reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Avocado trzymam ogromne kciuki za Twój poród, i troszkę zazdroszczę że już może dzisiaj trzymasz swoje maleństwo, a ja jedyna z naszej testującej trójcy zostałam jeszcze z maluchem który na razie się nie wybiera na świat. Ale Hola testowała ostatnia, urodziła pierwsza, ty byłaś w środku i rodzisz to pociesza mnie myśl że teraz moja kolej choć testowałam jako 1 :)
A za resztę dziewczynek też trzymam kciuki aby ciąże były lekkie i najprzyjemniejsze :D:D
 
reklama
Dziewczyny,mam pytanie..bylam dzisiaj na wizycie,wszystko ok,szyjka ma 34mm...tylko lekarka okrwslila mój brzuch jako twardy..dostalam magnez,nospe forte i luteine..magnez i nospe rozumiem,ale luteine?? Na tym etapie? I czy ktoras miala z Was takie twardnienia na tym etapie??

Twardy brzuch to najczęściej jakieś napięcia w obrębie mięśniówki. Aby go " zmiękczyć" trzeba dać środki rozkurczowe typu nospa, magnez i luteina. Progesteron działa rozkurczowo i zmniejsza napięcie mięśni.

avocado trzymam kciuki za poród, oby właśnie to był poród :tak:

mgiełka zniknęłaś z tego forum, ale cieszę się, że dałaś znać o sobie. Już i ty niedługo zobaczysz swoje dzieciątko. Imię wybrane?

nika85 gratuluję !!!


A ja ledwo żyję - mam serdecznie dość. Jakaś nerwowa jestem, w pracy atmosfera gęsta i coraz częściej chodzą mi myśli aby odejść. Tylko kto mnie z brzuszkiem przyjmie :no:. Muszę wytrwać, ale to co się dzieje w firmie zakrawa o czeski film połączony z cyrkiem.

Jestem coraz bardziej zmęczona fizycznie i psychicznie. I coraz częściej chce mi się tylko płakać....Nie wiem jak ja dam sobie radę....

Miłej nocki
 
Nika85 - witam na forum i gratuluje, zwłaszcza ze taki cud Ci sie przydarzyl.

Jesli chodzi o PAPPA - ja zdecydowanie odradzam. Zrobiłam te badania właśnie ze względu na wiek, lekarze tez mi doradzali chociaż po usg nie było do badań żadnych wskazań, wszystko w normie. Wyniki odebrałam ponad tydzien temu i jest to tydzien wyjęty z życiorysu. Okazało sie, ze na teście wyszło wysokie ryzyko dla trisomia 18, moj wynik to 1:90. Teraz lekarze którzy wcześniej doradzali badania, już nie wiedza co radzić mi dalej... Ńie zdecyduje sie na amniopukncje, bo ryzyko poronienia jest dla mnie zbyt duże (1:100). Ma to sens wyłącznie wtedy jesli jest sie zdecydowanym na terminacje... Od tygodnia siedzę tylko na forach gdzie piszą dziewczyny które rownież poddaly sie temu badaniu - teraz wiem, ze nie miało to sensu. Boje sie tego co będzie a nic nie mogę zrobic... Te badania nic mi nie dały oprócz stresu i niepewności co dalej. Dlatego zanim sie zdecydujesz, przemysl to dokładnie, dziesięć razy.
 
Mgielka, fajnie, że się odezwałaś. Ale faktycznie musiało Cię tutaj długo nie być, bo nawet nie ma Cię w kalendarzu.
Trzymam kciuki za bezbolesny poród:tak:

Sylwia idź na L4, chociaż na tydzień. Odpoczniesz sobie, a nerwy i stres fundowany w pracy niczemu dobremu nie służy.

Megi, tak na dobrą sprawę amniopunkcja nie daje nic.
Jeśli byłabym w Twojej sytuacji, to na pewno nie robiłabym amniopunkcji, bo przecież aborcja nie wchodziłaby w grę.
I pamiętaj, że testy PAPP-A, to tylko cyferki. No i po IVF wynik wychodzi zakłamany. Także głowa do góry. Na pewno wszystko jest dobrze.

Avocado, żyjesz???? Co tam u Ciebie?
Pewnie razem z Kingą poszłyście w miasto ;-)
 
Avocado kciuki za Ciebie i maleństwo - znikłaś nam z forum, więc może TO już?

Mgiełka cieszę się,że do nas wróciłaś - wow - gratulacje suwaczka i oczywiście trzymam kciuki za Was i za Wasz Wielki Dzień, który lada moment nadejdzie

Sylwia popieram Lawendowy Sen - przyda Ci się odpoczynek od pracy, a stres nie jest Ci ( Wam) teraz potrzebny, wiem że z Ciebie pracoholik, ale ... a może polubisz nudę? w końcu w ciąży nastroje i upodobania się zmieniają :rofl2:

Pingwinku :-) dziękuje Ci za link do katetera, uzywałam co prawda termometr, ale to zupełnie nie ma porównania - zamówiłam w aptece i dziś mogłam wypróbować - Norbuś śpi :szok: i nie płacze :eek: .... ciiiicho to piszę, aby przypadkiem mu się nie odmieniło. Z tego płaczu, z tego napinania to mu aż pępek wyszedł, ale czytałam,że często się to zdarza u wcześniaków i powinno zniknąć w 5, 6 miesiącu. Mam nadzieje,że i u nas tak będzie, a może dzięki temu urządzeniu już miną te kolki i nie będzie się więcej napinał.

dobrej nocy dziewczyny ... ja od dawien dawna nie kładłam się spać przed pierwszą, normalnie święto lasu ;-)
 
Avocado - gratuluje Tobie i Kudłatej:) wysoka z niej dziewczyna:)

Lawendowy - trzymam sie tego co mówisz, ze to tylko statystyki i ze po hormonach ten wynik może być zafalszowany. Moj lekarz doradza czekać do polowkowego, natomiast w piątek mam wizytę u podobno jednego z najlepszych lekarzy od usg genetycznych więc czekam co powie. Mam nadzieje i wierze w to ze wszystko będzie dobrze. Tak jak mówisz, amniopunkcja nie ma sensu, nie mogę narażać mojego dziecka bo tego bym sobie nigdy nie wybaczyla. Zwłaszcza, ze wynik i tak nic by nie zmienił...
 
reklama
Do góry