Justin87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2017
- Postów
- 3 181
Jak czytam te historie, to mrozi mi się krew w żyłach. Moja córka była dzieckiem łatwym w obsłudze, śpiącym szybko całe noce, jedzącym jak w zegarku, spacery uwielbiała, od razu spała, nigdy nie miałam problemu ani z jazdą w gondoli ani spacerówce. Bardzo się obawiam, że wyczerpałam limit szczęścia i że te dwa maluchy dadzą mi popalić. [emoji33] Podziwiam Was, że dajecie radę z niewyspaniem, karmieniem niemalże na okrągło itd. Boję się, czy dam radę. :/Mój syn na początku nie lubiał słońca... reagował jak mały wampir i od razy płacz wiec wychodzilismy po poludniu na spacery ale okazało się ze nie lubi też wiatru...hehe...więc spokojny spacer był wtedy kiedy spał na dworze , może raz w tygodniu [emoji14] taki egzemplarz mi się trafił...dzisiaj na 8 lat i jak święci słońce to chowa się gdzie tylko się da