Dziewczyny pytanie. Moj maly ma 9mcy. Od 6mca rozpoczelismy rd lyzeczka. Cos tam sam probowal, typu banan, fasolka szparagowa. Ale glownie lyzeczka go karmiłam. Chciałabym, zeby zaczal sam jesc raczkami. Zwlaszcza, ze bedzie szedl do zlobka i tam wolalabym, żeby juz umial jesc sam. Dzis dostal obiad w kawałkach na talerzyku. Wszystko wyladowalo na podlodze
wiem, ze umie trafic jedzeniem do buzi ale w ogole nie probowal. Kolacja tak samo. Wszystko na podłodze. U Was tez tak było? Probowac i dawac mu tak samo az wreszcie zalapie? Dokarmiac lyzeczka jak nic nie zje? Czy olac jedzenie raczkami i probowac dawac mu lyzeczke do samodzielnego jedzenia za jakis czas?