ciężaróweczki po in vitro

[fredka84]

no ja bylam sceptyczna jak trzeba bylo po 200€ wylozyc na kazda, ale wygladaja fajnie i odpadl problem co zalozyc co rano. No i dlugofalowo na ubraniach na bank zaoszczwdzimy.

Ale super wyglądają

 

[fredka84]

a badalas poziom wit D? Bo jak jedt niedobor to mozna sie tak czuc, wiec moze sobie zbadaj, albo po prostu wrzuc suple.
Pomijajac juz, ze tez mam takie stany, zazwyczsj jak po prostu zmeczona jestem.
Ale! 2 tygsy z rzedu bylam w piatki na wyjsciu matkowym. Raz z matkami starszej (grubsza biba, z alkiem i dicho Srednia wieku w knajpie 50+ ), drugie wyscie z matkami od mlodszej - 4 laski, wszytskie po lub w trakcie in vitro jak sie okazalo na kolacji. I coz - mi takie wyjscia laduja baardzo baterie wiec polecam

Dawno nie badałam poziomu, ostatni raz to chyba w ciąży . A suple skończyły mi się jakoś w wakacje i kuźwa zapomniałam o tym całkowicie . Dziś zamawiam
U mnie żeby się umówić z kumpelami to jakieś swieto lasu musi być. Każda zajęta dzeicmi, sprzątaniem i ciężko je wyrwać z chaty. Potem będą chyba tylko wspominać jak to myły podłogę na błysk lub jak ladnie miały poprasowane ciuchy. Szkoda życia na sprzatanie
Więc mega ci zazdroszczę że masz takie ekipy do balowania

 

[fredka84]

Ja zawsze żałuję mojego dziecka bo jednak siedzi prawie do końca. Raz lub dwa razy w tygodniu idę po nią o 14. Ja nie wiem jak ludzie to robią że te dzieci odbierane są tak wcześnie
Już myślę o szkole. Buduje się nowa szkoła niedaleko mojego domu ale jak pomyślę że możemy zostać bez świetlicy to mi słabo.

Ja pracuję od 7-15 i korzystam z godziny na karmienia wiec odbieram małego o 14 - tej. Czyli juz wiesz jak ludzie to robią

 

[nieagatka]

Dawno nie badałam poziomu, ostatni raz to chyba w ciąży . A suple skończyły mi się jakoś w wakacje i kuźwa zapomniałam o tym całkowicie . Dziś zamawiam
U mnie żeby się umówić z kumpelami to jakieś swieto lasu musi być. Każda zajęta dzeicmi, sprzątaniem i ciężko je wyrwać z chaty. Potem będą chyba tylko wspominać jak to myły podłogę na błysk lub jak ladnie miały poprasowane ciuchy. Szkoda życia na sprzatanie
Więc mega ci zazdroszczę że masz takie ekipy do balowania

ej takie wyjscia to ja mam 2 razy w roku wiec wiesz Tu do sprzstania i domu jest podejscie zupelnie inne, ma byc czysto wiadomo, ale nie jest to priorytet, ze najpierw sprzatam, potem zyje

 

[nieagatka]

Ja pracuję od 7-15 i korzystam z godziny na karmienia wiec odbieram małego o 14 - tej. Czyli juz wiesz jak ludzie to robią

z jednej strony spoko, a z drugiej dla mnie to kosmos zaczac prace o 7h i jeszcze na te godz odstawic malucha do placowki. My zsczynamy o 9h i bywa slabo jak je budze o 7h30 a spac chodza o 21h wiec bardzo wczesnie jak na tutejsze zwyczaje.

 

[Kasiekt]

ej takie wyjscia to ja mam 2 razy w roku wiec wiesz Tu do sprzstania i domu jest podejscie zupelnie inne, ma byc czysto wiadomo, ale nie jest to priorytet, ze najpierw sprzatam, potem zyje

A o mnie kolezanki zaomnialy tzn.wiedza ze jestem i mam dziecko wiec mam inne obiwiazki i na innym etapie jestem wiec umawiaja sie we wlasnym gronie mnie nie zapraszajac bo mysla ze na pewno nie wyjde bo mam dzoecko do nogi przywoazane.jednej nawet powiedzialam ze jest mi przykro bo jakby mi wczesniej powiedzialy to bym meza poprosila zeby wczesniej wyszwdl z pracy i zajal sie Misia.Wszystko mozna zaplanowac ale coz....

 

[nieagatka]

A o mnie kolezanki zaomnialy tzn.wiedza ze jestem i mam dziecko wiec mam inne obiwiazki i na innym etapie jestem wiec umawiaja sie we wlasnym gronie mnie nie zapraszajac bo mysla ze na pewno nie wyjde bo mam dzoecko do nogi przywoazane.jednej nawet powiedzialam ze jest mi przykro bo jakby mi wczesniej powiedzialy to bym meza poprosila zeby wczesniej wyszwdl z pracy i zajal sie Misia.Wszystko mozna zaplanowac ale coz....

ja sie spotykam z matkami. Z jednej i drugiej klasy. To sa nowe znajomosci z laskami w podobnej sutuacji i nie ma kwasu.
Moje przyjaciolki sa w Pl, maja po jednym odchowanym dziecku wiec tez troche inny swiat. Z nimi widuje sie raz w roku, ale kontakt mamy przez whatsappy i inne messengery.
Jak kolezanki sa niefajne to je zmien. Proste.

 

[fredka84]

z jednej strony spoko, a z drugiej dla mnie to kosmos zaczac prace o 7h i jeszcze na te godz odstawic malucha do placowki. My zsczynamy o 9h i bywa slabo jak je budze o 7h30 a spac chodza o 21h wiec bardzo wczesnie jak na tutejsze zwyczaje.

Kajtek od jakiegoś czasu budzi się po 5 tej rano, więc na 6 tą to normalka dla niego. Oczywiście nawet już nie wspominam ile ma pobudek w nocy na ch.uj wie co

 

[nieagatka]

Kajtek od jakiegoś czasu budzi się po 5 tej rano, więc na 6 tą to normalka dla niego. Oczywiście nawet już nie wspominam ile ma pobudek w nocy na ch.uj wie co

wspolczuje, znam ten bol. U nas w koncu jest lepiej. Spia od 21h (starsza ciut pozniej) do srednio 7h30. No i w koncu jest 1-2 pobudki, a nie pierdyliard…
A myslalam, ze nigdy tego nie doczekam

 

[fredka84]

A o mnie kolezanki zaomnialy tzn.wiedza ze jestem i mam dziecko wiec mam inne obiwiazki i na innym etapie jestem wiec umawiaja sie we wlasnym gronie mnie nie zapraszajac bo mysla ze na pewno nie wyjde bo mam dzoecko do nogi przywoazane.jednej nawet powiedzialam ze jest mi przykro bo jakby mi wczesniej powiedzialy to bym meza poprosila zeby wczesniej wyszwdl z pracy i zajal sie Misia.Wszystko mozna zaplanowac ale coz....

Smutne to, co nie