reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

jak mozesz to przeloz powrot na kwiecien po Wielkanocy. Wtedy juz jest lepsza pogoda i ten okres najgorszego chorowania sie konczy. Nie unikniesz, ale mozesz trochr zmniejszyc prawodpodobienstwo. Jak masz mozliwosc to wystawiaj ja na kontakt z dziecmi juz teraz, jak ma cos lapac to niech lapie tersz :)
Taki miałam plan generalnie, ale obawiam się o finanse 🤦 ale zobaczymy jeszcze.
Tak, już od kilku dobrych miesięcy jej nie izoluję i jak jedziemy do rodziny (zaznaczam że u mnie był wysyp dzieci z roczników 2020-2021) to choroby nam nie straszne. Odporność musi łapać. Też się łudzę, że to coś pomoże, ale ostatecznie ona rzadko coś od nich łapie.
 
reklama
A jak już jestem to może Was jeszcze o coś, czego mój mózg nie ogarnia, zapytam. Jak to zrobiłyście, że wrociłyście po macierzyńskim do pracy? 🙈 To się w ogóle tak da zrobić? 😂 Jeśli ledwie żyje i wyrabiam się w wielkim cudzysłowiu "siedząc" 😂 w domu to jak dać radę jeszcze pracy przy tym wszystkim? 🙈😂
Nic nie mów. Mnie ta wizja powrotu przeraża bo coraz bliżej do tego😬. Nawet dzisiaj w nocy jak dawałam małemu mleko to się zastanawiałam, co mu dać do jedzenia przed pójściem do żłobka 🤔. No kurde nie wiem😱. Kaszke będzie pół godziny jadł a ja przecież będę się spieszyć do pracy. Mleko mu dać czy co??? Jprdl , Nie wiem
 
A jak już jestem to może Was jeszcze o coś, czego mój mózg nie ogarnia, zapytam. Jak to zrobiłyście, że wrociłyście po macierzyńskim do pracy? 🙈 To się w ogóle tak da zrobić? 😂 Jeśli ledwie żyje i wyrabiam się w wielkim cudzysłowiu "siedząc" 😂 w domu to jak dać radę jeszcze pracy przy tym wszystkim? 🙈😂
Ja wzielam 6miesiecy bezplatnego wychowawczego bo zapisalam mala do zlobka a to akurat oktes jesienno zimowy.dobrze zrobilam bo ciagle bylabym i tak na l4 bo mala choruje non stop.od stycznia wrocilam ale wybieram urlop zalegly wiec w pracy bede dopiero w kwoetniu i mam nadzieje ze organizm mojej cory troche nabierze odpornpsciⁿ
 
W żłobkach ktoś te dzieci karmi czy jak one jedzą?
Normalnie miałam w nocy milion przemyśleć. Same straszne 😅🤣🤣
Karmia😁
U nas jedt tak ze Miska wstaje o 8 lub po i ledwo zdazamy na 9 na sniadanie,a przed zlobkoem daje jej mleczko .zalezy czasem o 6 czasem o 8.jak nie dam to jak nie zje sniadania to moze byc marudna i glodna do 11 wtedy jest zupa.
Jeszcze w styczniu Misia nie wrocila do zloba zacznie od ponoedzialku i musze ja budzic przynajmniej godzine wczesniej a pozniej dodatkowo pol godz.wczesniej bo jak wroce-kwiecien-to musze ja zawozic na 7 bo inaczej nie zdaze do pracy
 
Nic nie mów. Mnie ta wizja powrotu przeraża bo coraz bliżej do tego😬. Nawet dzisiaj w nocy jak dawałam małemu mleko to się zastanawiałam, co mu dać do jedzenia przed pójściem do żłobka 🤔. No kurde nie wiem😱. Kaszke będzie pół godziny jadł a ja przecież będę się spieszyć do pracy. Mleko mu dać czy co??? Jprdl , Nie wiem
moja pije butelke mleka do teraz. I zjada herbatnika czy cos. U starszej jak zabralam poranna butle to przestala calkiem pic mleko wiec poki co niech pije.
 
Karmia😁
U nas jedt tak ze Miska wstaje o 8 lub po i ledwo zdazamy na 9 na sniadanie,a przed zlobkoem daje jej mleczko .zalezy czasem o 6 czasem o 8.jak nie dam to jak nie zje sniadania to moze byc marudna i glodna do 11 wtedy jest zupa.
Jeszcze w styczniu Misia nie wrocila do zloba zacznie od ponoedzialku i musze ja budzic przynajmniej godzine wczesniej a pozniej dodatkowo pol godz.wczesniej bo jak wroce-kwiecien-to musze ja zawozic na 7 bo inaczej nie zdaze do pracy
W przyszłym tygodniu jadę do żłobka i się wszystkiego dowiem. Ale tak właśnie myślałam żeby mu mleko rano dać bo zawsze ladnie pije🙂.
Trafiłaś na najgorszy okres żeby dać małą do żłobka, co nie? A jest taki wysyp chorób jak nigdy dotąd 😵‍💫. U nas będzie wiosna więc może nie będzie tak źle 🤔
Mój Dżony ma już 4 zeby i widzę że następne dwa u góry idą 🙃. Tutaj akurat prezentuje tylko dwa😜
 
W przyszłym tygodniu jadę do żłobka i się wszystkiego dowiem. Ale tak właśnie myślałam żeby mu mleko rano dać bo zawsze ladnie pije🙂.
Trafiłaś na najgorszy okres żeby dać małą do żłobka, co nie? A jest taki wysyp chorób jak nigdy dotąd 😵‍💫. U nas będzie wiosna więc może nie będzie tak źle 🤔
Mój Dżony ma już 4 zeby i widzę że następne dwa u góry idą 🙃. Tutaj akurat prezentuje tylko dwa😜
No tak ale nie chcialam oddawac teraz bo noe wiedzialamnjak to bedzie wlasnie jak wroce.a tu 4 miechy i ciagle cos wiec mam nadzieje ze do kwoetnia bedzie juz tylko lepiej.
Sliczny widok usmiech z zebuszkami.Moja ma ich juz pelna gebusie wiec gryzie jak zla🤣
Juz sie nie moge doczekac jej powrotu do zlobka bo juz wariurje z nudow w domu i moje nerwy tak testuje ze szok.tak zazdroszcze matkom grzecznych dzieci bo moje to szatan🤦‍♀️
 
reklama
Rzadko się udzielałam i podczytuje, ale akurat weszłam trafiłam na temat, który przerabialiśmy to Ci napiszę. Ja i mój syn mieliśmy bostonkę w jesieni. Ja przeszłam dużo gorzej niż on. U niego był jeden dzień z podwyższoną temperaturą, potem mu wychodziły krosty, głównie na rękach, stopach i pupie. Wyglądały strasznie, przeokropnie. Schodziło to bardzo długo, ale jak poschodziło to nie ma żadnego śladu, jedyne polecenie od lekarza to było właśnie żeby przeczekać, psikaliśmy też octaniseptem. Ja za to najpierw miałam straszne nudności i wymioty, potem 39 stopni gorączki i po trzech dniach krosty, które bolały i potem swedziały. Najgorsze były te pierwsze dni, bo wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że to bostonka, a codziennie był nowy objaw. Za to teraz mi schodzi jeden paznokieć u ręki i jeden u stopy, synkowi na szczęście nie. No i właśnie tak może być po bostonce. No długo się z tym paznokciem meczę, u ręki szczególnie, już powoli odrasta, ale to cały musi odrosnąć od nowa, więc trochę to trwa. Ogólnie bostonka nic miłego, ale dzieci zwykle mniej rozkłada niż dorosłych, co najmniej u nas się potwierdziło 😂 życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia!
Moja córka miała dwa razy bostonke, ogólnie nie było źle ale za każdym razem schodziły paznokcie. Musiałam jej piłować całą płytkę bo odchodziła płatami.
 
Do góry