reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Nic nie mów. Mnie ta wizja powrotu przeraża bo coraz bliżej do tego😬. Nawet dzisiaj w nocy jak dawałam małemu mleko to się zastanawiałam, co mu dać do jedzenia przed pójściem do żłobka 🤔. No kurde nie wiem😱. Kaszke będzie pół godziny jadł a ja przecież będę się spieszyć do pracy. Mleko mu dać czy co??? Jprdl , Nie wiem
I nad tym też się zastanawiałam 🙈 jest nas więcej 😂 kiedy planujesz wracać?
Moja córka miała dwa razy bostonke, ogólnie nie było źle ale za każdym razem schodziły paznokcie. Musiałam jej piłować całą płytkę bo odchodziła płatami.
No to ja to znam z autopsji 🙈 nie polecam, ale co poradzić 🙈
ja mam jeszcze pół roku SIEDZENIA w domu a już mnie bierze skręt kiszek hahah
Ja przeciągam na maksa, planuje wracać dopiero na jesień.
 
reklama
pieknie 💜💜 dawaj znac jak przyrost
Wlsnsie mam problem, bo jutro wyjeżdżamy, przyrost wypadałoby sprawdzić w sobotę, a w tych moich rodiznnych stronach nie ma żadnego czynnego labu. Musiałabym daleko gnać. I to jeszcze jakoś na tajniaka, bo nie chcę się nikomu chwalić na razie.
Myślę ciągle, jak to ugryźć.
 
I nad tym też się zastanawiałam 🙈 jest nas więcej 😂 kiedy planujesz wracać?

No to ja to znam z autopsji 🙈 nie polecam, ale co poradzić 🙈

Ja przeciągam na maksa, planuje wracać dopiero na jesień.
Na jesień ??? To jeszcze przed toba wolne w wakacje🤩. Zazdro🙂. Ja jakoś połowa kwietnia albo początek maja. Muszę zadzwonić do kadrowej na ile starczy mu zaległego urlopu. Ale małego dam do zlobka w marcu żeby się przyzwyczajał.
 
Wydaje mi się, że fajnie byłoby to wypośrodkować wszystko. Wiem, że ja nie jestem w stanie zapewnić jej tego, co miałaby w żłobku. Bo w naszym przypadku Lila spędzałaby tam cały dzień.
Co za dużo, to też nie zdrowo.
moje spedzaja caly dzien, bo pracujemy. Potem mamy jakied 2h na plac zabaw czy zabawe w domu jak jest zla pogoda. No i weekendy. I coz - wg mnie jest naprawde ok, one bardzo lubia swoje placowki. Wg mnie to krzywdzace, ze w PL wmawia sie matkom, ze dziecku najlepiej w domu. Stad potem problem, ze kobiety siedzs po 3-5 lat na wychowawczym i nie maja do czego wrscsc w pracy.
 
moje spedzaja caly dzien, bo pracujemy. Potem mamy jakied 2h na plac zabaw czy zabawe w domu jak jest zla pogoda. No i weekendy. I coz - wg mnie jest naprawde ok, one bardzo lubia swoje placowki. Wg mnie to krzywdzace, ze w PL wmawia sie matkom, ze dziecku najlepiej w domu. Stad potem problem, ze kobiety siedzs po 3-5 lat na wychowawczym i nie maja do czego wrscsc w pracy.
Ja mysle, ze jest tez problem z zlobkami. Niestety nie wszystkie dzieci dostaja sie do samorządowych. Np moj syn jest 350 na liscie... watpie, ze sie dostaniemy pod koniec roku. Będzie musial isc do prywatnego, ktore jest sporo drozsze. Wiele mam jak podliczy jaka roznica kasowa zostaje im po powrocie do pracy po odliczeniu kosztow za zlobek, woli zostac z dzieckiem w domu. Bo dochodza niestety dni wolne kiedy dziecko np choruje a pracodawca nie patrzy na to dobrze.. Mysle, ze tu tez jest powod czemu mamy siedza nieraz 3 lata w domu.
 
moje spedzaja caly dzien, bo pracujemy. Potem mamy jakied 2h na plac zabaw czy zabawe w domu jak jest zla pogoda. No i weekendy. I coz - wg mnie jest naprawde ok, one bardzo lubia swoje placowki. Wg mnie to krzywdzace, ze w PL wmawia sie matkom, ze dziecku najlepiej w domu. Stad potem problem, ze kobiety siedzs po 3-5 lat na wychowawczym i nie maja do czego wrscsc w pracy.
A ja świadomie i z własnego wyboru jestem na wychowawczym juz pół roku i nie wykluczam byc trzy lata z tym ze do przedszkola to już posle jak skonczy 3 lata, żłobkowi powiedziałam stanowcze nie . Nie po to starałam się tyle lat o dziecko żeby oddać je do placówki na cały dzień w tym wieku. Zatrudniona jestem na stałe, nie boję się że mnie zwolnią a nawet gdyby to trudno. Z synem jeżdżę na zajęcia z własnej woli na rytmikę żeby miał kontakt z dziećmi i poznał trochę takiego życia, jeździłam też na sensoplastykę, zakupiłam też książkę dla przedszkolanek i mam kontakt z kuzynką która pracuje w przedszkolu która podsuwa mi pomysły na zajęcia i jak mam czas to się tak bawimy 😊
Jakby co to nie namawiam ani do zostania w domu ani do pójścia do pracy to każda z nas musi czuc jak będzie najlepiej dla nas i naszego dziecka😉
 
Ja mysle, ze jest tez problem z zlobkami. Niestety nie wszystkie dzieci dostaja sie do samorządowych. Np moj syn jest 350 na liscie... watpie, ze sie dostaniemy pod koniec roku. Będzie musial isc do prywatnego, ktore jest sporo drozsze. Wiele mam jak podliczy jaka roznica kasowa zostaje im po powrocie do pracy po odliczeniu kosztow za zlobek, woli zostac z dzieckiem w domu. Bo dochodza niestety dni wolne kiedy dziecko np choruje a pracodawca nie patrzy na to dobrze.. Mysle, ze tu tez jest powod czemu mamy siedza nieraz 3 lata w domu.
tak jasne, blad systemowy, ktorego nikt nie naprawia, bo przeciez miejsce kobiety jest w domu 🤦🏻‍♀️
 
A ja świadomie i z własnego wyboru jestem na wychowawczym juz pół roku i nie wykluczam byc trzy lata z tym ze do przedszkola to już posle jak skonczy 3 lata, żłobkowi powiedziałam stanowcze nie . Nie po to starałam się tyle lat o dziecko żeby oddać je do placówki na cały dzień w tym wieku. Zatrudniona jestem na stałe, nie boję się że mnie zwolnią a nawet gdyby to trudno. Z synem jeżdżę na zajęcia z własnej woli na rytmikę żeby miał kontakt z dziećmi i poznał trochę takiego życia, jeździłam też na sensoplastykę, zakupiłam też książkę dla przedszkolanek i mam kontakt z kuzynką która pracuje w przedszkolu która podsuwa mi pomysły na zajęcia i jak mam czas to się tak bawimy 😊
Jakby co to nie namawiam ani do zostania w domu ani do pójścia do pracy to każda z nas musi czuc jak będzie najlepiej dla nas i naszego dziecka😉
jak możesz sobie pozwolić finansowo na siedzenie w domu to i wybór jest pewny, ile jest takich kobiet ktore nie chcą a musza bo wychowawczy trwa zdecydowanie krótko a oszczędności zero. Tutaj czas starania o dziecko nie ma związku. Tez nie chciałam puszczać jak miał 3 miesiące (tyle trwa macierzynski) potem kombinowalam żeby jak najdłużej był w domu i do niani poszedł jak miał 1,2roku a tez nie było łatwo bo pracowałam po 4h wykorzystując wychowawczy. Niestety potem się skonczyl i musiałam już wrócić na całość godzin, a mały miał niecałe 1,5roku. Oj ile bym dała żeby chociaż mieć rok macierzyńskiego a dopiero po tym roku kombinować
 
reklama
jak możesz sobie pozwolić finansowo na siedzenie w domu to i wybór jest pewny, ile jest takich kobiet ktore nie chcą a musza bo wychowawczy trwa zdecydowanie krótko a oszczędności zero. Tutaj czas starania o dziecko nie ma związku. Tez nie chciałam puszczać jak miał 3 miesiące (tyle trwa macierzynski) potem kombinowalam żeby jak najdłużej był w domu i do niani poszedł jak miał 1,2roku a tez nie było łatwo bo pracowałam po 4h wykorzystując wychowawczy. Niestety potem się skonczyl i musiałam już wrócić na całość godzin, a mały miał niecałe 1,5roku. Oj ile bym dała żeby chociaż mieć rok macierzyńskiego a dopiero po tym roku kombinować
To też nie do końca jest siedzenie w domu jeśli w ogóle tak można nazwać zajmowanie się dzieckiem😅😉 , nie czekam na sponsora, caly czas coś robię żeby zarobić i nie żyć z oszczędności, każdy ma inne możliwości i trzeba to wyśrodkować.
 
Do góry