dłuższą przerwę czy to nie zabije mi laktacji? Wybudzac? Siadać z laktatorem? Jak to u Was wygląda?
Moj Hubcio budzi sie 1-2 razy w nocy, przy jedntm karmieniu daje tylko 1 piers, kolejne karmienie druga piers i nie mam żadnego problemu z laktacja. Rano mam bardzo duzo mleka po prostu. Dlaczego zmieniasz piers przy jednym karmieniu? Opróżniania ci całą i dalej chce jesc?
 
reklama
Moj Hubcio budzi sie 1-2 razy w nocy, przy jedntm karmieniu daje tylko 1 piers, kolejne karmienie druga piers i nie mam żadnego problemu z laktacja. Rano mam bardzo duzo mleka po prostu. Dlaczego zmieniasz piers przy jednym karmieniu? Opróżniania ci całą i dalej chce jesc?
Tak, zawsze były 2 piersi w nocy a w dzień jest kilka, trzecia, czwarta, piąta itd. przerzucanie dzieciaka raz na jedną raz na drugą i w sumie to takie kilkugodzinne maratony. Wcześniej w nocy miałam karmienie 21, 23, 2 i od 4 do 7, teraz jakoś 22.00, 2, 5 i to po jednej piersi jakieś nie za długie karmienie. Nie wiem czy to powinno mnie cieszyć czy martwić, że zaraz całe kp się skończy.
 
Tak, zawsze były 2 piersi w nocy a w dzień jest kilka, trzecia, czwarta, piąta itd. przerzucanie dzieciaka raz na jedną raz na drugą i w sumie to takie kilkugodzinne maratony. Wcześniej w nocy miałam karmienie 21, 23, 2 i od 4 do 7, teraz jakoś 22.00, 2, 5 i to po jednej piersi jakieś nie za długie karmienie. Nie wiem czy to powinno mnie cieszyć czy martwić, że zaraz całe kp się skończy.
Teraz to karmienie wygląda tak, że o 22.00 lub 23.00 i 2.00 nastawiam budzik i po wielkich bólach wstaje i próbuje karmic dziecko na spiocha. Nie wiem czemu tak jest, są dni kiedy o 20 lub 21 jest glodna czasem dam mm a czasem probujemy przetrzymac a później i tak sa takie cyrki w nocy
 
Mamy taka sensoryczna, kladziemy gi na nuej na brzuszku. Teraz chcemy kupic karuzele bo ostatnio strasznie zapatrzyl sie na miski pozytywki i leżał tak ze 20 minut ale w tedy mial lepszy dzien. Teraz chcemy kupic karuzele
Ja moja kladlam na plecach i ona sie patrzyla na zabawki, wyciagala do nich raczki i ogolnie byla bardzo zainteresowana.
 
Mi już nie chodzi tak do końca o te nocne karmienia. Tylko ja wciąż karmie moim pokarmem. Mojego ściągniętego zje 90-110 ml. Uczę ja do mleka modyfikowanego, musimy jeść bebilon progi ponieważ mała ma bóle brzuszka jak zjem coś z białkiem mleka krowiego. Dostaje mm narazie raz dziennie, ale przy jednym karmieniu zje z butli 60-80 ml. Mając 5 miesięcy. Ok jest wcześniakiem, ale i tak wydaje mi się to strasznie mało. Jak widzę maluchy, które maja po 3 miesiące zjadają po 120-140 ml.
Kazde dziecko jest inne. Nie mozesz tego porownywac. Jesli je tyle to tyle jej wystarcza. Chodzisz na wizyty? Kontrolujesz wage? Ile wogole wazy teraz?
 
Podziwiam Cie Kochana [emoji4] ale ja tez nie chce nikogo obcego (poza M) w domu po urodzeniu malego. Moja mama i tesciowa byly mocno zniesmaczone gdy je o tym poinformowalam, ale trudno, przejdzie im. Nie lubie wtracania sie w nasze zycie. Chcialam uniknac tych wszystkich wlasnie "dobrych rad", ktore niejedna mloda mame wpedzily w poporodowa depresje
U nas było tak samo... W niedzielę wyszlysmy że szpitala, a w środę już mój m nie wytrzymał i powiedział żeby wszyscy sobie poszli i od tamtej pory jesteśmy sami :-)
U mnie mama i teściowa też ogromny żal,ale powoli im przechodzi :-)
 
Oczywiście zrobisz jak będziesz uważać, ale na początku pomoc bardzo się przydaje. My też mieliśmy bardzo małe mieszkanie, ale daliśmy radę we 4 a czasami w porywach do 5 osób. Ja byłam trochę przeciwna takim odwiedzinom, ale życie i opieka nad dzieckiem szybko zweryfikowały moje poglądy. Po tygodniu cieszyłam się, że moge iść pranie powiesić na ogród bo tak to non stop z dzieckiem. A jak widać na przykładzie Barburki, która nawet nie ma kiedy zjeść to uważam, że dobrze zrobiłam ściągając sobie pomoc.
Trzeba rozróżnić chyba różne rodzaj3 pomocy... Mi nikt nie p9maga na tyle że u nas nocuje itp ale mamy duża rodzinę i często ktoś wpada w odwiedziny i wtedy mogę to wykorzystać właśnie aby np wstawić pranie, ugotować coś czy właśnie wyjść na ogród że śmieciami lub poprostu 5 minut w ciszy :-) i to uważam że jest nam potrzebne. Dziewczyny też chcę aby przyzwyczajaly się do towarzystwa :-)
 
reklama
Mam taki dylemat karmia piersia dziecko w nocy na spiocha co 3 h czasem co 2 rzadziej po 4 h, od kilku dni dziecko mocno śpi i potrafi po 3 h zjeść tylko z jednej piersi albo zrobić dłuższą przerwę czy to nie zabije mi laktacji? Wybudzac? Siadać z laktatorem? Jak to u Was wygląda?
Ja bym nie wzbudzała mój prawie od początku śpi całą noc i budzę się na nocne odciaganie raz o godzinie 2.
 
Do góry