reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny pytanie. Moj maly ma 9mcy. Od 6mca rozpoczelismy rd lyzeczka. Cos tam sam probowal, typu banan, fasolka szparagowa. Ale glownie lyzeczka go karmiłam. Chciałabym, zeby zaczal sam jesc raczkami. Zwlaszcza, ze bedzie szedl do zlobka i tam wolalabym, żeby juz umial jesc sam. Dzis dostal obiad w kawałkach na talerzyku. Wszystko wyladowalo na podlodze 🤦‍♀️ wiem, ze umie trafic jedzeniem do buzi ale w ogole nie probowal. Kolacja tak samo. Wszystko na podłodze. U Was tez tak było? Probowac i dawac mu tak samo az wreszcie zalapie? Dokarmiac lyzeczka jak nic nie zje? Czy olac jedzenie raczkami i probowac dawac mu lyzeczke do samodzielnego jedzenia za jakis czas?
W zasadzie to zależy od Ciebie i tego na czym Ci zależy.
Jeśli na tym, żeby mały sam próbował jeść i poznawał smaki i faktury to rób jak teraz. Jeśli jednak chcesz by próbował również różnych smaków lub po prostu brak Ci cierpliwości do sprzątania i czekania aż dziecko załapie samodzielne jedzenie to próbuj łyżeczka. Dla mnie 9 miesięcy to jeszcze maluch i to wymaganie od niego samodzielnego jedzenie to abstrakcja.
Wyobrażam sobie, ze w żłobku cześć dzieci radzi sobie lepiej, inne gorzej. Jeśli Panie widza, ze dziecko chce jeść, ale nie potrafi, to po prostu mu pomagają, je karmią, a dziecko rzeczywiście wówczas pewnie ma motywacje, by dostarczyć pokarm do jamy gębowej jak mało kiedy 😉 moj 3latek, jak jest bardzo głodny- zje sam. Jak jesteśmy wszyscy w domu- to mamusia ma karmić. Jak mnie nie ma, bez problemu zje z tata. Po prostu dostosowuje się do warunków, które są. Ale nie jest tak, ze jak mnie nie ma, to się głodzi 😉 dzieci jak zwierzęta, maja raczej dość silny instynkt przetrwania. Ja nie chciałam karmić słoiczkami wyłącznie, ale nie miałam parcie na 100% blw wiec go karmiłam łyżeczka i dawałam mu zupę, na obiad zwykle to co my wiec mięso i ziemniaki jadł rączkami jak ogarniał, a jak byliśmy na wyjeździe to zdarzyło mi się dać słoiczki i nie miałam z tego tytułu grama wyrzutów sumienia 😉
Aha i to totalna norma, z tym, ze wszystko wyładowało na podłodze. To nie znaczy, ze mały nie był głodny, jest niegrzeczny czy po prostu rozrabiaka 😜 to znaczy, ze jest niemowlakiem, z potrzeba poznawania świata i machaniem wszystkim, co znajdzie się w zasięgu ręki. Nieraz klocek wyląduje w buzi, to to super zjeść pomarańczowe lego, a nieraz kawałek kurczaka na podłodze bo fajnie popatrzeć jak daleko poleci. Wymaganie od 9 miesięcznego dziecka by za każdym razem intencjonalnie kierowało pokarm do buzi, a zabawek używało do zabawy jest nierealne 🙂
 
Ostatnia edycja:
reklama
W zasadzie to zależy od Ciebie i tego na czym Ci zależy.
Jeśli na tym, żeby mały sam próbował jeść i poznawał smaki i faktury to rób jak teraz. Jeśli jednak chcesz by próbował również różnych smaków lub po prostu brak Ci cierpliwości do sprzątania i czekania aż dziecko załapie samodzielne jedzenie to próbuj łyżeczka. Dla mnie 9 miesięcy to jeszcze maluch i to wymaganie od niego samodzielnego jedzenie to abstrakcja.
Wyobrażam sobie, ze w żłobku cześć dzieci radzi sobie lepiej, inne gorzej. Jeśli Panie widza, ze dziecko chce jeść, ale nie potrafi, to po prostu mu pomagają, je karmią, a dziecko rzeczywiście wówczas pewnie ma motywacje, by dostarczyć pokarm do jamy gębowej jak mało kiedy 😉 moj 3latek, jak jest bardzo głodny- zje sam. Jak jesteśmy wszyscy w domu- to mamusia ma karmić. Jak mnie nie ma, bez problemu zje z tata. Po prostu dostosowuje się do warunków, które są. Ale nie jest tak, ze jak mnie nie ma, to się głodzi 😉 dzieci jak zwierzęta, maja raczej dość silny instynkt przetrwania. Ja nie chciałam karmić słoiczkami wyłącznie, ale nie miałam parcie na 100% blw wiec go karmiłam łyżeczka i dawałam mu zupę, na obiad zwykle to co my wiec mięso i ziemniaki jadł rączkami jak ogarniał, a jak byliśmy na wyjeździe to zdarzyło mi się dać słoiczki i nie miałam z tego tytułu grama wyrzutów sumienia 😉
Aha i to totalna norma, z tym, ze wszystko wyładowało na podłodze. To nie znaczy, ze mały nie był głodny, jest niegrzeczny czy po prostu rozrabiaka 😜 to znaczy, ze jest niemowlakiem, z potrzeba poznawania świata i machaniem wszystkim, co znajdzie się w zasięgu ręki. Nieraz klocek wyląduje w buzi, to to super zjeść pomarańczowe lego, a nieraz kawałek kurczaka na podłodze bo fajnie popatrzeć jak daleko poleci. Wymaganie od 9 miesięcznego dziecka by za każdym razem intencjonalnie kierowało pokarm do buzi, a zabawek używało do zabawy jest nierealne 🙂
dzieki 😀 wiem, ze on tak poznaje swiat 😉sprawdza czy wszystko poleci tak samo. Ale zaskoczylo mnie, ze nic do buzi nie wzial mimo, ze byl glodny bo jak maz mu dal do buzi to chętnie zjadl. Jak czlowiek sie napatrzy w necie jak 6miesieczne dzieci ogarniaja jedzenie samodzielnie to zastanawia sie czlowiek co z nami nie tak 🤣.
Pewnie bede to jakos laczyc, żeby probowal cos sam a zeby tez glodny nie chodzil. Z brudem nie mam problemu, posprzatam. Bardziej martwie sie czy nie bedzie glodny 😉. Ja mu daje to co my jemy ale do tej pory dawalam mu lyzeczka w kawalkach. Dostawal do reki fasolke albo kalafiora i to sobie jadl jak mial ochote. Ale tak jak sie zastanowie to ostatnio tylko je ogladal a nie jadl 😉. Widocznie z lyzeczki lepsze 😅
 
dzieki 😀 wiem, ze on tak poznaje swiat 😉sprawdza czy wszystko poleci tak samo. Ale zaskoczylo mnie, ze nic do buzi nie wzial mimo, ze byl glodny bo jak maz mu dal do buzi to chętnie zjadl. Jak czlowiek sie napatrzy w necie jak 6miesieczne dzieci ogarniaja jedzenie samodzielnie to zastanawia sie czlowiek co z nami nie tak 🤣.
Pewnie bede to jakos laczyc, żeby probowal cos sam a zeby tez glodny nie chodzil. Z brudem nie mam problemu, posprzatam. Bardziej martwie sie czy nie bedzie glodny 😉. Ja mu daje to co my jemy ale do tej pory dawalam mu lyzeczka w kawalkach. Dostawal do reki fasolke albo kalafiora i to sobie jadl jak mial ochote. Ale tak jak sie zastanowie to ostatnio tylko je ogladal a nie jadl 😉. Widocznie z lyzeczki lepsze 😅
6miesieczniak ogarniający samodzielne jedzenie, to jak matki na insta, wymyślające kreatywne zabawy, wiecznie piękne i zasdbane i zadowolone, łączące prace zawodowa i życie osobiste 😁 👌 a jak już pstrykną tr zdjęcie to krzyczą z bezradności jak uspokoić dziecko albo wkracza opiekunka 🙃 luz. Dziecko głodne, to nie jest koniec świata, pamiętaj. Albo da o tym skutecznie znac, płacząc, będąc marudnym itp. W żłobku raczej szybko się nauczy, ze jak nie zje, to później nie ma kiedy chce i albo zje kiedy wszyscy (co jest raczej skuteczna motywacja do jedzenia- inne jedzące dzieci). Albo po prostu go odbierzesz i zje solidna porcje w domu. Nie zagłodzi się, przez 3-4h. Choć rozumiem obawy. Tak, jak napisałam, to Twoja/ Wasza decyzja. Ja pewnie, gdybym widziała, ze jak go karmie to chetnie zjada to bym go karmiła 🙂
 
6miesieczniak ogarniający samodzielne jedzenie, to jak matki na insta, wymyślające kreatywne zabawy, wiecznie piękne i zasdbane i zadowolone, łączące prace zawodowa i życie osobiste 😁 👌 a jak już pstrykną tr zdjęcie to krzyczą z bezradności jak uspokoić dziecko albo wkracza opiekunka 🙃 luz. Dziecko głodne, to nie jest koniec świata, pamiętaj. Albo da o tym skutecznie znac, płacząc, będąc marudnym itp. W żłobku raczej szybko się nauczy, ze jak nie zje, to później nie ma kiedy chce i albo zje kiedy wszyscy (co jest raczej skuteczna motywacja do jedzenia- inne jedzące dzieci). Albo po prostu go odbierzesz i zje solidna porcje w domu. Nie zagłodzi się, przez 3-4h. Choć rozumiem obawy. Tak, jak napisałam, to Twoja/ Wasza decyzja. Ja pewnie, gdybym widziała, ze jak go karmie to chetnie zjada to bym go karmiła 🙂
oj jak karmie to bardzo chetnie je 😅. On ma 9 mcy i 10.5kg 😉. Dobra, dam na luz. Jakos sie powoli nauczy. Bede mu dawac do zabawy/zjedzenia samodzielnego i pozniej nakarmie lyzeczka, zeby w ogole cos zjadl.
Pewnie masz racje odnosnie instamam i tych dzieci co jedza same. Co do tych zabaw to tez mozna sie zalamac. Ja to w stosunku do instamam bardzo malo kreatywna jestem 🙈.
 
A.masz jakieś sprawdzone sposoby.
Ja ciągle po ciąży 5 kg na plusie. Niestety nie potrafię trzymać diety ;(.
Ciągle ciastka za mną chodzą i lody🙈.
Kochana tylko deficyt w kaloriach.. żadne tam czary i diety cud. Po prostu trzeba mało jeść. Trzy posiłki dziennie, bez podjadania. Słodyczy nie jadłam przez rok. Nie piłam też alkoholu.
 
@Orchidea33 hejo moje dzieci są w podobnym wieku. Od 6miesiaca chciałam je karmić blw, ale życie zweryfikowało moje plany. Dzieciaki nie nadawały się do sadzania w krzeselkach a na kolanach blw było mordega. Karmialam więc w sposób mieszany. Trochę łyżeczką, ale dostawały też kawałki do reki. Córka właściwie od początku chętnie brała jedzenie do reki i celowala do buzi, a syn absolutnie nie chciał sobie brudzić raczek 🤣 otwierał buzie jak pisklak i krzyczał że mam łyżeczką pakowac 😂
Jakoś z miesiąc temu się przełamał i załapał o co chodzi w jedzeniu rękami. Teraz jak dostanie np. pół nektarynki to radośnie jest nią cały wysmarowany i zajada z apetytem. Coś musialo mu zaskoczyć i załapał. Myślę, że nie był wcześniej gotowy na samodzielne jedzenie. Staram się, żeby codziennie minimum jeden posiłek był samodzielny, ale jeśli są głodne i się denerwują że nie potrafią same szybko zjeść to odpuszczam i pomagam :)
U nas nauka wyglądała tak, że najpierw karmilam łyżeczką i jak już miały pełne brzuszki to dawałam coś w kawałku do samodzielnego jedzenia. Wtedy bez nerwow, że są głodne uczyły się jeść i miały z tego frajdę.
 
Dziewczyny czym mogę przemyć oczko małemu? Wstaliśmy i taki widok zastałam ... Jutro położna , a ja się zastanawiam czy nie jechać na IP z nim 😔
IMG_20230730_093458.jpg
 
Dziewczyny czym mogę przemyć oczko małemu? Wstaliśmy i taki widok zastałam ... Jutro położna , a ja się zastanawiam czy nie jechać na IP z nim 😔
Zobacz załącznik 1552070
ja przemywalam codziennie sola fizjologiczna na waciku jalowym. Jeden raz przeciagasz tym wacikiem po oczku z zew do wew. Jak musisz drugi raz przetrzec to bierzesz nowy. Nigdy dwa razy tym samym. Nam to polozna polecila i nie mielismy problemow z oczkami.
 
reklama
@Orchidea33 hejo moje dzieci są w podobnym wieku. Od 6miesiaca chciałam je karmić blw, ale życie zweryfikowało moje plany. Dzieciaki nie nadawały się do sadzania w krzeselkach a na kolanach blw było mordega. Karmialam więc w sposób mieszany. Trochę łyżeczką, ale dostawały też kawałki do reki. Córka właściwie od początku chętnie brała jedzenie do reki i celowala do buzi, a syn absolutnie nie chciał sobie brudzić raczek 🤣 otwierał buzie jak pisklak i krzyczał że mam łyżeczką pakowac 😂
Jakoś z miesiąc temu się przełamał i załapał o co chodzi w jedzeniu rękami. Teraz jak dostanie np. pół nektarynki to radośnie jest nią cały wysmarowany i zajada z apetytem. Coś musialo mu zaskoczyć i załapał. Myślę, że nie był wcześniej gotowy na samodzielne jedzenie. Staram się, żeby codziennie minimum jeden posiłek był samodzielny, ale jeśli są głodne i się denerwują że nie potrafią same szybko zjeść to odpuszczam i pomagam :)
U nas nauka wyglądała tak, że najpierw karmilam łyżeczką i jak już miały pełne brzuszki to dawałam coś w kawałku do samodzielnego jedzenia. Wtedy bez nerwow, że są głodne uczyły się jeść i miały z tego frajdę.
to moze i moj sie przelamie 😀 wydaje mi sie, ze to dla niego latwiejsze. Mama karmi a on niczym sie nie przejmuje 😂 i tak jak piszes, nie brudzi raczek 🤣.
A jak tam Twoje maluchy?? Zasuwaja juz po podlodze? Moj zasuwa na czworakach i wstaje i nawet na sek juz go nie ma jak zostawic samego.
 
Do góry