reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Wiecie co, u nas zdarzyła się straszna tragedia. Za bardzo nie znam szczegółów ale tak z grubsza opowiem. W sąsiedniej miejscowości była sobie 35 letnia mama, miała męża i 2 córki. Jedna starsza miała 15 lat, a druga troche mlodsza. No i ta mama była w ciąży i w tamtą niedziele urodziła zdrowa córeczkę. A na drugi dzień, w poniedziałek powiesiła się w szpitalu pod prysznicem na pasku od szlafroka😔. Jedni mówią że miała już początki depresji w ciąży i że mąż wiedział i jej pilnował w szpitalu, a poszla się powiesić gdy spał. A drudzy mówią że nie wiadomo co się stało.
Kuwa, cały czas o niej myślę😔. Biedna dziewczyna. Co musiała czuć żeby zdobyć się na taki ostateczny krok😔
Straszne co😔
ja pierdole.....
 
reklama
Dziewczyny czy to dobrze ze maluch taki ok.2,5 tygodnia po mm ciagle robi kupy?Pamoetam ze moja na poczatku co 3 dni kupy robila i sie zastanawiam czy u niej jest ok.Mala nie przybiera na wadze,moze musza mm zmienic?
A powiem Wam ze moja glupia bratiwa lat 38 urodzila coreczke 5lipxa i wiecie ze taka kruszynke ok.3 tygodniowa zostaqia z ojcem czyli moim bratem na 5 godzin a sama lazi na zakupy😱nie moze byc zmeczona opieka bo przeciez dzidzia ma dopiero 3 tyg.i ciagle spi.a wczoraj dopiero pierwszy raz zabrali mala na dwor na spacer😱😱
 
Wiecie co, u nas zdarzyła się straszna tragedia. Za bardzo nie znam szczegółów ale tak z grubsza opowiem. W sąsiedniej miejscowości była sobie 35 letnia mama, miała męża i 2 córki. Jedna starsza miała 15 lat, a druga troche mlodsza. No i ta mama była w ciąży i w tamtą niedziele urodziła zdrowa córeczkę. A na drugi dzień, w poniedziałek powiesiła się w szpitalu pod prysznicem na pasku od szlafroka😔. Jedni mówią że miała już początki depresji w ciąży i że mąż wiedział i jej pilnował w szpitalu, a poszla się powiesić gdy spał. A drudzy mówią że nie wiadomo co się stało.
Kuwa, cały czas o niej myślę😔. Biedna dziewczyna. Co musiała czuć żeby zdobyć się na taki ostateczny krok😔
Straszne co😔
Nawet nie wiem co napisać.
Tragedia dla całej rodziny ;(
 
Dziewczyny czy to dobrze ze maluch taki ok.2,5 tygodnia po mm ciagle robi kupy?Pamoetam ze moja na poczatku co 3 dni kupy robila i sie zastanawiam czy u niej jest ok.Mala nie przybiera na wadze,moze musza mm zmienic?
A powiem Wam ze moja glupia bratiwa lat 38 urodzila coreczke 5lipxa i wiecie ze taka kruszynke ok.3 tygodniowa zostaqia z ojcem czyli moim bratem na 5 godzin a sama lazi na zakupy😱nie moze byc zmeczona opieka bo przeciez dzidzia ma dopiero 3 tyg.i ciagle spi.a wczoraj dopiero pierwszy raz zabrali mala na dwor na spacer😱😱
Mój robił dużo kup na początku. Prawie po każdym lub co drugim karmieniu.
A to że ta mama wychodzi do sklepu to po tym samobójstwie co wam pisałam,to niech wychodzi jak najczęściej. Może tego po prostu potrzebuje. Mi w moim długim baby bluesie, bardzo brakowało ludzi i cieszyłam się jak glupia jak jechałam do biedry. A bratowa jak karmi mm to co stoi na przeszkodzie żeby wychodziła? Brat jest ojscem więc niech się poczuwa do opieki tak samo jak matka😉
 
Z betą 6 umawiają na USG??? Grubo🙆‍♀️. Wiesz co, daj znać co wyszlo z tej bety bo chciałabym się pozutywnie zdziwić❤️
Twój synuś to śliczny chłopczyk❤️. Po kim on taki blondasek?
Cena za zlobek powalająca😱.
Mój synuś też z nami śpi. Znaczy, w swoim łóżeczku śpi do około północy, a potem się budzi i jiz nie da rady go tam z powrotem odłożyć. Ma jakiś radar bo ledwo dotknie plecami materaca w łóżeczku to jest ryk, a ja go kładę u siebie na łóżku to nawet nie zdążę go calkowicie położyć, to już książę wielce śpi😂. Nie chce mi się z tym walczyć bo w sumie to jest moje jedyne dziecko i niestety potem nie będzie już takich chwil❤️. Chociaż nie powiem, wkurzam sie jak mi na głowie leży😂
A jak z jedzeniem? Ładnie ci je?
też jestem bardzo ciekawa co oni na USG zobaczą . Dam znać na koniec tyg .
Szymek blondas tak jak rodzice w jego wieku. Oboje mieliśmy anielsko białe , kręcone włosy .
Ze spaniem u nas sytuacja wygląda identycznie ale nie walczę z tym, najwyżej łóżko na większe zmienimy 😉
Co do jedzenia to mały od pierwszego kęsa wcina wszystko pięknie ! Je dosłownie wszystko i to często w ilościach osobnych do moich a nie wygląda jakby tyle jadł ! Ale robi też sporo 💩 😎
Ja chciałam bardzo od początku iść w BLW ale mój mąż był tak wystraszony ,że skończyło się na karmieniu łyżeczka . Ale sam też chętnie je tylko nie kontroluje tego ile wkłada do buzi i połyka a później 🤮 🤷
 
Wiecie co, u nas zdarzyła się straszna tragedia. Za bardzo nie znam szczegółów ale tak z grubsza opowiem. W sąsiedniej miejscowości była sobie 35 letnia mama, miała męża i 2 córki. Jedna starsza miała 15 lat, a druga troche mlodsza. No i ta mama była w ciąży i w tamtą niedziele urodziła zdrowa córeczkę. A na drugi dzień, w poniedziałek powiesiła się w szpitalu pod prysznicem na pasku od szlafroka😔. Jedni mówią że miała już początki depresji w ciąży i że mąż wiedział i jej pilnował w szpitalu, a poszla się powiesić gdy spał. A drudzy mówią że nie wiadomo co się stało.
Kuwa, cały czas o niej myślę😔. Biedna dziewczyna. Co musiała czuć żeby zdobyć się na taki ostateczny krok😔
Straszne co😔
Tragedia ... jak trzeba byc zdesperowanym ..💔
 
Mój robił dużo kup na początku. Prawie po każdym lub co drugim karmieniu.
A to że ta mama wychodzi do sklepu to po tym samobójstwie co wam pisałam,to niech wychodzi jak najczęściej. Może tego po prostu potrzebuje. Mi w moim długim baby bluesie, bardzo brakowało ludzi i cieszyłam się jak glupia jak jechałam do biedry. A bratowa jak karmi mm to co stoi na przeszkodzie żeby wychodziła? Brat jest ojscem więc niech się poczuwa do opieki tak samo jak matka😉
Tylko nie wiem czy to normalne takiego 3 tyg.malca zostawiac. A jak wyszla ze szpitala polazla na 3 godz.i gdyby moj brat nie zadzwonil ze do pracy musi isc to by noe przyszla bo zapomniala o dziecku.W ciazy tez od razu jak sie dowiedziala ze zaciazyla to nie bala sie czy dziecko zdrowe bedzie tylko kto bedzie sie dzieckiem zajmowal.no i ze ona na zakupy chce chodzic-uwazam ze jest zakupoholoczka i to serio.Dziwne to bo jak byla w 9 miesiacu ciazy to jeszcze nie miala wyprawki a biegala po pogrzebach czy ze swoim bratem elewacje domow ogladac.uwazam ze tu jest zero instynktu.ma dziecko bo kolezanki maja-maja ona mam i ja🤦‍♀️
 
Tylko nie wiem czy to normalne takiego 3 tyg.malca zostawiac. A jak wyszla ze szpitala polazla na 3 godz.i gdyby moj brat nie zadzwonil ze do pracy musi isc to by noe przyszla bo zapomniala o dziecku.W ciazy tez od razu jak sie dowiedziala ze zaciazyla to nie bala sie czy dziecko zdrowe bedzie tylko kto bedzie sie dzieckiem zajmowal.no i ze ona na zakupy chce chodzic-uwazam ze jest zakupoholoczka i to serio.Dziwne to bo jak byla w 9 miesiacu ciazy to jeszcze nie miala wyprawki a biegala po pogrzebach czy ze swoim bratem elewacje domow ogladac.uwazam ze tu jest zero instynktu.ma dziecko bo kolezanki maja-maja ona mam i ja🤦‍♀️
Aha, no to teraz trochę inaczej to widzę. Może nie dorosła do bycia mamą?
 
Wiecie co, u nas zdarzyła się straszna tragedia. Za bardzo nie znam szczegółów ale tak z grubsza opowiem. W sąsiedniej miejscowości była sobie 35 letnia mama, miała męża i 2 córki. Jedna starsza miała 15 lat, a druga troche mlodsza. No i ta mama była w ciąży i w tamtą niedziele urodziła zdrowa córeczkę. A na drugi dzień, w poniedziałek powiesiła się w szpitalu pod prysznicem na pasku od szlafroka😔. Jedni mówią że miała już początki depresji w ciąży i że mąż wiedział i jej pilnował w szpitalu, a poszla się powiesić gdy spał. A drudzy mówią że nie wiadomo co się stało.
Kuwa, cały czas o niej myślę😔. Biedna dziewczyna. Co musiała czuć żeby zdobyć się na taki ostateczny krok😔
Straszne co😔
Straszne.
Ja ostatnio byłam bardzo poruszona tragedia u nas w Rzeszowie- zmarł 3letni chłopczyk w żłobku po zadławieniu się winogronem na II śniadanie. Tylko 3 miesiące starszy był od Kubusia, pewnie od września by rozpoczął przedszkole.
Rodzice rano zaprowadzili zdrowego synka do żłobka a w południe telefon o śmierci dziecka 😢 ja bym tego nie przeżyła.
 
reklama
Aha, no to teraz trochę inaczej to widzę. Może nie dorosła do bycia mamą?
Ona nie dorosla do wogole zycia🤦‍♀️jest taka dziwna ze szok.Ma ogromny dom w ktorym mieszka ich trojka a miejsca mniej niz ja w swoim 45m mieszkaniu.i jak sie jej mowilo ze sie nie pomieszcza zeby remont robila jak zaszla w ciaze to nie bo sil nie miala na sprzatanie ale po galeriach handlowych latala godzinami od poczatku az do konca ciazy.i na to.miala sily,a teraz mowi ze zaluje ze nie robila remontu.ja sie z nia nie odzywam od lutego bo wlasnie poszlo o to ze powiedzialam ze ma niefunkcjonalnie w domu.Nie napisalam nawet smsa.z gratulacjami jak urodzila ale ona tez mi zdjec nie przeslalam.ja jej dalam tyle rzeczy po Misi nie tylko ubranka ale i mate,npwe butle,rozne pierdoly. A ona nawet nie podziekoeala.Dziwak taki ze szok
 
Do góry