reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
W sr rodzenia mówili zeby do 6m nie podawać wody. Mleko jest wystarczające , jesli karmi sie piersią, nie wiem jak przy modyfikowanym, ale chyba tez nie

Aisa79, ja mam dwie,chyba 125ml albo 150ml , jedna Avent natural a druga dr brown.
Zobaczymy która małemu spasuje i czy będę karmić piersią .

Dzisiaj zaczęłam 35tc :-) jeszcze 5.

Kotuska, a Ty jak tam ??
 
aisa kup najpierw jedna bo nie kazda butelke dzieci akceptuja najwyzej dokupisz pozniej albo taka sama albo innej firmy. Pytanie tez czy zamierzasz karmic KP czy MM, jak KP to jedna max.

Na KP nie dopajamy chyba ze jest bardzo duzy upal lub dziecko goraczkuje to wtedy mozna podawac. Ewentualnie jak karmimy tylko mlekiem odciagnietym to wtedy tez dopajamy.
 
Jak widac co kraj to inaczej. Nam mówili przy karmieniu piersią zeby nie dopajac woda nawet jak jest upał . A jak wiecie u nas lato jest gorące :-)
 
Kasik no coś Ty, cały czas się uczę. Dużo pytam siostry (ma też szkolenie w dziedzinie opiekunek dziecięcych i np frajdę sprawia jej przewijanie, czy kąpanie chrześniaczki ;-) ) i też dużo pytam koleżanek, położnej. W pierwsze dni w domu też miałam panikę w oczach że tak na prawdę nic nie wiem. Podczytywałam mamusie po ivf i książeczki dostarczone przez rodzinkę ;-) potem zaopatrzyłam się w bobotic na kolki i w paracetamol dla dzieciaczków - tak na wszelki wypadek. Za mną są już odparzenia na pupci i takie wzdęcia o których pisałaś (po rybce wędzonej:sorry2:) Teraz chyba zaczyna się katar :-(

Liskka widziałąm że na mamuśkach pytałaś o kilogramy ciążowe - ja podobnie jak inne dziewczyny prawie wszystko straciłam w 5 dzień po cesarce - dosłownie wszystko wysikałam :-D
 
Dziewczyny, dzis o 2.06 przyszedl na swiat moj synek Jakub. 3580 g i 56 cm oraz 9 pkt Apgar.Porod byl sraszny.O 10 oxytocyna,o 14.20 przebili wody plodowe nozyczkami(to akurat nie bolalo).ok .15.30 pojawily sie mega bole .ok17 dostalam znieczulenie.Potem bylo super po nim.Niestety po nim tez ustaly mocne skurcze i nie zwiekszalo sie rozwarcie wiec nie bardzo chcieli mi go podawac.O 21 z powrotem czulam juz wszystko na maxa.ok 24 weszlam w bole parte, pelne rozwarcie.Niestety kazda proba przenia sie nie udawala.I po 2 h decyzja cesarka.Ja bylam juz prawie nie przytomna dostalam goraczki,poleciala mi krew z nosa.Na stole sie okazalo ze pepowina owinela sie wokol nozek i to blokowalo naturalne narodziny.Nawet jak rozcieli to nie mogli go wyciagnac.Dzis czuje sie slabo,dostalam p/bolowe ale i tak mnie boli.Jedynie po morfinie bylo lepiej.Synek jest na noworodkach.Raz mi go przyniesli.Byl najedzony i spal wiec cyca nie bylo.
 
reklama
Kotuska niesamowite ile musiałaś się nacierpieć, bardzo mi przykro... cieszę się jednak że masz już wszystko za sobą. Witam Kubusia na świecie
a055.gif
Teraz nabieraj sił byście mogli szybko wrócić do domku. Wiesz już kiedy będą chcieli Cię pionizować?
 
Do góry