ciężaróweczki po in vitro

[lilonka]

Ja tez nieprzytomna - w nocy z 6 pobudek, dodatkowo kręcenie się w lóżku i od 6.30 na nogach - tzn dalej na leżąco Zgaga mi dokucza od wczoraj masakrycznie. Znacie jakiś sposób na hibernacje? Potrzebuję tak spędzić z 5 tygodni:-)

 

[coleta]

Aisha, ja też planuję Orłowskiego :-) Podobno jeśli chodzi o sale to fajerwerków nie ma, ale za to specjalistów mają bardzo dobrych a dla mnie to najważniejsze. Zaczęłaś już szkołę rodzenia u nich, planujesz? Ja idę na koniec marca.Misia, krwiak musi się zmniejszyć. Przecież leżysz i dbasz o siebie (łącznie z nocnymi rozrywkami ;-)

 

[Misia1974]

U mnie szkoła rodzenia odpada. Ale chce chodzić moja córka :-) Ciekawe, czy przewidują 10 latki w programie :-)

 

[Aisha_23]

coleta ja też nie idę do szkoły rodzenia, za dużo jak dla mnie plątaniny, ciężko się dostać, a jeszcze ta cukrzyca -wszystko wokól niej się kręci. A co do Orłowskiego wlasnie, jak ja to mowie ide rodzic a nie na wakacje, warunki moga byc troszke gorsze, dojde jakos do tej lazienki itd, wazni są ludzie i atmosfera, no i zeby byli profesjonalni, no i moja prowadząca dr współpracuje z tym szpitalem, wiec mysle ze tam bedzie ok, no i mam blizej, latwiejszy dojazd itd.

 

[coleta]

no i moja prowadząca dr współpracuje z tym szpitalem [/COLOR]

czyżbyśmy miały tą samą dr prowadzącą? ;-)Jak dowiem się jakiś mega ciekawych i odkrywczych rzeczy na zajęciach szkoły - nie omieszkam się nimi podzielić.

 

[Aisha_23]

coleta ok, ok to czekam na wieści. Ja chodzę do gyn care, a Ty?

 

[SonySony]

Marta już odpowiadam, nie udzielam się bo mam wczesną ciążę i sama nie wiem co będzie. 20 dpt beta niecałe 3500 ale na usg nie widać kropki. Dziś 3 tyg i dwa dni po punkcji i na usg słabo co było coś widać. Może to wina sprzętu.

 

[Misia1974]

Sony - grunt todobre usg. To ma ogromne znaczenie. Dziewczyny w szpitalu czasem straszyli brakiem serduszka, jak zaczynały płakać - litowali się i szli z nimi na parter, gdzie było lepsze usg i były zawsze serduszka.

 

[coleta]

Aisha, ja też :-)

 

[sznurki]

Hej hej !!
odwiedzilam wczoraj Dr Wasilewskiego, ktory rozwiał moje obawy (na szczęscie!)
zupelnie nie rozumiem badan genetycznych w szpitalu, gdzie podobno jeden z lepszych genetykow nie potrafi dokladnie pomierzyc dziecka!
np. podobno malenstwo ma 74,8 mm długosci
a Dr Wasilewski dokladnie 2razy zmierzyl maluszka ( i za kazdym razem wynik nie chcial byc az tak wysoki!)
tak wiec mój maluszek ma 68mm a nie 74,8 !!!!
przyziernosc karkowa 2,1 a nie 2,6!
a termin wypada na 20 sierpnia a nie 15 ..

Dr nawet zmierzył stópkę :-) wiec moge kupic buciki hehehe
stopka 1cm ;-)

wiem, ze maleństwo rozwija się prawidlowo! I tej wersji zamierzam się trzymac!