reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

[FONT=&quot]avocado[/FONT], [FONT=&quot]SonySony [/FONT]dzięki ! A już myślałam że tylko ja jak zwykle jakiś osobliwy przypadek:-D Matko jak dobrze że tego nie wydepilowałam a nie ukrywam że trzymałam już w ręku depilator elektryczny ale jakoś się powstrzymałam …teraz tylko mieć nadzieję że to zniknie…[FONT=&quot][/FONT]

[FONT=&quot]martka273 no ja Tobie też gratuluje wygranej! Oczywiście że w kwestii ubranek i gadżetów dla dziecka to jak najbardziej płaszczyzna finansowa, zgadzam się. Wiadomo że w naszym kraju jest jak jest, niewesoło, moja siostra może sobie na więcej pozwolić bo jej mąż pracuje za granicą więc ja o niektórych rzeczach które ma mogę co najwyżej pomarzyć, no ale trudno. Ja też nie miałam najpiękniejszych zabawek i rodzice nie obsypywali mnie cudami ale dawali mi to co ja ważniejsze, mnóstwo miłości i troski.[/FONT]
[FONT=&quot]Aduś16 kciuki !!!!!!!!!![/FONT]
[FONT=&quot]gotadora Ty w szpitalu???????!!!!!!!Matko że też tego wcześniej nie doczytałam! Powodzenia kochana![/FONT]
[FONT=&quot]miliaa [/FONT],[FONT=&quot]madzialenak gratuluje spadku wagi!!!Oj biedactwo Twoje, no my w żłobku też masażyki robimy brzuszków jak jest taka sytuacja.[/FONT]

[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
 
reklama
Dziewczyny chciałabym Was prosić o radę. Mamy teraz smutną dość sytuację w rodzinie bo umiera babcia mojego męża, jest załamany, niecały rok temu dziadek teraz babcia, przeżywa to mocno bo w sumie oni go wychowali. Kiedy tam pojechał (to aż w Pieninach) zostałam w domu, wiedziałam że wszyscy na zmianę przesiadują u babci w szpitalu, czułam że nie będzie to dla mnie dobra atmosfera, smutek, przygnębienie, stres… Lekarze nie dają jej już żadnych szans, to kwestia dni, wiem że kiedy umrze wypadałoby jechać na pogrzeb ale wiem ile mnie to będzie kosztowało, wiem jak przezywam pogrzeby! Mój mąż niby mnie rozumie ale mam wrażenie że gdybym powiedziała że pojadę i będę przy nim byłby szczęśliwy, może zachowuje się jak egoistka ale jakoś intuicja mi podpowiada że najważniejsze jest dziecko! Nie wiem czy nie miał w głębi duszy żalu że nie pojechałam z nim wtedy a co będzie teraz? Samo to że mnie zapytał czy bym nie pojechała, byłam w szoku! Spodziewałam się usłyszeć „kochanie ty lepiej zostań w domu, nie chcę żebyś się smuciła czy stresowała" A może to ja jestem nie w porządku? BŁAGAM DORADŹCIE COŚ…
 
Maja bardzo trudno jest doradzić co zrobić w takiej sytuacji, bo każda z nas jest inna, każda inaczej przeżywa, każda ma w sobie mniej lub więcej siły na takie przeżycia, a w ciąży to co czuje mama czuje maluszek, więc decyzja bardzo trudna. Mogę Ci tylko napisać co zrobiłabym ja - ja bym pojechała z mężem. Ale ja mam za sobą chyba jeden z najgorszych pogrzebów, bo straciłam ojca gdy miałam 16 lat i po tym już chyba bardziej się uodporniłam i zrozumiałam,że każdego trzeba będzie kiedyś pożegnać.
 
Lawendowa ja też już od 6 nie śpię, bo byłam na badaniu moczu :)
Maja w zaawansowanej ciąży bym chyba nie pojechała, ale a tym tygodniu co ty, to tak. Jeden stres na maluszka nie będzie miał żadnego wpływu, a ty będziesz spokojna, mężowi będzie łatwiej że będziesz przy nim.
Miliaa, Madzialenka jak wam ładnie waga w dół poleciała. Zazdroszczę.
Madzialenak też o tych metodach słyszałam co dziewczyny piszą. Jak byłam u koleżanki, to mały nie mógł wycisnąć i była masaż a później do nosidełka go wsadziła i jak był w takiej zgiętej pozycji to zaraz poszło.
Gotadora dobrze że łóżko ci zmienili, może teraz będzie lepiej. No i dosypiaj w dzień, chociaż wiem że człowiek potem dobity chodzi.
Aduś ciesz się i szalej to twój ostatni weekend :szok:

O matko 35 na suwaczku mi skoczyło. Poszłam dziś sobie od tak KTG zrobiłam i skurczy brak.

Buziaczki dla wszystkich dziewczyn :*
 
Maja, jesli tylko lekarz ci pozwala podrozowac to dlaczego nie? Dziecku na pewno nic nie bedzie jesli bedziesz smutna, bedziesz plakac itp. Przeciez przez cale 9 miesiecy to chyba nikt szczesliwy non stop nie jest.
 
Sony, Miliaa, Dorex dziękuje za rady. Poradziłam sobie masażem brzuszka i podaniem małemu ciepłej wody a później herbatki koperkowej bo tak mi poradziła położna. Niestety przy karmieniu sztucznym mlekiem maluszek jest bardziej narażony na zaparcia. Sebuś już się wypróżnił, he he jeszcze takiej zawartości nie widziałam ;-), najważniejsze, że już czuje się dobrze. Teraz przed każdym piciem mleczka podaje małemu ok 20 ml ciepłej, przegotowanej wody.
 
Malinuś, u mnie mala poczatkowo wagowo byla ponad norme. Teraz na ostatnim usg lekarka mowila,ze ma wage zgodna z wiekiem (2,2kg) a w dniu narodzin ma wg niej wazyc ok. 3500g
Mam nadzieje,ze sie nie myli .
 
reklama
madzialenak moja mała też jest na sztucznym mleczku ale zaparcia ma naprawdę rzadko, myślę że u Sebusia też się unormuje bo on malutki i się dopiero oswaja ze sztucznym mlekiem, ja herbatkę też czasem daję ale najczęściej jak mała ma czkawkę.........
 
Do góry