reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Ema51 powiem ci na swoim przykładzie. W pierwszej ciąży miałam jedynie insulinę do posiłków, na czczo zawsze cukry były dobre. W drugiej ciąży z Adą już cukry na czczo były wysokie i wahały się 88-95 i insulinę dostałam ale najpierw miałam dzienną włączoną, a dopiero po jakimś czasie nocną. Z tymi cukrami właśnie tak jest, że każdy wysiłek je spala, nawet spacer dlatego wyjście na zakupki po śniadaniu obniża ci go, i dobrze :tak: Mi diabetolog mówiła (mimo,że byłam na insulinie), że jak wiem, że po śniadaniu/obiedzie/kolacji pójdę na spacer a nie będę siedziała przed TV to mogę mniej jednostek insuliny wstrzyknąć :-)

Wszystko zależy od tego jak twoja diabetolog się zapatruje na cukry bo teraz zmieniły się normy i niby na czczo do 100 cukry są w normie, tak samo po posiłkach podwyższyli ze 120 na sporo więcej ale musisz poszukać na ile. Moja diabetolog tych nowych norm nie trzymała się, a starych. Z resztą i dla mnie te normy nowe są strasznie wysokie ale to pewnie zależy od diabetologa, jak napisałam wyżej

Co do insuliny… nie bój się ;) ja też nie chciałam, powiedziałam o tym diabetolog bo w drugiej ciąży miałam insulinę włączoną od 10 tygodnia ciąży gdyż już wyniki mówiły, że i tak jej nie uniknę i właśnie bałam się jej, że została w tak wczesnej ciąży przepisana ale diabetolog zapewniła mnie, że wstrzykiwana insulina nie przechodzi do płodu, a tylko mi pomaga obniżyć cukier ;)

Tak jak cukry po posiłkach można opanować tym co się je (przeważnie bo u mnie nawet dieta nie dała rezultatu) tak te na czczo już gorzej ….
Aaa i nabiał odstaw na śniadanie bo on mocno podwyższa akurat w tym posiłku cukier
Po pierwszej ciąży (po 6 tyg od porodu) robiłam test obciążenia glukozą i wszystko wróciło do normy, teraz za 4 tyg będę robiła ale myślę, że też cukrzyca cofnęła się jak za pierwszym razem bo insulina odstawiona w dniu porodu, a gleukometr pokazuje cukry w normie ;)

Hahaha dziewczyny kierujcie się własną intuicją i to co wam się podoba przy kupie wózka bo tego tyle jest, że wybór tego jedynego jest gorszy niż kupno samochodu, a jeszcze jak mamusie/teściowe dołączą się i zaczną wymyślać to już w ogóle oszaleć można

Niepokorna powodzenia kochana :* szybkiego i bezbolesnego porodu życzę !
 
hej Ciezarowki - melduje sie ze zyje - oj lekko to to nie jest - pierwszy tydzien byl tragiczny - naprawde zazdroszcze tym ktore maja pomoc mamy lub tesciowej przy sobie... bo samemu to ciezko. No ale wszyscy mi mowia ze juz teraz bedzie tylko lepiej pewnie znowu mi sciemniaja hihi... ale powiem jedno kobiety to naprawde silna i niesamowita plec:) U mnie bylo ciezko bo jednak ponacinana i pocharatana dosyc mocno do tego te pierdzielone hemoroidy - strasznie bolalo i nie moglam siedziec przez pierwszy tydzien no i do tego bol plecow a mowia ze w ciazy boli... teraz juz pomalu dochodze do siebie za to junior biedaczek cos sie meczy - jest strasznym glodomorkiem, niestety moje mleczko nie wystarczylo zeby go nasycic i musialam dolozyc sztuczne - teraz moj pokarm chyba juz pomalu zanika... karmie go mieszanka - ale kurcze takie ma bole brzuszka wieczorami ze nie wiem co robic tak jakby kolka albo moze bardziej zatwardzenie - nie wiem co robie zle.... ehhh w ciazy sie martwimy a po narodzinach jeszcze bardziej...

Jogo, Madzia - gratuluje narodzin waszych kruszynek - zeby sie zdrowo chowaly i byly tylko radoscia swoich rodzicow - duzo zdroweczka:)

Niepokorna - trzymam kciuki zeby szybko poszlo...

przepraszam ze nie napisze do kazdej ciezarowki mam nadzieje ze jak sie troszke ogarne to bede czesciej zagladac. I tak jestem z siebie dumna ze dzisiaj zrobilam obiad a jeszcze kilka dni temu wydawalo mi sie ze nie bede juz nigdy w stanie zrobic cos wiecej jak tylko opieka na malym i spanie;-)
 
reklama
Niepokorna kciuki zaciśnięte :)

Ema ja na początku też przewyższałam podane normy, ale za każdym razem wiedziałam już że tego nie powinnam już jeść. Dieta, którą stosowałam nie była jakoś mocno ciężka do wytrzymania :) mogłam nawet pozwolić sobie na naleśnika z dżemem nisko słodzonym ( w sumie to był jedyny słodki posiłek, który konsumowałam a cukier był w normie ). Są też plusy, które miałam mając tą cukrzycę: dużo nie przytyłam a po porodzie wróciłam do swojej wagi sprzed ciąży :)
 
Do góry