reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Moja mama tez miala wklesle brodawki, wykarmiła nas dwie ale mowila ze bardzo bolało karmienie:( dodatkowo miała nawał pokarmu a w tamtych czasach laktatorem była ręka :( ciekawe jak u mnie bedzie, nie mam wklęsłych ani płaskich ale tez nie sa jakies spiczAste bardzo, moze po porodzie sie cos zmieni ??
Sa jeszcze olejki do masażu piersi na lepszy przepływ pokarmu, czy to działa nie wiem ...dostałam jeden i mam zamiar zacząć masować od 39 tc
 
reklama
Ja się przyznam, że karmienie piersią mnie przeraża - bardzo, bardzo, BARDZO bym chciala karmić, ale wiem, że to nie takie hop siup...

Mojego syna karmiłam piersią całe 2 tygodnie :sorry: miał dużą żółtaczkę ja ściągałam na raz 10-20ml, a pediatra kazała moje mleko gotować zanim podam młodemu... zanim się zagotowało już go nie było, bo taka ilość po prostu wyparowywała... masakra, więc kazała mi przejść na mleko mm. Odetchnęłam wtedy przyznam się, bo pamiętam zastoje, ściąganie, kapustę, płacz głodnego synka, którego nie mogłam dostawić do piersi... straszne to było, ja bezradna, w hormonach, płakalam cały czas.
Mam nadzieję, że teraz jestem trochę mądrzejsza i z większym doświadczeniem podejdę do tematu swobodniej i bardziej systematycznie. A jakby co pojadę do poradni laktacyjnej, podobno są super babki tam... zobaczymy.
 
Magda, ja jak jestem sama to się wolę nie odzywać, bo nie wiadomo co komu do głowy strzeli, mało to wariatów na tym świecie:) A raz też jak byliśmy w biedronce przy kasie, to kasjer tak kasował, że nie mogłam nadążyć z pakowaniem i trochę się przedłużyło, to baba z tyłu coś zaczęła komentować, to ją córka uciszyła. No i jak już wychodziliśmy ze sklepu, to bezczelnie prawie na mnie wjechała wózkiem żeby pierwsza wyjść ze sklepu. Wtedy odpowiednio to skomentowałam. Ale nie lubię takich sytuacji, bo ja jestem bardzo nerwowa, a szkoda mi córci żeby w brzuchu odczuwała moje nerwy.

bizumelka, medalikara, to chyba nie jest tak, że poród sn po in vitro jest rzadkością, tylko w ogóle teraz każda ciężarna chciałaby mieć cc. Ja tego nie komentuję, bo sama do końca nie jestem przekonana do sn. Ale zdziwiło mnie podejście kobiet i moich koleżanek, z których większość namawia mnie do cc, bo po co mam się męczyć skoro mogę wziąć cc. Co prawda u mnie jest inaczej i lepiej jakbym urodziła sn, ale do tego porodu tylko może z 2 koleżanki mnie namawiały, szwagierka i moja mama.

A co do karmienia piersią, to bardzo bym chciała i mam nadzieję, że będę potrafiła karmić i będę miała tyle mleka. Widzę po Was, że rzeczywiście KP to nie jest takie proste jak się wydaje i jak wszędzie o tym trąbią, ale będę próbować. Chybaże w ogóle mleka nie będę miała.
 
A ja właśnie wróciłam od mojej ginki. I znów widziałam serduszko :biggrin2: uff... kolejne zwolnienie i przykaz polegiwania, bo jajniki jeszcze wielkie, muszą dojść do siebie... ogólnie dobrze, ale hematokryt mi spada, więc muszę zacząć brac żelazo. Wszystkie leki zostają niestety do 12tc. :confused2:
Dostałam też już skierowanie na badania prenatalne, które mam zrobić po 19.05. :-)
 
Witam moje kochane masakrycznie dlugo mnie tutaj nie bylo az wstyd nie mam kiedy nawet nadrobic forum:( wszystkim mamuska przyszlym i obecnym gratulacje


a mam pytanie czy ktoras mamuska chce pobrac krew pepowinowa????




POKAZE WAM MOJ WSPANIALY CUD :) JEST NAJCUDOWNIEJSZY NAJWSPANIALSZYCH I WOGOLE NAJ NAJ ZWARJOWALAM NA JEGO PUNKCIE ...OSTATNIE ZDJECIE JEST ZE SZPITALA W 2 DOBIE ZYCIA A RESZTA JEST Z TEGO TYGODNIA:)



DSC_5776.jpgDSC_5769.jpgDSC_5663.jpgDSC_5667.jpg20141212_161819.jpg
 

Załączniki

  • DSC_5776.jpg
    DSC_5776.jpg
    14,8 KB · Wyświetleń: 66
  • DSC_5769.jpg
    DSC_5769.jpg
    16,1 KB · Wyświetleń: 72
  • DSC_5663.jpg
    DSC_5663.jpg
    26,9 KB · Wyświetleń: 63
  • DSC_5667.jpg
    DSC_5667.jpg
    39,7 KB · Wyświetleń: 77
  • 20141212_161819.jpg
    20141212_161819.jpg
    14,3 KB · Wyświetleń: 72
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny!

ona jaki piekny synuś! Skarbek taki.

Oj ja pamietam, ze bardzo sie martwilam w ciazy, ze nie bede karmić piersią. Nie umiałam sobie wyobrazic tego, ze z cyca mleko leci. I bardzo dałam od początku, jak wariata ciagle małego do cyca dostawiałam. A potem juz poszło. I powiem Wam, se mam kryzysy co 2 tygodnie, ale juz sie nauczyłam, ze wtedy piwo karmi - dwie butle na noc, codziennie piję bocianka, a jak mam kryzys to jeszcze w ciagu dnia zupe mleczną. Do tego duzo wody podczas karmienia. I mnie to pomaga. Małego nie dokarmilam jeszcze ani razu. Chciałabym tak chociaż do pól roku Młodego. Ale bedzie, co ma byc. Nic na sile.

Trzymam kciuki za wasze kp. I za najbliższe porody &&&&&&&&&:-D
 
Ależ tu cisza od wczoraj, majoweczki przygotowują się do rozpakowania ostatnie dociagniecia robią, mamuśki na drugim forum- ewentualnie korzystają z piękniej pogody (21C) na spacerku a świzaczki siedzą w krzaczorach ;-)
Ona synus do schrupania :-)
 
Przez cała ciaze nawet w pierwszym trymestrze nie brało mnie na popołudniowe drzemki a tu od kilku dni prawie codziennie mnie zmaga jedna..chyba organizm sam zwalnia tempo i przygotowuje sie na wielki dzien :-)
Praktycznie jesteśmy juz w 100 procentach gotowi... Pokoik skończony, kącik w sypialni tez, laktator zamówiony, torby spakowane...
Majówki a Wy jak tam ??
 
reklama
Do góry