Taki miałam plan generalnie, ale obawiam się o finanse ale zobaczymy jeszcze.jak mozesz to przeloz powrot na kwiecien po Wielkanocy. Wtedy juz jest lepsza pogoda i ten okres najgorszego chorowania sie konczy. Nie unikniesz, ale mozesz trochr zmniejszyc prawodpodobienstwo. Jak masz mozliwosc to wystawiaj ja na kontakt z dziecmi juz teraz, jak ma cos lapac to niech lapie tersz
Tak, już od kilku dobrych miesięcy jej nie izoluję i jak jedziemy do rodziny (zaznaczam że u mnie był wysyp dzieci z roczników 2020-2021) to choroby nam nie straszne. Odporność musi łapać. Też się łudzę, że to coś pomoże, ale ostatecznie ona rzadko coś od nich łapie.