Esiek, śliczna ta Twoja córcia :-)
Olusia trzymajcie się i na szczęście to fałszywy alarm, tylko rzeczywiście czeka Cię duuużo leżenia. Ale może na jakiś czas i później już będzie nareszcie dobrze. Dobrze Cię rozumiem w sprawie lekarza - oni są nienormalni, żeby tak straszyć kobietę w ciąży. Potem powiedzą że wszystko ok i myślą, że tak od razu się uspokoisz, a w głowie i tak zostają ich słowa.
Agawa, ja podobny przypadek miałam kilka dni temu, ale na spacerze z mężem, no i dwa dni temu w domu, bo zachciało mi się odmrażania lodówki i przy jej myciu prawie zemdlałam, bo słabo mi się zrobiło i ciemno przed oczami.
a jeszcze wczoraj się dowiedziałam, że mój szef powiedział do mojej koleżanki z pracy, że coś się dzieje z tym środowiskiem, że kobiety są dużo słabsze niż dawniej bo od razu schodzą na zwolnienia ciążowe. Nie wziął tylko pod uwagę, że to może z nim i z pracą jest coś nie tak
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
.
witaj Ewis
co do badań - to ja miałam usg w 2D, bo rzekomo w 3D na tym etapie nie ma sensu. Dopiero kolejne robią w 3D. Ale to może tylko u mnie tak jest. Krew nie zawsze pobierają - to zależy od Ciebie. U mnie było inaczej, bo praktycznie zostałam do tego zmuszona przez lekarza. Ale nie ma wskazań, tylko rzekomo usg i krew dają lepszy obraz ryzyka wad. Ja płaciłam za usg 200zł a na krew poszłam na NFZ, bo ten akurat lekarz stwierdził, że ciąża po in vitro jest wskazaniem. Ale jak pytałam wcześniej to miałam mieć usg i krew za 300zł. Echa serca nie miałam i chyba robią dopiero jak jest potrzeba.
Emilia, mam nadzieję, że lekarze zrobią coś i nie będziesz musiała przechodzić teraz operacji. Żeby wyrostek poczekał do porodu. Tyko czy wtedy nie będziesz musiała mieć cc?