Anulla28
Cudzie trwaj !!!
Montana, kciuki żeby Zosia już chciała wyjść i szybko poszło Żeby było bezboleśnie i bezproblemowo :-).
Szykuje się nam kolejny maluszek po tej stronie brzuszka
Anula86, u mnie zaczęło się od wzdęcia i zaparcia, ale tak już miałam więc położyłam się spać. W nocy tak o 24.00 obudził mnie ostry ból w pasie po lewej stronie. Już myślałam, że to półpasiec - ale objawów nie znam . Po godzinie przeszło na ostry ból po lewej stronie na wysokości jajnika i powoli obejmowało całe podbrzusze. Był to tak ostry ból, że nie dało się ani siedzieć ani leżeć. Chodzenie na chwilę przynosiło ulgę, ale niewielką. Do tego brzuch zaczął się robić mega twardy, więc obudziłam męża i nie zwlekałam dłużej. A łożysko mam po lewej stronie - nie wiem czy to tak każda ma i właśnie dlatego mnie zatrzymali, bo lekarka bała się odklejania łożyska.
Czasami mam jakieś bóle i coś mnie pobolewa, ale to chyba normalne i zawsze jak się kładłam to przechodziło. To był specyficzny ból i wiedziałam że muszę jechać na IP.
edit. Ale się wkurzyłam na kuriera. Przywiózł mi wreszcie tą komodę, którą zamawiałam i na którą czekam od kilku dni i to są 2 mega ciężkie paczki. Przywiózł je młody "szczeniak", wwiózł windą na moje piętro i zostawił mi pod drzwiami i chciał już sobie iść. Ja mówię, że może mógłby mi je wnieść do domu, na to on, że każdy by tak chciał i jemu nie płacą za wnoszenie. Na to ja się wkurzyłam i mówię, że w 7 miesiącu ciąży to nie mam zamiaru ich ciągać i kobiecie w ciąży to chyba może je wnieść, daleko nie ma skoro one stoją pod moimi drzwiami. No co za burak. Wniósł mi je z wielką łaską. Nosz kurczę, jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z takim chamowatym kurierem.
Szykuje się nam kolejny maluszek po tej stronie brzuszka
Anula86, u mnie zaczęło się od wzdęcia i zaparcia, ale tak już miałam więc położyłam się spać. W nocy tak o 24.00 obudził mnie ostry ból w pasie po lewej stronie. Już myślałam, że to półpasiec - ale objawów nie znam . Po godzinie przeszło na ostry ból po lewej stronie na wysokości jajnika i powoli obejmowało całe podbrzusze. Był to tak ostry ból, że nie dało się ani siedzieć ani leżeć. Chodzenie na chwilę przynosiło ulgę, ale niewielką. Do tego brzuch zaczął się robić mega twardy, więc obudziłam męża i nie zwlekałam dłużej. A łożysko mam po lewej stronie - nie wiem czy to tak każda ma i właśnie dlatego mnie zatrzymali, bo lekarka bała się odklejania łożyska.
Czasami mam jakieś bóle i coś mnie pobolewa, ale to chyba normalne i zawsze jak się kładłam to przechodziło. To był specyficzny ból i wiedziałam że muszę jechać na IP.
edit. Ale się wkurzyłam na kuriera. Przywiózł mi wreszcie tą komodę, którą zamawiałam i na którą czekam od kilku dni i to są 2 mega ciężkie paczki. Przywiózł je młody "szczeniak", wwiózł windą na moje piętro i zostawił mi pod drzwiami i chciał już sobie iść. Ja mówię, że może mógłby mi je wnieść do domu, na to on, że każdy by tak chciał i jemu nie płacą za wnoszenie. Na to ja się wkurzyłam i mówię, że w 7 miesiącu ciąży to nie mam zamiaru ich ciągać i kobiecie w ciąży to chyba może je wnieść, daleko nie ma skoro one stoją pod moimi drzwiami. No co za burak. Wniósł mi je z wielką łaską. Nosz kurczę, jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z takim chamowatym kurierem.
Ostatnia edycja: