Witajcie
Widzę, że się tutaj spory ruch zrobił po radosnej wiadomości od Molli:-)
Molla Ty tutaj masz taką grupę wsparcia, która trzyma za Ciebie kciuki, że w końcu musiało się udać! Podobnie miała
Fusun - wątpiła, że się uda, bo miała mało zarodeczków, a tu wszystkie tak wierzyły w powodzenie i trzymały kciuki, że proszę - spodziewa się bliźniaków:-) oczywiście nie twierdzę, że to zasługa forum, hehehe, ale same przyznacie, że jest w tym forum coś magicznego - przede wszystkim mnóstwo pozytywnej energii od życzliwych osób.
Do mnie dzisiaj przybył kurier z koszem Mojżesza. Kupiłam, bo uznałam, że wygodnie jest mieć w czym położyć dzidziusia w różnych miejscach w domu i przy łóżku w sypialni. Potem jak dzidziuś będzie nieco większy, to pewnie fajnie sprawdzi się jakiś leżaczek. Kupowałyście już może leżaczki albo huśtawki? Ogólnie kosz ładny, ale materac mógłby być w nim lepszy. Póki co bardzo spodobał się mojemu kotu (niestety), i cały czas próbuje w nim leżeć. Boję się, że jak już kupię łóżeczko i wózek, to także będzie próbował zagarnąć nowe 'legowiska' dla siebie...
W najbliższym czasie planuje kupić wanienkę, wszystko co związane z karmieniem i może jakieś większe rozmiary ubranek, żeby mieć chociaż kilka. Pewnie przy dziecku nie będzie aż tyle czasu, żeby o tym myśleć, a dzieci rosną bardzo szybko...
Maja, Sylwia marcówki moje - ja mam dziś 100dniówkę!!!
tak - już tylko 100 dni do przewidywanego terminu porodu! Tak jak Maja pisze, grudzień bardzo szybko zleci. W styczniu to będzie dobry czas na ostatnie przygotowania - mebelki i ich skręcanie, pranie ubranek. A luty to już krótki miesiąc i minie w ekspresowym tempie.
A no i mamy kolejną warszawską kobietkę chętną na spotkanie. Poczekamy może jeszcze ktoś się zgłosi, a jak nie, to proponuje spotkać się we czwórkę:-)