Emilia kciuki za dzisiaj
, ale Ci zazdroszczę że juz utulisz swoje maleństwo ;-)
Genna ale Franuś wybił się z wagą, duży chłopczyk. No ciekawe kiedy urodzisz, coś mi się wydaje ze lutowe mamuśki nie pokolei będą sie rozpakowywać.
Ewelina hmm u Ciebie też juz sie zbliża godzina ZERO :-), a może powoli wody płodowe odchodzą u Ciebie, tak czytałam że moga sie tak delikatnie sączyć.
Magda ale Zosieńka jest uparta, jest jej tak dobrze u Ciebie że ani sobie myśli by przyjść na świat!
A ja mialam wczoraj wizytę,tylko sie wkurzylam, te wizyty na NFZ to pomyłka jakaś, skoro ostatnio mierzyla mi szyjkę USG i byla krotka to wczoraj też powinna byla zmierzyć i sprawdzić czy nie skróciła sie dodatkowo, ale nie bylo USG
, jedynie sprawdzila na "oko" i stwierdzila ze dalej jest krótka i szczupła (tyle to ja wiem, no przecież nie mogla sie wydłużyć) ale nie bardziej niz ostatnio, zaś zrobiło sie rozwarcie na pół opuszka, czyli na 1 cm. Kazała się oszczędzac przez 2 tyg, dalej więcej leżeć. Ale mówi ze to nic nie znaczy i ze mogę równie dobrze ciążę donosić do 40 tc. Ale nie zmienia to faktu ze trochę sie zmartwilam tym rozwarciem. Dziś z rana gdzies o 5 mialam chwilowy delikatniutki ból jak @, oczywiście przerażenie mnie ogarnęlo, ale na szczęscie się nie powtórzyło. Rano jak mojemu M powiedzialam to przerazony był hehe.
Tak więc
Genna widzisz w lutym to bedziemy sie chyba rozpakowywać niepokolei :-).
A jutro mamy sesyjkę z mężulkiem, trochę tak na ostatnią chwilę, ale ważne że będzie. To niespodzianka od mojego M
.