ciężaróweczki po in vitro

[Orchidea33]

Ja jak rodziłam to tez nikt nam nie dał. Jedna dziewczyna napisała ogłoszenie ze odda rzeczy po synku za 20€ wiadomo ze były lepsze i gorsze rzeczy. Potem bratowa mi dała ale takie już dla starszego chłopaka, wiec jeszcze czekają na użycie. Resztę tez kupiłam nowe. Ale zdecydowanie teraz synek dostał tempo w rośnięciu i ciagle spodnie są za małe tłumacze sobie ze na pewno się wstąpiły w praniu

Tak, tak to na pewno wina pralki

 

[Kasiekt]

jak ja sie ciesze, ze nie mam tesciowej w swoim zyciu

Ja tez.chociaz moja i tak bylaby daleko i tylko 4 razy w roku by nas widziala.ale moja szwagierka z Niemiec raz m8 powiedziala ze zle wychowuje Miske-mala miala wtedy 5miesiecy o chodzila wczesnie spac na noc no i musialo byc cicho bo kropla wody ja budzila ale szczekqnie psa jiz nie-i bo powiedzialam zeby byli ciszej bo dopiero uspilam mala.i ona mi mowi ze ja zle wychowuje bo powinna spac nawet jak jest glosno.u nas w mieszkaniu jest cicho i ja nie bede sztucznie tworzyc halasu.powiedzialam jej zeby kazdy wychowywal swoje dzieci jak uwqza i sie nie wtracal.akurat ona mi zwraca uwage pomyslalby kto!!! Ona ma 52lata i juz jest babcia ale jak jej syn byl malutki to do 2 roku zycia moja tesciowa go wychowywala bo szwagierka do Niemiec qyjechala i dopiero go zabrala jak mial 2 lata.wiec akurat ona ma najwiecwj do gadania

 

[nieagatka]

Ja tez.chociaz moja i tak bylaby daleko i tylko 4 razy w roku by nas widziala.ale moja szwagierka z Niemiec raz m8 powiedziala ze zle wychowuje Miske-mala miala wtedy 5miesiecy o chodzila wczesnie spac na noc no i musialo byc cicho bo kropla wody ja budzila ale szczekqnie psa jiz nie-i bo powiedzialam zeby byli ciszej bo dopiero uspilam mala.i ona mi mowi ze ja zle wychowuje bo powinna spac nawet jak jest glosno.u nas w mieszkaniu jest cicho i ja nie bede sztucznie tworzyc halasu.powiedzialam jej zeby kazdy wychowywal swoje dzieci jak uwqza i sie nie wtracal.akurat ona mi zwraca uwage pomyslalby kto!!! Ona ma 52lata i juz jest babcia ale jak jej syn byl malutki to do 2 roku zycia moja tesciowa go wychowywala bo szwagierka do Niemiec qyjechala i dopiero go zabrala jak mial 2 lata.wiec akurat ona ma najwiecwj do gadania

moja tesciowa zyje, chyba, mieszka 500km stad, ale na szczescie nie ma udzialu w zyciu moich dzieci.
A moi rodZice sa 2500kms od nas, widzimy sie raz czy dwa razy w roku wiec wtedy nikt nie ma ochoty na sprzeczki, bo cieszymy sie wspolnym czasem.
Poza tym - kazdy kto mnie zna wie, ze ja i tak zrobie po swojemu, wiec moga sobie gadac, a ja i tak swoje

 

[bazylia128]

A ja mimo ze mam wokol siebie kolezanki brayowa i szwagierke z malymi dziecmi to ani jednego ciuszka nie dostalam w spadku.Tylko zabawki od kolezanki.Troche bylo mi przykro bo koszt nowych ubranek i tego wszystkiego to masskryczny byl.Wiadomo dostala Miska nowe ale to byla kropla w morzu.

Ja też nic nie dostałam. Tzn mama i teściowa mi coś tam kupowały ale to jakieś sukieneczki i inne pierdoly a ja potrzebował.bodziakow i spiszokow na masę. Lozeczka, wszyst wszystko musiałam kupić. Wozek dla Natalki dostaliśmy od tesciow. Ale cala resztę kupiłam. Za to dla Basi miałam.juz wszystko hehehehehe

 

[annemarie]

fajnie, bardzo to mile. Ja przy pierwszym dziecku nie dostalam nic. Moi rodzice oczywiscie obkupywali wnuczke, ale od reszty nic nie dostalam. Za to przy drugiej jak juz tu sobie grupe bliskich stworzylismy to co chwile ktos cos przynosi. I ja robie to samo - rozdaje wszytsko czego corka juz nie uzywa. Staram sie obdzielic wszystkich dookola.

Ja tez wszystko rozdaje bo jak mam sie na np Vinted klocic o 50 centow,albo dyskutowac dlaczego sukienka ktora kupilam powiedzmy za 15 euro,kosztuje 2 i czy sa w tym koszty wysylki,to mnie krew zalewababy sa okropne,czlowiek oddaje za darmo i tez nie dobrze.
Ja tez duzo rzeczy dostalam,wczesniej duzo kupilam i w koncu takie tony byly ,ze polowy nawet na tylkach nie mialy
Wiec to jest takie...fajnie i milo,tylko potem cos z tym trzeba dalej zrobic.Dobrze,ze mi sie sasiedztwo obrodzilo w dziewczynki ,po Matteo opycham do naszego najstarszego syna i tak sie to kreci.

 

[annemarie]

jak ja sie ciesze, ze nie mam tesciowej w swoim zyciu

Moja tesciowa w gruncie rzeczy to zlota kobieta,mieszka za sciana w nic sie nie wpier... ale czasami musi swoje powiedziec,bo wie doskonale ,ze i tak zrobie po swojemu.
Moge u niej zawsze dzieciaki zostawic albo klocka ,jak mam z blizniakami lekarza czy cos.Nigdy mi nie powiedziala " nie" albo ze nie ma czasu .
Wiec wole ja miec,nawet jak cos tam gada ,niz jej nie miec wcale.

 

[nieagatka]

Moja tesciowa w gruncie rzeczy to zlota kobieta,mieszka za sciana w nic sie nie wpier... ale czasami musi swoje powiedziec,bo wie doskonale ,ze i tak zrobie po swojemu.
Moge u niej zawsze dzieciaki zostawic albo klocka ,jak mam z blizniakami lekarza czy cos.Nigdy mi nie powiedziala " nie" albo ze nie ma czasu .
Wiec wole ja miec,nawet jak cos tam gada ,niz jej nie miec wcale.

mojej bys nie chciala za zadna kase - wierz mi
Ale fakt - taka nienachalna babcia pod reka to skarb. Zazdroszcze

 

[mArusia33]

Ja buciki założyłam tylko do chrztu, a też dostałam ich z 15 par.
Czapki zakładałam oczywiście w zimie a teraz tylko jak jest poniżej 18 stopni i mocniej wieje. Mały ani razu nie chorował więc teoria o przewianiu się nie sprawdziła . Rodzinka oczywiście w szoku. Bo jak to tak bez czapki naciągniętej na uszy .
A jak na słońce wychodzimy to mam taki kapelusik

ja wyszłam ostatnio z bloku z małą na spacer oczywiście sąsiadka z klatki obok pyta czy może zobaczyć i odrazu się pyta a teraz to już się czapeczki nie nakłada

 

[mArusia33]

Moja Basiusia śpi od 20 do 6 rano. W dzień jeszcze też trochę pośpi ale ostatnio potrafi sobie pospac po 15 minut i koniec. Natalka jak jest na noc dobrze najedzone to zasypia o 21 i jak w zegarku obydwie o 6 na huuurrraaaa

@fredka84 i Ty @bazylia też zapomnijcie o znajomości ze mną

 

[mArusia33]

Moja tesciowa jest expertem od dzieci...moje caly czas skarpety albo gole giry,a ta ma zawal non stop,i czapke i kurtke przy 25 stopniach i caly czas ma cos do powiedzenia

nadała by się z Grześkiem on to nasze dziecko by w wełnę opatulił jak by mógł