Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
Sylwia co sądzisz na temat szczepionek dla dzieci? pytają rodziców o zgodę, więc można odmówić, no ale jakże odmówić jakby dzidzie miały zachorować, ale skąd wiadomo co oni tym bobasom podają, martwie się oczywiście
Gotadora, spokojnie. Kalendarz szczepień obowiązkowych obejmuje szczepionki jakimi nawet my byłyśmy szczepione z wyjątkiem WZW typu B.
W pierwszym i drugim roku życia są szczepionki:
- WZW typ B - jak najbardziej warto, za moich jeszcze czasów była ona dodatkowa, od jakiś 15 - 20 lat jest już obowiązkowa.
- gruźlica
- błonica, tężec, krztusiec - tzw szczepionka DPT
- poliomyelitis
-odra, świnka i różyczka
-haemophilus influenzae.
Owszem szczepień jest sporo, ale najczęściej są to dawki powtórzeniowe. Oczywiście możesz odmówić szczepienia dziecka, jednak nie ma żadnych obaw co do szczepień podstawowych. Problem pojawia się przy szczepieniach nieobowiązkowych.
Do nich zalicza się szczepionki przeciwko meningokokom, pneumokokom, rotawirusom, ospa wietrzna, WZW typ A, etc... I tutaj pojawia się wiele dyskusji. Jedni lekarze kojarzą autyzm z nadmierną odpowiedzią immunologiczną organizmu w czasie szczepień. Im więcej rodzajów szczepień na początku i im więcej odpowiedzi immunologicznej tym większe prawdopodobieństwo na wystąpienie autyzmu. Drudzy lekarze polecają szczepienia nieobowiązkowe. Wiadomo - groźne zakażeniem są przy meningokokach czy pneumokokach. Przy pneumokokach sprawa wygląda tak, że około 60-70% dzieci jest nosicielami bakterii i nic im się nie dzieje.
Rotawirusy - tutaj chyba mało kto poleca. Wirusy jak wiadomo szybko mutują i po roku, dwóch szczepionka nie chroni już. Szczepionka też ma opracowaną formułę na 3 czy 4 odmiany wirusów, a odmian rotawirusów jest około 64 (jak mnie pamięć nie myli, bo pediatrię miałam na 4 roku
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Ospę wietrzną z mojego punktu widzenia warto szczepić, wiadomo że im później nastąpi zakażenie tym cięższe są objawy. A jednak lepiej ominąć tą chorobę, każdy z nas pamięta swędzące krostki i niejedna osoba z nas ma gdzieś bliznę po ospie. W dodatku dermatolodzy polecają papki, które mogą doprowadzić do nadkażeń ran i nawet sepsy, jednak jak ich nie stosujesz to swędzenie jest nie do zniesienia.
Dlatego ja swoje dziecko zaszczepię na podstawowe do tego ospę. Nad meningokokami i pneumokokami nadal się zastanawiam. Zdania są tak podzielone i to chyba każda z nas musi zdecydować co warto a co nie.