reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Cześć Pieknaaa istotko! [emoji173] super zdjęcie :) moja Laleczka nam na wizycie we wtorek pokazała tylko nos:eek::laugh2: bo jest tak niziutko :D wepchala się tam gdzie trzeba i koniec podgladania:laugh2:
Szkoda , że nie zapytałas ale myślę, że jakby zobaczyła cos niepokojącego to by powiedziała :) A może się rozwinęła i dlatego nic nie mowila ? :)
A Ty jak tam? Dalej w dwupaku? Jak minęła noc? [emoji4]
 
reklama
A Ty jak tam? Dalej w dwupaku? Jak minęła noc? [emoji4]
noc tragedia..gorąco... O 1 poszłam pod prysznic na godzinę :-D potem do automatu po picie i coś słodkiego i siedziałam sobie do 3 na korytarzu , potem usnełam , wstałam o 5 i czekam na śniadanie z obwislym jezorem...

Aaaaa ale Ty pewnie pytasz o moja Mała czy coś się działo ?:laugh2:
Moja córka siedzi sobie wygodnie , czekamy na obchód i zobaczymy co i jak ;)
 
Ja też sobie inaczej wyobrażałam. Często myślałam o chuście ale z paru powodów się nie podjęłam.
Mam nadzieję że w spacerówce będzie Ci jeździć. Dziecko ma różne etapy. Pierwszy pobyt Zosi w centrum handlowym wspominam jako koszmar koszmarów a teraz krzyczy z emocji i zadowolenia...tylko cierpliwośc i wiara że z każdym dniem będzie lepiej nas uratuje [emoji6]
Bujałam w obłokach, człowiek tyle przeszedł to sobie (głupia) myślałam dziecko będzie jadło i spało.. nic bardziej mylnego :p godzinne płacze, wizyty u lekarzy, kolki, badania i co ? Ma pani taki egzemplarz słyszałam. Teraz z każdym dniem jest lepiej i widze jaka jest kontaktowa. Córka bardzo szybko sprowadziła mnie na ziemie.
 
Cześć Pieknaaa istotko! ❤ super zdjęcie :) moja Laleczka nam na wizycie we wtorek pokazała tylko nos:eek::laugh2: bo jest tak niziutko :D wepchala się tam gdzie trzeba i koniec podgladania:laugh2:
Szkoda , że nie zapytałas ale myślę, że jakby zobaczyła cos niepokojącego to by powiedziała :) A może się rozwinęła i dlatego nic nie mowila ? :)
Kovhana dzis wazny dzien. ✊✊✊ za szybka akcje
 
noc tragedia..gorąco... O 1 poszłam pod prysznic na godzinę :-D potem do automatu po picie i coś słodkiego i siedziałam sobie do 3 na korytarzu , potem usnełam , wstałam o 5 i czekam na śniadanie z obwislym jezorem...

Aaaaa ale Ty pewnie pytasz o moja Mała czy coś się działo ?:laugh2:
Moja córka siedzi sobie wygodnie , czekamy na obchód i zobaczymy co i jak ;)

Hahaha No to faktycznie! To jest właśnie spanie w szpitalu [emoji23] oby to śniadanie było dobre. Chociaż jak tak głodna jesteś to zjesz ze smakiem.
Dobrze, ze zeszła może przez to szybciej urodzisz. [emoji6] trzymam kciuki!
 
Bujałam w obłokach, człowiek tyle przeszedł to sobie (głupia) myślałam dziecko będzie jadło i spało.. nic bardziej mylnego :p godzinne płacze, wizyty u lekarzy, kolki, badania i co ? Ma pani taki egzemplarz słyszałam. Teraz z każdym dniem jest lepiej i widze jaka jest kontaktowa. Córka bardzo szybko sprowadziła mnie na ziemie.
Myślę, że większość z nas zderzyła się z rzeczywistością. Jedyne pocieszenie właśnie w tym, że z każdym dniem jest coraz lepiej.
 
Ja w ogóle nie widziałam w kp żadnej magii, niestety. Dziecko przysypia przy piersi jak już w końcu dobrze złapie sutka (wcześniej kopie i ogólnie jest niespecjalnie szczęśliwe), jak odkladasz ryczy i tak w kółko. Mleka nie za dużo. Teraz odciagam ostatecznie laktatorem (co i tak nie pokrywa calego zapotrzebowania) i też w tym żadnej magii - tylko cel jeszcze trochę pokarmic moim mlekiem. Co prawda jest zawsze przy mnie i nie muszę zaglądać do innego pokoju ale jeśli usnie czasem bez noszenia na rękach to jej na siłę nie noszę na rękach bo zawsze coś mam do roboty. A największa magia aktualnie jest jak kładę ją obok siebie czasem i razem zasypiamy bo jestem wiecznie śpiąca [emoji32]
A i tak najgorsze są myśli z tyłu głowu,: Czy na pewno zrobiłam wszystko żeby karmić? Czemu mam tyle mleka a nie więcej?
Ja też odciągam. Karmienie piersią dla mnie mega uczucie, jednak odciąganie... no zdecydowanie nic w tym wyjątkowego a dla dwóch robię to non stop.
 
reklama
Do góry