Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
Sylwia, nie przesadzaj z tym niekształtnym stworem :-) Jestem przekonana, że spokojnie dałabyś radę.
Jak po grochówce, to masz bardzo ładny brzuszek Ciekawe, co na Twój mąż, że to nie on jest sprawcą, tylko jakaś tam grochówka ;-)
Lawendowy próbować nie będę, bo to może skończyć się przyszyciem palców do materiału , więc lepiej zostać przy roli pasywnego kupującego takie śliczności.
A mój małżonek to pewnie nie oponowałby jakbym mu powiedziała, że to po grochówce, a wręcz przeciwnie, zapytałby się czy mi nic nie zostało bo też by zjadł .
Miłego dnia mamuśki