reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

majka nawet nie wiesz jak ja Tobie zazdroszczę gór, my z mężem nie pzrepadamy za morzem ale w góry na narty to co roku latamy.

genna zakładaj suwaczek i juz z nami zostań

Minni czyli za niedługo będziesz iała piękne spotkanie ze swoim malenstwem.

genna dzieki za informaje o Kubusiu teraz to już tylko do rzodu.
 
reklama
Dziewczyny, wiem jak bardzo czeka sie na dobre wiesci i jak wspieramy sie nawzajem , po dlugim milczeniu loguje sie aby doniesc , ze Szyszka urodzila cudnego synka. Wiadmosc podpoatrzona na fb , mam ja w znajomych i widziałam, ze Jej maz wrzucil zdjecie bobaska. Mysle, ze jak Szyszka dojdzie do siebie to wszystko opisze. Maly mial przeszlo 4, 5 kg:szok:.


Kwiatuszku- juz wysylam fluidy.
 
Dziewczyny, żyję i chyba już jest ok (odpukać, tfu, tfu) ale przez chwilę myślałam już że będzie krucho - po zabiegu spadło mi ciśnienie i dostałam jakiegoś skurczu - nie chciał odpuścić przez ponad godzinę - myślałam że to znak że coś poszło nie tak. Dwa dni nie najlepiej się czułam ale dzisiaj już jest lepiej, mam nadzieję że najgorsze za mną. Wyniki za jakieś 3 tygodnie więc za kciuki na razie nie dziękuję bo jeszcze się przydadzą :tak:

Z góry przepraszam że tylko o sobie ale brzuch nadal nie pozwala mi na dłuższe siedzenie przy kompie a wiadomo - nie chcę ryzykować, także zmykam do łóżka :tak:
 
Szyszka - gratuluję:) myślalyśmy że od dawna Antoś jest już z Tobą a tu taka niespodzianka:) jak będziesz mogła napisz więcej szczegółów:)

Martaczi - wielka ulga, że już lepiej. Tyle przeszłaś w ciąży a tu jeszcze takie problemy, wierzę że to już ich koniec i teraz będziecie cieszyć się już tylko sobą:)

Infinity - leż i się nie nadwyrężaj. Ja leżałam trzy dni non stop, dwa polegiwałam, dopiero poźniej wstałam. Napewno nie zaszkodzi, a lepiej uważać. Powodzenia
 
reklama
Do góry